Lubię derenie. Tutaj notka o innym białoowocowym dereniu z 2009 roku. Mam w ogrodzie kilka krzewów o różnych kolorach pędów. Teraz, po opadnięciu liści, to właśnie pędy zaczynają być najbardziej widocznym walorem dekoracyjnym dereni. Niektóre gatunki i odmiany mają także urokliwe owoce, tak jak ten z Arboretum w Rogowie.
Na tym dereniowym krzaczku zwrócił moją uwagę delikatny, różowawy odcień pędów, na których jak koraliki nanizane są białe owoce. Już po opadnięciu liści, krzew przyciągał wzrok ciekawym rysunkiem szypułek.
Nie znałam tego gatunku derenia, jest bardziej delikatny niż często sadzone w ogrodach derenie białe. Szczęśliwie, zapytałam pracowników Arboretum w Rogowie, i teraz już wiem, że to dereń z gatunku Cornus racemosa, którego nie widziałam dotąd w żadnym ogrodzie...
Jest to gatunek północnoamerykański, o szerokim pokroju typowym dla dereni. Także typowo, tworzy liczne rozłogi, rozłażąc się wokół. Mniej typowy jest pastelowy zestaw kolorystyczny szypułek i mlecznych kuleczek (pestkowców). Owoce mogą być pokarmem ptaków i wiewiórek, choć dość szybko opadają, a na krzewie pozostają różowe łapeczki szypułek.
Ten dereń jest bardzo wytrzymały, polecany na stanowiska wilgotne i suche, słoneczne i półcieniste. W Polsce nie jest często sadzony, pomijają go zarówno źródła internetowe jak i szacowne dendrologie...
Jeszcze raz dziękuję panu Piotrowi Banaszczakowi za pomoc w identyfikacji!
Link do anglojęzycznego opisu gatunku tutaj.
Link do Arboretum w Rogowie tutaj.
Magdo, przecudny ten dereń. Już zapisałam sobie jego nazwę. Może gdzieś upoluję. Dziękuję Ci bardzo za tak cenną i piekną roślinę. Pozdrawiam serdecznie,.
OdpowiedzUsuńHaniu, cudny faktycznie. Może być trudny do znalezienia, raczej jest to okaz kolekcjonerski... Serdeczności!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ładny, piękne nastrojowe zdjęcia :), skoro deren jest "rozłażący się", powinien być łatwy do razmnożenia i zdobycia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
To fakt, może są do zdobycia jego "odnogi"...
UsuńTeż o nim nie słyszałam i nigdy nie widziałam takiego derenia, ale przed chwilą zrobiłam research internetowy na jego temat. Fajny krzew do naturalistycznych ogrodów, czasem robią z niego średniej wysokości żywopłoty. Ładnie kwitnie na biało. Bardzo obficie. Ciekawe, dlaczego u nas jest zupełnie nieznany.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, Magdo!!!
Jolu, jest tyle innych dereni... Może są bardziej modne, może bardziej spektakularne mają zimowe pędy? trudno zgadnąć. Nie znalazłam jego opisu w żadnej polskiej książce, nie widziałam go nigdy wcześniej. Warto obejrzeć go dokładnie w wersji kwitnącej, w lecie. Dobry pretekst aby pojechać do Rogowa...Tyle jest roślin, których ciągle nie znamy, to fascynujące...
UsuńInteresujący krzew, fajnie, że go pokazałaś. Ja także bardzo lubię derenie. Specjalnie dla mnie ciekawe, że lubi suche stanowiska. Derenie, które mam są dość wrażliwe na brak wilgoci.
OdpowiedzUsuńJa lubię w dereniach z jednej strony taką powszechność i wytrzymałość, z drugiej strony- takie subtelne niespodzianki...
UsuńMam posadzone krzaki derenia ale nie takie, choć i tak piękne maja ulistnienie, ale owoców nie ma, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj