Poproszono mnie o napisanie artykułu o choinkach. Opisałam więc blaski i cienie jodełek, świerczków, sosenek i zadumałam się...
Nie umiem zdecydować jaką choinkę kupić dla NAS?
Czy świerczka odm. Conica co gęsty, regularnie stożkowy i dobrze mu potem w ogrodzie albo w donicy?
Czy sosenkę - rozłożystą jak kosodrzewina o żywozielonych igiełkach i licznych szyszkach?
A może jak dotąd pozostać przy dekoracjach z różnych gałązek?
Trudno mi się zdecydować, ponieważ moim podstawowym kryterium dla choinki jest kotoodporność.
Chociaż koty bywają (chwilami, bardzo ulotnymi i krótkimi chwilami) idealne i udają całkowity brak zainteresowania ozdobami świątecznymi....
to jednak wystarczy odwrócić wzrok by sytuacja stała się znacznie mniej statyczna....
Więc jaką choinke mam kupić dla NAS?