3 gru 2012

Jaką choinkę kupić?

Poproszono mnie o napisanie artykułu o choinkach. Opisałam więc blaski i cienie jodełek, świerczków, sosenek i zadumałam się...
Nie umiem zdecydować jaką choinkę kupić dla NAS?
Czy świerczka odm. Conica co gęsty, regularnie stożkowy i dobrze mu potem w ogrodzie albo w donicy?

Czy sosenkę - rozłożystą jak kosodrzewina o żywozielonych igiełkach i licznych szyszkach?

A może jak dotąd pozostać przy dekoracjach z różnych gałązek?

Trudno mi się zdecydować, ponieważ moim podstawowym kryterium dla choinki jest kotoodporność.
Chociaż koty bywają (chwilami, bardzo ulotnymi i krótkimi chwilami) idealne i udają całkowity brak zainteresowania ozdobami świątecznymi....

to jednak wystarczy odwrócić wzrok by sytuacja stała się znacznie mniej statyczna....


Więc jaką choinke mam kupić dla NAS?

21 lis 2012

Skąd pochodzi torf?

Torf jest jednym z podłoży ogrodniczych, z którym spotykamy się stale pracując w ogrodzie i dosypując, nasypując, obsypując...Nie myślimy zapewne jaką drogę przebył zanim trafił do naszego ogrodu w anonimowym plastikowym worku...

Dzisiaj zwiedzałam Skansen w Klukach w Slowińskim Parku Narodowym, gdzie zauważyłam ułożone równo porcje wydobytego torfu.

Torf był jednym z nielicznych naturalnych bogactw tego niegościnnego rejonu Pomorza. Wydobywało się go wiosną, przy niskim poziomie wód gruntowych, aby następnie wykorzystać do ogrzewania, budowania albo na sprzedaż. Pokłady torfu wydobywano na powierzchnię po pokrojeniu na kawałki wielkości cegły. Wydobycie torfu nazywano "czarnymi żniwami" lub "czarnym weselem", a tradycję do dziś kultywuje się na potrzeby turystów, co zwiększa atrakcyjność ekspozycji w odrestaurowanej wsi Słowińców.

Torf ma wyjątkowe pochodzenie. Jest jedną z najmłodszych odmian węgla kopalnego, powstaje w wyniku wieloletniego gromadzenia się osadów roślinnych w specyficznych warunkach wilgotnych i silnie zakwaszonych torfowisk.
W tworzeniu torfu kluczową rolę odgrywają torfowce (Sphagnum sp.), których dolne, stale zanurzone w wodzie, fragmenty butwieją, przekształcając się w bogate osady organiczne torfu.

Wyjątkowo malownicze kobierce torfowców można zobaczyć na ogromnych torfowiskach nad Biebrzą.

W ogrodnictwie torf stosowany jest jako podłoże o zdecydowanie kwaśnym pH (ok 4-5), niekiedy po dodaniu kredy uzyskuje się torf odkwaszony o obojętnym odczynie. Znajduje on zastosowanie jako podłoże silnie wchłaniające wodę oraz materiał do wykonania naturalnych pojemników i doniczek na rozsady.
I tak jesienna wyprawa na Pomorze przypomniała mi o ciekawym pochodzeniu torfu.

18 lis 2012

Zapomniany krasnokwiat

Sezon ogrodowy dobiega już końca, trawnik skoszony, liście zgrabione, karmiąc sikorki czekamy do wiosny...
To dobry czas, żeby poświęcić uwagę roślinom pokojowym. Z powodu bardzo licznego zwierzyńca nie mam zbyt wielu roślin pokojowych. W ostanich dniach moim faworytem stał się krasnokwiat białokwiatowy (Haemanthus albiflos lub Scadoxus multiflorus), który delikatnie zakwitł.

Pomiędzy liśćmi pojawił się długi pęd z osobliwym kwiatostanem. Botanicznie jest to kwiatostan typu baldaszek, ale pojedyncze kwiatki nie tworzą widocznych płatków, a jedynie żółciutkie pręciki, otoczone białymi, łuskowatymi przykwiatkami.

Krasnokwiat jest rośliną raczej niepozorną o mięsistych, lekko włochatych dużych liściach, które wyrastają naprzeciwlegle z mięsistej cebuli.

Nawet nie pamietam skąd pochodzi mój egzemplarz, na pewno jest całkowicie niewymagający i zupełnie wytrzymały. Polecam do hodowli domowej dla osób zabieganych! Można go trzymać na dość słonecznym parapecie, zimą mniej podlewać, co kilka lat trzeba przesadzić do większej doniczki i tyle.

Pomyślałam z rozrewnieniem o innych zapomnianych a niezniszczalnych domowych roślinach - zamarzyłam o sansewerii!

6 lis 2012

Nasz zwierzyniec

Nie pochwaliłam się objawem utraty rozsądku, nie przedstawiłam moich nowych domowników.
Nadrabiam więc zaległości!
Od lipca, mamy nowe pieski. Pieski wyjątkowe, kochane, mądre i absolutnie oddane. Pieski porzucone, wytytłane w smole, uratowane, przygarnięte i adoptowane.

Moje pieski są ładne inaczej: Lila ma w sobie dużo genów jamniczki, krótkie łapki i duży brzuszek.

Ale misterem naszej okolicy jest jej synek- Fredzio! Po wytytłaniu w smole i ogoleniu, beżowe szorstkie futerko powoli odrasta i Fredzo zaczyna wyglądać jak lew. Czyż nie jest piękny?

Oboje: mama z synkiem (tajemniczy transefer genów- kim był ojciec??) zadomowiły się błyskawicznie, są radosne i ufne i może już nie pamiętają o tym co było wcześniej.
W międzyczasie przybyło nam czarnych kotów. Jest z nami Gluś i NieGluś. Są identyczne i absolutnie nierozróżnialne.  W dzieciństwie Gluś miał katar a NieGluś- nie miał kataru. Ale potem katar został wyleczony i Glusie są zbiorem jednorodnym.


A my znowu mamy nierozsądną liczbę czworonogich domowników...

4 lis 2012

Zakwitł oczar!

Bardzo się ucieszyłam!
Po sześciu latach od posadzenia, gdy straciłam już nadzieję na kwiaty, mój najstarszy oczar zakwitł!

Rośnie na wrzosowisku i rododendronowisku, które w kolejnych latach zmienia swój skład. Niektóre rośliny marzną, inne chorują a oczar rośnie i rośnie... Każdej kolejnej wiosny oglądałam z nadzieją jego pędy i nic, nic, nic... A teraz daje mi tyle niespodziewanej radości!

Ucieszyłam się, że zakwitł jesienią a nie wiosną, podobnie jak w zachodniej Europie. Może zwiastuje to lekką zimę?

Więcej o moich oczarach pisałam tutaj...
A zwały mokrego śniegu połamały kalinę, wierzbę, wiąz...
Taki los ogrodnika: coś raduje, coś smuci.

21 paź 2012

Lubię miłorzęby!

Miłorzęby dwuklapowe (Ginkgo biloba) są najpiękniejsze jesienią. Liście miłorzębów, z charakterystycznym wachlarzowatym unerwieniem, świecą żółtym blaskiem za moim oknem.
Mam aż cztery odmiany miłorzębów i zastanawiam się nad powiększeniem kolekcji.

Lubię miłorząb. Jest ciekawy ze względu na swoją pozycję systematyczną. Należy bowiem do roślin nagonasiennych, nie wytwarza owoców ani kwiatów takich jak u roślin okrytonasiennych. Natomiast budowa jego liści - o szerokiej blaszczce, długim ogonku i charakterystycznym unerwieniem jest całkowicie unikalna, odmienna od innych grup roślin nagonasiennych.
Lubię miłorząb. Ma piękny pokrój z szerokimi bocznymi gałęziami i kępkami liści na krótkopędach.

Lubię miłorząb. Jest niekłopotliwym orientalnym gościem w moim ogrodzie. Nie choruje, jest długowieczny, dobrze znosi cięcie.
Lubię miłorząb. Nasiona mają zewnętrzne części mięsiste, a w krajach Dalekiego Wschodu przyrządza się je podobnie do oliwek i są całkiem smaczne.
Lubię miłorząb. Najwyraźniej nie tylko ja, gdyż ogrodnicy wyselekcjonowali kilka ciekawych odmian.
Poza typowym gatunkiem miłorzębu, mam w ogrodzie odmianę Mariken - o szerokich, prawie okrągłych liściach. Na razie jest niewielką kuleczką, ale mam nadzieję, że kiedyś będzie piękna.

Odmianę Beijing - o cytrynowych, drobnych listkach. Przypomina mi aleje miłorzębów sadzone przy ulicach i drogach w Chinach.

Odmianę Saratoga - o długich, wyraźnie dwudzielnych blaszkach liściowych.

A czy Ty lubisz jesienią miłorzęby?

30 wrz 2012

Tajemnicza kłokoczka

Przełom września i października to czas kiedy zaczynamy zajęcia. Przyjeżdżam więc w sobotni poranek na teren UW, kiedy jeszcze nie ma studentów, biegnę na poranną kawę pomiędzy zadbanymi klombami.

Na terenie UW rośnie wiele ciekawych i rzadkich okazów drzew i krzewów. Nad alejką gdzie zazwyczaj parkuję pochyla się rozłożysty krzak kłokoczki południowej (Staphylea pinnata).

Wiosną i latem, mijam ją nie zwracając uwagi. Wczesną jesienią jej złożone liście delikatnie przebarwiają się na blado żółto-różowy kolor, opadając na chodnik i ławkę.

Pomiędzy liśćmi kłokoczki powiewają delikatne lampiony dekoracyjnych prawie białych owoców. Są to kilkukomorowe torebki na długich szypułkach.
Jeśli nikt nie widzi, zrywamkilka i odkładam do wysuszenia, a wtedy widać co kryją w środku. Każdy owocowy lampion zawiera kilka bardzo twardych nasion, o jasno brązowym zabarwieniu. W dawnych czasach wykorzystywano je jako paciorki różańca.

Kłokoczka jest naturalną rośliną naszej flory, może więc być sadzona w parkach i ogrodach, bez obawy o przemarznięcie. Nie jest łatwo kupić sadzonki kłokoczki, ale bywają dostępne w specjalistycznych szkółkach.
W moim ogrodzie, nie zmieszczę już tajemniczej, magicznej, kłokoczki, będę ją podziwiać służbowo, ale może u Was się zmieści?

24 wrz 2012

Amarantowy wrześniowy wrzosiec

Wrzesień, wrzosy, wrzośce...
Od ostatnich dni sierpnia w ogrodzie i w lesie kwitną wrzosy w różnych stonowanych odcieniach fioletowo-różowo-białych. W wiklinowych koszykach przed domem posadziłam też wrzośce w bardzo intensywnym, różowo-amarantowym odcieniu.
Co roku wypatruję ich na giełdzie, kupuję i sadzę nie zważając na to, że nie przetrwają zimy. I każdej kolejnej jesieni, wypatruję, kupuję i sadzę.

Ozdobne jesienią wrzośce należą do gatunku wrzosiec delikatny (Erica gracilis) i nie mają szansy na przezimowanie w ogrodzie w naszym klimacie. Ten gatunek wrzośca pochodzi z północnej Afryki i od początku XIX wieku jest niezwykle popularny w Europie Zachodniej. W Niemczech, Holandii i Francji są produkowane masowo jako podstawa jesiennych dekoracji.

Poszczególne odmiany zaczynają kwitnienie stopniowo od sierpnia do października, a wraz z nadejściem mrozów kończą wegetacje lekko blednąc. U mnie zostawiam je także do późnojesiennych dekoracji.
Moja ulubiona odmiana to "Fischer" o bardzo, bardzo intensywnie amarantowych kwiatach. Często kupuje też doniczki dwukolorowe, z dodatkiem roślinek o białych kwitach, odmiany "Weisse Mayer".

Jutro przed pracą znowu wybieram się na giełdę, może znajdę jeszcze inne ciekawe jesienne rośliny...

2 wrz 2012

Ogrody w Pałacu w Wilanowie

Ostatnie słoneczne sierpniowe dni były dobrą okazją by odwiedzić Muzeum Pałac w Wilanowie, z którym współpracuję w badaniach biologicznych wspierających prace konserwacyjne.

Odrestaurowane w ubiegłym roku ogrody otaczające Pałac prezentują się bardzo ciekawie.
Przy południowym skrzydle Pałacu zmieniono aranżację ogrodu różanego. Jego pierwotne założenie nawiązuje do renesansowych włoskich ogrodów.
W wydzielonych bukszpanowymi żywopłocikami rabatach kwitną wspaniałe odmiany róży rabatowych i wielkokwiatowych.


Trudno zgadnąć jakie to odmiany, szkoda, że nie mają opisu.
Najstarszą częścią ogrodu jest ogród barokowy, który także przeszedł rewitalizację. W tej części ogrodu królują wielobarwne i różnorodne kompozycje tworzące wzory w bukszpanowej ramie. Od wczesnej wiosny do późnej jesieni kwitną tulipany, sasanki, ostróżki, słoneczniki i liliowce.

W narożnikach geometrycznych wzorów posadzono przycinane cisy, żywotniki i graby, a wolne miejsca wypełnia kontrastowy żwir i kora. Za kilka lat rozrośnięte rośliny utworzą fantastycznie bogate rabaty!

Kończąc spacer po ogrodzie docieramy do pergoli, po której wspinają się imponujące okazy winorośli, z gigantycznymi, przebarwiającymi się już jesiennie liśćmi.
Polecam ogrody pałacowe w Wilanowie na jesienną ogrodową wycieczkę!
 

28 sie 2012

Kraków botanicznie i zoologicznie

W ostatni weekend byliśmy w Krakowie, gdzie poza oczywistymi punktami programu dla każdego turysty, zauroczyły mnie rozmaite drobiazgi florystyczne, ogrodnicze a także coś dla miłośników zwierząt!
Nie będzie zatem informacji o zabytkach, muzeach ani innych typowych atrakcjach.
Ale będą wspaniałe słoneczniki i jesienne bukieciki u kwiaciarek.
Maxi hibiskusy przed cukiernią.

Wielokolorowe klomby na Wawelu.

Nostalgiczno, przedjesienne kasztanowce i lipy na Plantach.

A na Kazimierzu, więcej awangardy:
Nowatorskie wykorzystanie malucha, ktoś go jeszcze pamięta? Ja robiłam na takim prawo jazdy...
I dla miłośników zwierząt:
pomysł na small biznes.
A także kocurki...
Takie miłe i niezbyt poważne drobiazgi, a ile zyskuje miasto w oczach turystów!

27 sie 2012

Wszędobylski niecierpek

W wielu ogrodach widzianych w czasie letnich wędrówek zwraca uwagę wyniosła i obsypana kwiatami roślina - niecierpek gruczołowaty (Impatiens glandulifera).

Ten gatunek niecierpka pochodzi z wilgotnych lasów Himalajów, a w Polsce doskonale czuje się na nadwodnych łąkach i innych wilgotnych siedliskach.

Sprowadzony do ogrodów w Kew w połowie XIX wieku, już po pięćdziesięciu latach został uznany za gatunek inwazyjny, łatwo niszczący siedliska poprzez wypieranie rodzimej roślinności.

Poza szkodliwością ekologiczną, jest on także groźny poprzez zarastanie cieków wodnych i wstrzymywanie przepływu wody w strumieniach, co może przyczyniać się do powodzi.
Doskonałe zdolności przetrwania, niecierpek ten wzbogacił o ogromną rozrodczość, podawane w literaturze dane mówią o możliwości tworzenia do 32 tysięcy nasion na 1 metr kwadratowy i rozsiewaniu ich  na odległość do 6 metrów.

Obecnie, w wielu regionach Polski, m.in. w okolicach Wigierskiego Parku Narodowego zaleca się usuwanie niecierpków z ogrodów i zaprzestanie ich sadzenia jako roślin ozdobnych.
Podobnie, skutecznym w rozprzetrzenianiu się przybyszem jest niecierpek drobnokwiatowy (Impatiens parviflora), który w wilgotnych lasach tworzy jednogatunkowe łany zastępujące polskie rośliny. Tutaj - niecierpek drobnokwiatowy w Puszczy Białowieskiej.
`
W wielu polskich parkach narodowych, również i ten gatunek jest realnym zagrożeniem naturalnej bioróżnorodności. Jak widać niektóre rośliny ozdobne obcego pochodzenia, wymykają się z naszych ogrodów, żyjąc własnym życiem przestają być mile widziane...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...