Bardzo, bardzo lubię irysy. Na mojej liście wymarzonych roślin w ogrodzie były bardzo wysoko w rankingu. Kupiłam wiele ciekawych, nowych odmian, kupiłam sprawdzone stare odmiany i cieszyłam się nimi przez kilka sezonów (tutaj maj 2010 roku).
Lubię szablaste liście irysów |
Zauważyłam, że stopniowo stają się słabsze i mniej kwitną, a w zeszłym roku przyszedł kryzys. W zasadzie wszystkie były chore na zgorzelowa plamistość, która wygląda tak:
Porażone liście trzeba usunąć, najlepiej spalić! |
W ubiegłym sezonie, w zasadzie nie miałam żadnej zdrowej rośliny! Zgorzelowa plamistość to choroba grzybowa, z która walka jest trudna, ale możliwa. Sukcesywnie wycinałam wszystkie zarażone fragmenty liści, a całe rośliny pryskałam przez całe lato, jesień, a w tym sezonie- już od pierwszych ciepłych dni. Taka kompleksowa kuracja przyniosła efekty. Mam teraz zdrowe i silne irysy, z wieloma pąkami. Straciłam co prawda kilak odmian (te ze zdjęć z 2010), ale mam inne...
Najnowsze odmiany mają duże pofalowane płatki |
Przed laty pamiętałam prawie czekoladowy zapach brązowych irysów. Kupiłam więc kilka odmian o kwiatach z brązem. Trudno mi było wybrać jedną, najulubieńszą, więc mam ich kilka. W tym roku króluje ta odmiana, o rdzawo-białych kwiatach.
Podświetlone porannym słoneczkiem - odmiana Marocco |
Szczęśliwie z dawnych nabytków, przetrwała fioletowo-brązowa odmiana, która też jest wysoka i silna, choć bez falbanki na płatkach, wydaje się mniej dekoracyjna.
Odmiana Cruise To Autumn |
Bardzo podobają mi się także irysy fioletowo-niebieskie. Mam odmianę o kwiatach w kolorze jeans.
Białe plamki rozjaśniają fioletowe płatki odmiany Going My Way |
Mam też kilka ciemnych, prawie aksamitnych kwiatów. Mechatość płatków i głębię koloru widać najlepiej w zestawieniu z białym, prawda?
Aksamitny fiolet nieznanej, starej odmiany |
W zasadzie każde zestawienie kolorów irysów jest cudne, można patrzeć i patrzeć. Z daleka i z bliska...
Trójkrotna symetria wnętrza kwiatu |
I z bardzo bliska też...
Jak czułki ukwiału... |
W wielu ogrodach królują teraz irysy. To piękne kwiaty, choć tak jak u mnie, mogą chorować. Ale warto je mieć, znajdując w ich rozmaitości swoje ulubione warianty kolorystyczne...
O poranku w moim ogrodzie |
Tydzień temu jeszcze w pąkach, a dziś już kwitną...