...miałabym warzywnik.
A w nim koperek, szczypiorek i marchewkę, o floksach i słoneczniczkach nie zapominając.
I może nawet uplotłabym wokół płot z wiklinowych badylków.
Ale nie bardzo mam wolny czas, więc nie mam warzywnika. Ale podziwiam idealne warzywniki przy starych chałupach w skansenach.
Lubię takie żywe, nie teatralne aranżacje.
Ta cudna chałupa jest częścią Sioła Budy koło Białowieży, gdzie poza częścią muzealną jest karczma i zupełnie komfortowe domki mieszkalne.
Popatrzcie, prawda, że cudownie babcine! Więc może zrealizuję ten pomysł na emeryturze, jesli wtedy będe miała więcej wolnego czasu...
STRONY MOJEGO OGRODU:
- Mój ogród
- Widziane w podróży
- Ogrody Botaniczne w Polsce i na świecie
- Z życia ogrodnika
- Nasza współpraca
- e-Barwy Ogrodu
- Barwne portrety roślin
- Posadź i podziwiaj!
- Na balkon i taras...
- Ogrodowe oblicze Warszawy
- Barwy natury w Polsce
- Biblioteka ogrodnika
- Róże i ogrody różane
- Warzywniki, warzywniki....
- Wpisy gościnne
29 cze 2012
25 cze 2012
Ogrody jak z marzeń
Ostatni weekend spędziłam w Białowieży i okolicach. Zachwyciły mnie fantastycznie utrzymane ogrody i ogródki. Przypominają mi wyczekane, wymarzone wakacje na wsi w odległym dzieciństwie.
Na niektórych ulicach, na płotach wisza tabliczki z opisami roślin ozdobnych, któr eprzy nich posadzono- co za fajny, prosty pomysł. Wydawane też są małe informatory i biuletyny ogrodowe, a najpiękniejsze ogrody są nagradzane w konkursie.
Zobaczcie sami:
Prosty zestaw niezawodnych roślin: hortensje, parzydła, ostróżki, wiesiołki, goździki, malwy, krzewy jaśminu i perfekcyjny trawnik.
Całość otoczona niskim, drewnianym płotem, zaprasza aby zajrzeć i podziwiać.
Do tego tylko trochę cierpliwości, codziennej krzątaniny i efekt zachwyca wszystkich przechodniów!
Prawda, że są to ogrody jak wymarzone?
Na niektórych ulicach, na płotach wisza tabliczki z opisami roślin ozdobnych, któr eprzy nich posadzono- co za fajny, prosty pomysł. Wydawane też są małe informatory i biuletyny ogrodowe, a najpiękniejsze ogrody są nagradzane w konkursie.
Zobaczcie sami:
Prosty zestaw niezawodnych roślin: hortensje, parzydła, ostróżki, wiesiołki, goździki, malwy, krzewy jaśminu i perfekcyjny trawnik.
Całość otoczona niskim, drewnianym płotem, zaprasza aby zajrzeć i podziwiać.
Do tego tylko trochę cierpliwości, codziennej krzątaniny i efekt zachwyca wszystkich przechodniów!
Prawda, że są to ogrody jak wymarzone?
17 cze 2012
Czerwcowe czerwone maki
Maki ogrodowe mają wyjątkowo delikatne, duże kwiaty. Można je kupić w wielu fantastycznych kolorach, co uczyniłam kilka lat temu, niestety moje wyrafinowane odmiany nie przezimowały. Jedyny jaki pozostał to typowy czerwono-pomarańczowy mak wchodni (Papaver orientale).
Jego długie łodygi pokładają się, a kwiaty nie sa zbyt trwałe. Pomimo tego, jest ognistym dopełnieniem rabat, na których w początkach lata nie kwitnie zbyt wiele roślin.
Natomiast na miedzach i tradycyjnie uprawianych polach masowo zakwita teraz jednoroczny mak polny (Papaver rhoeas).
Jest przykładem rośliny ruderalnej, odpornej na zanieczyszczenia atmosfery i zmiany środowiska związane z działalnościa człowieka. W niektórych miejscach, czerwcowe pola są czerwono-makowe.
Takie pola kojarzą mi się z wspomnieniami z wakacji na wsi....
Jego długie łodygi pokładają się, a kwiaty nie sa zbyt trwałe. Pomimo tego, jest ognistym dopełnieniem rabat, na których w początkach lata nie kwitnie zbyt wiele roślin.
Natomiast na miedzach i tradycyjnie uprawianych polach masowo zakwita teraz jednoroczny mak polny (Papaver rhoeas).
Jest przykładem rośliny ruderalnej, odpornej na zanieczyszczenia atmosfery i zmiany środowiska związane z działalnościa człowieka. W niektórych miejscach, czerwcowe pola są czerwono-makowe.
Takie pola kojarzą mi się z wspomnieniami z wakacji na wsi....
4 cze 2012
Wielobarwne krzewuszki
Ciekawa jestem, czy sa w Polsce ogrody bez krzewuszek (Weigela florida)?
Jeśli tak, to trzeba to zmienić!
Krzewuszki są niezastąpione, mają same zalety: nie wymarzają, nie przyciągają szkodników, rosną w każdych warunkach i kwitną prawie przez cały rok.
Zazwyczaj dorastają do 2-3 metrów, chociaż pojawiły się też odmiany karłowe.
Mam w ogrodzie niezliczoną liczbę odmian krzewuszek.
Z ciemnymi liśćmi (odm. Alexandra).
Z żółtymi liśćmi (odm. Briant Rubidor).
Z żółta obwódką (odm. Brigela). Z brązowymi liśćmi (odm. Capuccino) i z różowo-białymi liśćmi (odm. Monet) też mam.
Z liśćmi z cienką jasną obwódką (odm. Nana Variegata).
Z liśćmi z grubszą jasną obwódką (odm. Variegata).
I jeszcze zwykłe z białymi (odm. Alba), różowymi (odm. Styriaca) i czerwonymi (odm. Eva Rathke) kwiatami...
I dziś kupiłam następną, zastąpię przemarzniete ogniki...
Jeśli tak, to trzeba to zmienić!
Krzewuszki są niezastąpione, mają same zalety: nie wymarzają, nie przyciągają szkodników, rosną w każdych warunkach i kwitną prawie przez cały rok.
Zazwyczaj dorastają do 2-3 metrów, chociaż pojawiły się też odmiany karłowe.
Mam w ogrodzie niezliczoną liczbę odmian krzewuszek.
Z ciemnymi liśćmi (odm. Alexandra).
Z żółtymi liśćmi (odm. Briant Rubidor).
Z żółta obwódką (odm. Brigela). Z brązowymi liśćmi (odm. Capuccino) i z różowo-białymi liśćmi (odm. Monet) też mam.
Z liśćmi z cienką jasną obwódką (odm. Nana Variegata).
Z liśćmi z grubszą jasną obwódką (odm. Variegata).
I jeszcze zwykłe z białymi (odm. Alba), różowymi (odm. Styriaca) i czerwonymi (odm. Eva Rathke) kwiatami...
I dziś kupiłam następną, zastąpię przemarzniete ogniki...
1 cze 2012
Peonie, piwonie...
Peonie to jedne z moich ulubionych kwiatów.
Zauroczyły mnie szczególnie odmiany o mniejszej liczbie płatków. Nawet nie pamiętam już ile odmian kupiłam rok temu, dwa lata temu i wcześniej. W moim ogrodzie rosną, zimują i kwitną bez problemu, sadzę je dość płytko, dobrze nawożę i podlewam. Bardziej dorodne rośliny obwiązuję, żeby sie nie pokładały, ale nie narzekam na żadne problemy.
Przełom maja i czerwca to ich czas. Na każdym krzaczku pojawiają się kulki, potem wielkie kule, a potem otwierają się płatki...
Dzisiaj - różowe pastelowe piękności.
Przyjdzie jeszcze czas na kolejne kolory od bieli aż do amarantu.
Zauroczyły mnie szczególnie odmiany o mniejszej liczbie płatków. Nawet nie pamiętam już ile odmian kupiłam rok temu, dwa lata temu i wcześniej. W moim ogrodzie rosną, zimują i kwitną bez problemu, sadzę je dość płytko, dobrze nawożę i podlewam. Bardziej dorodne rośliny obwiązuję, żeby sie nie pokładały, ale nie narzekam na żadne problemy.
Przełom maja i czerwca to ich czas. Na każdym krzaczku pojawiają się kulki, potem wielkie kule, a potem otwierają się płatki...
Dzisiaj - różowe pastelowe piękności.
Przyjdzie jeszcze czas na kolejne kolory od bieli aż do amarantu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)