Są w miastach fajne miejsca. Tak sobie czasem o nich na naszych blogach piszemy. Dla mnie takim fajnym miejscem, opisywanym już z wielu odsłonach na blogu wyjazdowym, jest Plac Grzybowski w Warszawie. Przechodzę tam dość często, nadkładając drogi przy okazji załatwiania różnych miejskich spraw. Zaglądam co nowego i biegnę dalej...
Wersja z ubiegłego tygodnia ma niewiele kwiatów, bo moment jest taki pomiędzy latem a jesienią.
Jeszcze kwitną ostatnie liliowce i już zaczynają kwitnąć pierwsze dzielżany.
Ma też niewiele kwiatów bo to środek Warszawy i upał i sucho, choć woda jest subtelnym dodatkiem do tej kompozycji.
Większość roślin to jednak rośliny bardzo odporne, wytrzymałe i takie, które nawet zeschnięte zachowują swój urok.
W różnych częściach kompozycji, zestaw kolorów jest inny, ale każda część tej dużej rabaty jest ciekawą inspiracją do wykorzystania.
Tak duża i różnorodna rabata w środku miasta jest dobrodziejstwem nie tylko dla ludzi, ale przede wszystkim dla zwierząt: ptaków i owadów.
Poprzednie zdjęcia - w innych porach roku tutaj. Zachęcam do wyszukiwania takich miejskich enklaw zieleni!
Przepiękne kwiaty. :)
OdpowiedzUsuńTak, ciekawe zestawienia roślin!
UsuńPikne kwiaty;)jak już ktoś naisał:zieleń- recepta na spokój ducha!
OdpowiedzUsuńOj, tak, Oj, tak...
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Jestem po raz pierwszy, ale zostaję na dłużej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJa też zawsze zwracam uwagę na miejskie rabaty i klomby. Niektóre są naprawdę piękne. Śliczne fotki, jak zawsze :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, fajnie jest pobyć w takim miejscu choć przez chwilę :-)
UsuńFajnie, ze miasto znajduje w swoim budzecie na upiekszanie ulic.
OdpowiedzUsuńTak, wbrew pozorom i różnym narzekaniom, są ładne i ciekawe miejsca...
UsuńAż trudno uwierzyć, że to zieleń miejska. Rzadko zdarzają się rabaty bylinowe w przestrzeni publicznej. I oczywiście jak zwykle wzdycham nad wyjątkowymi kadrami :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Widuję od kilku lat coraz więcej ciekawych bylinowych kompozycji, pojawiają się tu i ówdzie. Warto je wyszukiwać i odwiedzać...
UsuńEch.. dawno tam nie byłam.. ale jest pięknie, jak zwykle. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle dzielżany trzymają się tam całkiem nieźle. U mnie w ogródku wciąż omdlewają od tego upału.
OdpowiedzUsuńTak. faktycznie. U nas ledwo żywe :)
UsuńŚwietna sprawa, wygląda naprawdę imponująco, kolejne warte polecenia miejsce na relaks w stolicy po m.in. Bulwarach Wiślanych :) Warszawa pięknieje :)
OdpowiedzUsuńOj, tak. Warto to pokazywać. Spacer po Bulwarach na drugim blogu :)
UsuńByłam tam tydzień temu, piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńWarte odwiedzania w każdej porze roku! Polecam nieodległą lodziarnię :)
Usuń