Jest upalnie, pomimo podlewania wiele roślin gotuje się na słonecznych rabatach. Werbena patagońska, o której pisałam tutaj doskonale sobie radzi w takich warunkach. Zarówno sadzonki jak i moje własne siewki, ładnie się rozkrzewiły i mają mnóstwo kwiatostanów.
Przez cały dzień uwijają się na nich różnorodne gatunki owadów. Wieczorem tworzy się prawdziwy teatr cieni...
A w ciągu dnia, mamy prawdziwie owadzią rabatę...
Zestawione razem jeżówki, lilie, floksy i werbena tworzą mieszankę przywabiaczy owadów i doskonale znoszą upały!
Wśród jednorodnych jeżówek, zdziwiła mnie taka kuleczka, nie pamiętam czy sadziłam ją tu w ubiegłym roku, pewnie tak...
I tylko ciemna róża, upiekła się, choć rano miała jeszcze piękne kwiaty...
Podlewamy rabaty, dbamy o wodę dla psów, ptaków i owadzików... marzymy o urlopie, to jeszcze tylko dwa dni...
A jak u Was w ogrodach w te upalne dni?
Piekne kompozycje;) lubie werbene!warto dbać o te piekne kwiaty więc podlewamy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas wieczorami słychać ze wszystkich ogrodów podlewacze, plusk, plusk, plusk ....
UsuńW moim ogrodzie ogromna susza, człowiek nie jest w stanie wszystkiego podlać. Myślimy o systemie nawadniania roślin, być może to poprawi ich kondycję. Pozdrawiam w upalny wieczór i życzę udanego urlopu :)
OdpowiedzUsuńJa szczęśliwie mam ogród w zasadzie w półcieniu. Dosadziłam różne drzewa i krzewy i nie mam już tak strasznej patelni jak zastałam na działce z klepiskiem i trzema drzewami... oj,tak, kiedy to było...
UsuńPółcień to coś co mam w ogrodzie, na niemal całej powierzchni, ale bez podlewania i to intensywnego się nie da :( Może za rok czy dwa, jak w zeszłym roku sadzone rośliny zadomowią się na dobre będzie lepiej, ale teraz hortensje czy floksy oraz zawilce japońskie (ale tylko w jednym miejscu) wymagają intensywnego lania. Nie chcę myśleć o rachunku za wodę w tym sezonie
OdpowiedzUsuńOj, tak, najgorzej z młodziakami. Przesunęłam właśnie na wrzesień zakupy, bo teraz wszystko się gotuje zanim dojadę ze sklepu do domu :(
UsuńPięknie :-) Werbena patagońska to ostatnio mój nr jeden wśród kwiatów.
OdpowiedzUsuńA u mnie w ogrodzie liście niektórych roślin są częściowo przypalone, ale za to już niebawem, zapowiadają mi się bardzo słodkie, wygrzane w słońcu pomidory. Pozdrawiam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOj to zazdroszczę pomidorów, moje się upiekły :-(
UsuńSlyszalam o tych upalach. Chyba nie zazdroszcze, choc takiego zimnego lata u nas dawno nie bylo i przydaloby sie wiecej slonca. Dobrze, ze nie ma rystrykcji dotyczacych podlewania roslin nalozonych przez wodociagi, o jakich pisza inni blogowicze zza oceanu.
OdpowiedzUsuńKapitalne zdjęcia, które pokazują piękno ogrodowego zakątka :) Szczególnie widać to w okresie wiosennym, gdy wszystko budzi się do życia :) Uwielbiam widok trzmieli na kolorowych kwiatach :)
OdpowiedzUsuń