Zastanawiając się o jakiej roślinie napisać, pomyślałam o moich hortensjach. Z wielu odmian, które z różnym efektem uprawiam w moim ogrodzie, postanowiłam wybrać trzy, które są moim zdaniem warte polecenia. Jednocześnie te trzy odmiany hortensji zamieszkały u mnie w różnych latach i są odzwierciedleniem zmienności mody hortensjowej, różnej dostępności odmian, a także doskonałym dowodem na to, że warto sadzić odmiany bardzo wartościowe i trwałe.
Wszystkie trzy odmiany mają ogromne kwiatostany, z dużymi kwiatami płonnymi, które choć nie stanowią całego kwiatostanu, to cudownie się przebarwiają. Nie wiem jak u Was, ale u mnie w tym roku różowe przebarwienia na hortensjach są wyjątkowo piękne i wyjątkowo intensywne.
U wszystkich trzech odmian kwiaty pojawiają się na pędach tegorocznych, nie są narażone na przemarznięcie.
Jako pierwsza - moja najmłodsza kolekcja magicznych hortensji. W tym roku dokupiłam kilka krzaczków hortensji bukietowych z licencjonowanej serii Magical. Są to hortensje o sztywnych pędach i dużych kwiatostanach, szybko przebarwiających się na bordowo i ciemnoróżowo, tak jak odmiany: Magical Fire, Magical Flame, Magical Candle, albo też o kwiatach biało-zielonkawych jak odmiany Magical Moonlight i Magical Starlight. Jest więc w czym wybierać. U mnie zakwitła właśnie odmiana Magical Fire, o cudownie różowo-buraczkowych kwiatach, które późną jesienią powinny być jeszcze bardziej ciemniejsze.
Kilka lat temu źródłem podobnego zachwytu była odmiana Pinky Winky, pisałam o niej tutaj, pięć lat temu...Była to moja pierwsza hortensja bukietowa, pierwsza przebarwiająca się tak pięknie... kwiatostany Pinky Winky są bardziej zwarte, stożkowate, sztywno wzniesione na pędach.
Płatki kwiatów są najpierw śnieżnobiałe, a potem dwubarwne, i ostatecznie różowe, a niekiedy pojawia się na nich odcień seledynowy. Doskonale nadają się do zasuszenia, zachowują wtedy czerwone zabarwienie. Hortensja Pinky Winky była przełomem pomiędzy marznącymi tradycyjnymi hortensjami, podobała nam się tak bardzo, że kupiłam kolejny krzaczek do pracy i mam ją także przed budynkiem Wydziału (a także w wazonie na biurku...)
Na koniec kilka słów zachwytu nad najstarszą z moich różowawych hortensji: hortensją dębolistną. Pisałam o niej tutaj w 2009 roku, ale kupiłam aż w 2006 roku czyli osiem lat temu! Pamiętam dobrze, jak trudno było ja znaleźć w internecie, jak domawiałam potem kolejne paczki z małymi roślinami dla koleżanek z pracy. Hortensja dębolistna jest moim początkiem zachwytu nad hortensjami!
Hortensja dębolistna jest dekoracyjna głównie z powodu liści, które w końcu października niesamowicie zmieniają kolor na bordowo-fioletowy. Jej wielkie kwiatostany też przyciągają wzrok przebarwionymi na różowo kwiatami. Po ośmiu latach pobytu u mnie, ta hortensja zdominowała część rabaty wrzosowej, jest wielka, piękna jak dojrzała matrona, która rozsiadła się u siebie...Wrócimy do jej opisu jesienią. A na razie jeszcze kilka różowych kwiatków...
I tak patrząc na kolejne odmiany hortensji, patrzę na kolejne lata zajmowania się ogrodem i stały zachwyt nad tymi, jak widać doskonale sprawdzającymi się u mnie, cudnymi roślinami...
Piękne są Twoje hortensje, jest co podziwiać, moje również są takie, że ciężko od nich oczy oderwać, tak jak pisałam w komentarzu w poprzednim Twoim poście to jedne z piękniejszych kwiatów w moim ogrodzie w tej chwili:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, i odwiedzaj mnie proszę, jak znajdziesz chwilę oczywiście, będzie mi miło:)))
Tak, są piękne. A ostatnio widziałam taką piękną, że zachorowałam i czekam czy jeszcze będzie jak zrobi mi się luzik w budżecie... ech...
UsuńJa w tym roku zaczynam moją przygodę z hortensjami i na razie jestem na etapie zachwytów ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co wybierzesz, w ostatnich latach jest tyle odmian do wyboru, dużo więcej niż dawniej....
UsuńPięknie opisujesz te cudne kwiaty:) ..i jak zwykle okraszasz cudnymi ujęciami... uwielbiam tak spacerować u Ciebie w ogrodzie:) dzięki za taką możliwość:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dzięki wielkie
Usuńm.
Powtórzę mój komentarz z poprzedniego posta: hortensje piękne, ale przede wszystkim pięknie je sfotografowałaś. Ostatnio robisz bardzo piękne, romantyczne zdjęcia. Kolejne zdjęcie z Twojego bloga zostało tapetą na moim służbowym komputerze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO, to miło :) dziękuję, zawsze jest trudno wybrać czy dać zdjęcie katalogowe czy nastrojowe. Szukam złotego środka....
UsuńPozdrawiam,
m.
Masz rację są to wspaniałe krzewy , am ich kilka ale ciągle mało, uwielbiam je ponieważ przyjemnie wprowadzają w jesień i przygotowują do zimy , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że przez lata nie lubiłam bukietowych. Trzy lata temu jednak przekonałam się do nich - zadecydował o tym fakt, że kwitną na pędach jednorocznych i ten delikatny róż wkradający się na płatki, cudny :) Ale jeśli chodzi o kształt kwiatów, pokrój itd. nadal ukochaną jest krzewiasta - numer jeden, niedościgniona. Pozdrawiam znad stolika ozdobionego kwiatem hortensji :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, bo że hortensje piękne to wiadomo! :) Ja bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Piękna ta Twoja różowa hortensja... a te zdjęcia, CUDNE :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne zdjęcia cudownych kwiatów. Dla mnie istotny jest Pani opis - dumna, zakochana w swoich hortensjach ogrodniczka. :) Miło spotykać na drodze ludi, którzy kochają swój ogród, swoje rośliny i swoje zwierzaki, bo to tylko o dobrym sercu świadczy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak, kocham ogród...
UsuńPiękne zdjęcia kwiatów hortensji. Ja w tym roku kupiłam różową a mam ogromną ochotę na białą bukietową. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo trzeba kupić, a potem następną i następną....
UsuńWitaj Madziu - ja też uwielbiam hortensje w ogrodzie na ten moment mam 4 odmiany takich jak ty nie mam. Ostatnio widziałam piękną hortensje w Kudowie w Parku Zdrojowym - pisałam o tym na swoim blogu - wybarwiona na niebiesko. Czy masz jakiś polecony sklepik internetowy w hortensjami . W moich szkółkach nie mają takich odmian. Liczę jeszcze na targi w Renku. Ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, kupowałam zazwyczaj na allegro, a ostatnio kupowałam w futuregardens i jestem zadowolona...
UsuńTutaj hirtensje sa dosc popularne w przydomowych ogrodach. Moje takze pieknie zakwitly mimo tego, ze dopiero co na wiosne je sadzilam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, śliczne kwiaty. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń