Pierwsze zdjęcia, po odebraniu kluczy od domu, zrobiłam w końcu czerwca 2006 roku. Jaki był mój ogród trzy lata temu? Można powiedzieć: miał potencjał, dwie stare sosny, kilka drzew owocowych, wielki kompostownik, wielkie sterty granitowych kamieni i wielkie klepisko... Jaki jest mój ogród po trzech latach niekończącej się pracy, niekończących się zakupów, nawożenia, podlewania, przesadzania: przytulny, zaciszny, pełen różnych roślin, pełen życia...
W tym roku jestem z niego zadowolona, można powiedzieć: jest taki jak chciałam, już nie wymaga wielkich zmian, już tylko trzeba pielić, podlewać, nawozić, trochę częściej można posiedzieć, popatrzeć, odpocząć...
Co chwilę coś innego kwitnie, owocuje, czasem coś uschnie, czasem rozrośnie się i trzeba wyrzucić, czasem coś jeszcze mnie zachwyci i upycham...czasem jeszcze coś przesadzam, ale już można posiedzieć wieczorem na schodkach tarasu z psem i pomyśleć, że jest dobrze...
Czego i Wam życzę...
Jak bardzo chciałabym juz tak posiedzieć, buziaki
OdpowiedzUsuńOj, to tylko chwilka, rośliny tak szybko rosną, a z drugiej strony, ta praca nigdy się nie kończy, prawda?
OdpowiedzUsuńoj sie nie kończy, ale tak naprawdę to człowiek sam sobie tej pracy szuka. Ja nie potrafię tak w ogrodzie siedzieć bez dogladania, pielenia, rozmawiania. Tak, tak przyznaję się gadam do tych moich zielonych przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny ogród stworzyłaś i to po trzech latach!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, bo chyba jest w nim pełno słońca?
O ludzie!!!!W Warszawie chyba koniec świata, jest czarno jak w nocy ,ściana deszczu i wali olbrzymi grad! Sorki- to tak na marginesie, ale siedzę w pracy i w szoku jestem!
Serdecznie pozdrawiam i życzę jak najmniej pielenia
Tak, mamy dużo słońca i mazowieckie piaski, więc i rośliny dobieramy niezbyt wymagające. Wokół działki jest sporo starych sosen, bo kiedyś był tu las sosnowy i teraz domy stoją między drzewami.. Patrząc na ściane deszczu za oknem, pielenia będzie i będzie, bo chwaściska rosną jak oszalałe ;)
OdpowiedzUsuńMy Blog
OdpowiedzUsuńhttp://www.wretch.cc/blog/markacey
Thanks for your share
Nice to meet you
Hsinchu, Taiwan
Ma Pani bardzo ciekawe,naturalne podejście do nasadzeń, przez co ogród wygląda bardzo ciekawie! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń