Tak, zwariowałyśmy.
Jest z nami Kicia. Urocza trójkolorowa, z biało-rudymi i trochę tygrskowatymi plamkami na aksamitnie czarnym futerku.
Po stresujących pierwszych dniach, już jest zadomowiona.
A tak śpi zadowolony z życia kot nr 7 czyli Kicia, wśród najróżniejszych elementów składających się na wnętrze biurka zadowolonej z życia studentki.
Wszelkiego dostatku Wam życzę w Nowym Roku!
Siódemka to przecież szczęśliwy omen :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Was i oczywiście dla Kici i pozostałej szóstki!
He, he ...żywa ozdoba biurka!!! Pozdrawiam serdecznie i też życzę cudownego roku 2012
OdpowiedzUsuńKiedyś w sylwestra musieliśmy rozstać się z kotem Figlem, i fakt zaraz wzięliśmy następnego i jest cudowny. Tak doradził mi weterynarz i miał rację.
OdpowiedzUsuńWysłałam maila,pozdrawiam
Pozdrawiam całkiem niedaleką sąsiadkę :)Józefów jest blisko gm. Halinów :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też już wszędzie widać bazie?