Szczęśliwie udało mi się powiększyć kolekcję o wyjątkowa odmianę róży wielkokwiatowej: Fryderyk Chopin.
Jest to odmiana doskonała: duże biało-kremowe kwiaty na tle ciemnych liści. Odmiana polskiej hodowli, więc wytrzymała i mrozoodporna. Co więcej, obficie kwitnie i teraz jesienią powtarza kwitnienie.
Mój zachwyt dla różny Chopin rozpoczął się od letniej wizyty w Żelazowej Woli. Z okazji Roku Chopina park przeszedł gruntowną rewaloryzację, dosadzono wiele roślin ozdobnych tworząc wspaniałe kompozycje. Dobudowano też bardzo nowoczesne pawilony, co nadaje całości zupełnie inny charakter niż kiedyś.
Sami zobaczcie:
hosty i tawułki w cieniu starych drzew,
a tutaj odrobina nowoczesności: purpurowy buk płaczący, u jego stóp czosnki i lobelie, a w tle bardzo nowoczesny pawilon z herbaciarnią,
a to część najstarsza: rodzinny dworek Chopina. Co ciekawe: ogromne drzewo ocieniające dom to nie tradycyjna lipa ale grujecznik japoński!
Co więcej, kupowane rośliny są pakowane w firmowe, ekologiczne papierowe torby. Trudno potem z nimi spacerować po ogrodzie czy odpoczywać przy kawie, ale pomysł jest doskonały!
Kupiłam pięknie kwitnącą polską wielokwiatową odmianę róży Jarocin o amarantowych kwiatach, marząc jednak o odmianie Chopin...
A to odmiana Fryderyk Chopin: klasyka, dostojność i elegancja. Gigantyczne kwiaty, robiące wrażenie zwłaszcza na jednorodnej rabacie przed dworkiem Chopinów.
Tak więc na mojej różance, po inspirującej wizycie w ogrodach Żelazowej Woli będą sąsiadować Jarocin i Chopin...
A mijając Sochaczew, skręćcie aby odpocząć przez chwilę w tym unikalnym ogrodzie, tak harmonijnie łączącym tradycję z nowoczesnością....
Polecam!
Ja 'Chopina' mam od pięciu lat i też jestem nim zachwycona. To bardzo duża róża, wysoka. Ma ładne błyszczące liście, okrągłe w zarysie i odporne na czarną plamistość.
OdpowiedzUsuńDobrze że wspomniałaś o dworku w Żelazowej Woli, w takim razie powinien znaleźć się na drodze ogrodnika w podróży :)
'Ogrodnik w podróży' - chętnie przeczytałabym cały cykl takich opowieści :) Piękna harmonia kolorów, przyrody, sztuki i podróży.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Super pomysł, obiecuję cykl "ogrodnik w podróży" na długie zimowe wieczory...
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
M.
Piekny i ciekawy blog! Kocham roze, kwiaty i zwierzaki, a roze postanowilam w ogrodzie posadzic (od niedawna jestem posiadaczka domku z ogrodkiem) a teraz szukam wiadomosci o tych kwiatach, Fajnie, ze sa miejsca, w ktorych mozna poczytac o rozach o ogrodach i wszystkim co sie z nimi wiaze! To cudowne, ze sa ludzie i dziela sie z innymi swoja wiedza i czas swoj posiwecaja na pisanie doradzanie!
OdpowiedzUsuńCiekawie napisalas o Zelazowej Woli o tej rozy Chopin!
Dziekuje i pozdrawiam :)
Wildrose, Witaj,
OdpowiedzUsuńjeśli tylko masz pytania- pisz, jeśli umiem chetnie odpowiem, albo razem będziemy szukać u źródeł informacji.
Miłego dnia,
M.
To prawda... Chopin to wyjątkowa róża.
OdpowiedzUsuńMam ją od około 10 lat i mnie nie zawiodła... z wyjątkiem pierwszych lat, kiedy to chciałam ją wyrzucić. A to dlatego, że nie zdążyła pokazać na co ją stać.
Teraz po tych latach jest naprawdę dużym krzewem... i na wysokość i na szerokość.
Teraz ma jeszcze mnóstwo pąków, ale czy zdąży je wszystkie rozwinąć ? pogoda jej nie sprzyja.
Ewa w rajskim miałam dwa piękne Chopiny a tu na Warmii mam 3 jeden wyhodowany przez siebie z "patyczka, pięknie kwitły tego lata powtarzając kwitnienie nawet jeszcze teraz w listopadzie, są też i pąki ale czy zakwitna już chyba nie:( pozdrówka piękny opis roślin w Żelazowej Woli, pozdrawiam Monteverde
OdpowiedzUsuń