Romantika należy do powojników wielokwiatowych późno kwitnących, chociaż u mnie zaczyna kwitnienie wcale nie później od innych. W tym roku rozrosła się imponująco, oplatając kilka konarów po starej brzoskwince, które są dla niej stelażem.
Jej kwiaty są cudownie niepokojące-aksamitne, bordowo-fioletowo-czarne, lekko zwieszające się z delikatnych łodyżek. Mają zmienną liczbe płatków: od 4 do 6 i ledwo widoczny jaśniejszy pasek na środku.
Szeroko otwarte ku górze i wyraźnie purpurowe są kwiaty odmiany Niobe, z grupy wielkokwiatowych wcześnie kwitnących. Jest to jedna z najpopularniejszych odmian o ciemnych kwiatach, co ciekawe, polskiej hodowli.
Jej gigantyczne, szerokie kwiaty mają ciekawy bordowy kolor z jaśniejszym środeczkiem i bladymi pręcikami.
Powojniki mają wiele zalet: przede wszystkim nie wymarzają tak łatwo jak róże. Można je sadzić przy starych drzewach, albo przy nowych pergolach, byle w miejscu dość słonecznym (ale cienistym u podstawy pnącza- najlepiej dosadzić tam inną roślinkę). Odmiany wielokwiatowe kwitną na pędach tegorocznych- a zatem przycina się je wczesną wiosną.
Naprawdę, warto spróbować uprawy powojników wybierając odmianę w ulubionym kolorze, a potem kolejną i jeszcze jedną...
mam tylko 3 "stare"powojniki i wlaśnie dzis jeden o białych ,duzych kwiatach zaczął kwitnąć.W tym roku dokupiłam sobie 2 kolejne.Mam nadzieję,ze też będą pięknie kwitnąć.Twoje są cudowne!!!Piekny kolor
OdpowiedzUsuńJa zbieram na razie fioletowe i białe powojniki. Rosną pięknie, ale w zeszłym roku w ciągu tygodnia - w środku lata - uschła i padła "Marcelina". Podobno zaraziła się jakąś chorobą grzybową co jest bardzo popularne wśród powojników. Inne powojniki podlałam więc ostatnio środkiem przeciwgrzybowym.
OdpowiedzUsuńI znów konkretne informacje o roślinie. Clematisy nie chcą się zadomowić na mojej piaszczystej glebie. Twoje piękne, bordowe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS Coś obrzydliwego zżera mi lilie, zostawia czarną maź i nie są to ślimaki?!