W ostatnim tygodniu cudownie zakwitła tzw. biała forsycja czyli Abeliophyllum. Mam ją w ogrodzie od kilku lat i z roku na rok wzrasta moje zadowolenie.
W kolejnych latach kwiaty są mniej lub bardziej różowe, zawsze jednak pastelowo-delikatne.Na delikatnych i trochę roztrzepanych gałązkach wiszą małe dzwoneczki, które rozsiewają wyraźny, intensywny zapach.
Biała forsycja jest jednym z wczesnych zwiastunów wiosny w moim ogrodzie, pisałam już o niej tutaj. Można porównać barwę kwiatów, które w tym roku (szczególnie w słońcu) są zdecydowania bardziej różowe niż wcześniej.
Pozdrawiam!
Piękna :)
OdpowiedzUsuńJeden krzew, a tyle wrażeń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U mnie już przekwitło.
OdpowiedzUsuńCzy przyszły tydzień byłby odpowiedni ?
Tak, poproszę ;)
UsuńNie posiadam, ale jak tylko znajdę w pobliskiej szkółce zakupię, bo naprawdę śliczne są te kwiaty!!! Takie delikatne, pastelowe...mmmm...
OdpowiedzUsuńCzy jest tak samo łatwa w uprawie jak żółta?:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Kamila
Rarytas! nie spotkałam nigdzie tej roślinki. Zdjęcia jednak zachęcają do poszukiwań :)
OdpowiedzUsuńPolecam najbardziej znany portal aukcyjny...
UsuńMagdo, biała forsycja jest zjawiskowa! Nawet nie słyszałam o istnieniu takiej, to dla mnie duża niespodzianka...
OdpowiedzUsuńBędę polować na taki krzew.
Pozdrawiam ciepło!
A
Ja kiedyś też kupiłam nic o niej nie wiedząc, a teraz widuję nawet w nasadzeniach miejskich.
UsuńNigdy nie spotkałam się z taka odmianą, jest bardzo oryginalna i delikatna:)
OdpowiedzUsuńPiękna, widziałam ją już rok temu, marzy mi się taka.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że forsycja może mieć inną barwę kwiatów niż żółta, Twoja jest piękna, chyba nawet ładniejsza niż tradycyjna :)
OdpowiedzUsuńTa jest jakby bardziej delikatna, no i nie tak opatrzona. Ale żółta tez jest fajna, taka jajeczna :)
Usuńcudowna.
OdpowiedzUsuńPiękna, nie wiedziałam, że takowa istnieje i jest piękniejsza od tej tradycyjnej - żółtej :) Pozdrawiam - Ania
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Dziękuję za jej przedstawienie, dotychczas nie miałam pojęcia o istnieniu takiej rośliny, a myślę, że warto się za nią rozejrzeć (może kiedyś) :)
OdpowiedzUsuńZatkało mnie.. nie widziałam i nie słyszałam.. Nie przepadam za forsycją ale ta jest przepiękna.. jest juz na mojej liście zakupów;)
OdpowiedzUsuńbiałej jeszcze nie widziałam ale prezentuje się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńYstin ostatnio o różowej pisała - to to samo? Bo ja chętnie moją żółtą zamienię na bil i róż :)
OdpowiedzUsuń