Ten weekend nie rozpieścił nas pogoda sprzyjającą pracom ogrodowym. W naszej okolicy było mokro i chłodno, w sam raz by pracować w domu. Podczas szybkich ogrodowych porządków, zobaczyłam młode pędy przygotowane w oczekiwaniu na troszkę więcej słońca, troszkę więcej ciepełka...
Młode, różowe łapeczki wyciąga do słońca jedna z niezawodnych bylin, która już niedługo obsypie się mnóstwem kwiatów...
... a na razie listki jeszcze zwinięte, zatrzymały na chwilę kropelki wczorajszego deszczu.
Wyglądają trochę jak delikatne czułki ukwiałów, a przecież to...serduszka (więcej tutaj). W ostatnim tygodniu wysunęły się z ziemi i czekają na sygnał do rozprostowania się, jeszcze pomarszczone, jeszcze nieśmiałe...
... pączki rabarbaru.
Ciekawa jestem co u Was, już jest widoczne w oczekiwaniu na trochę bardziej wiosenne dni?
ale piękne cudaki, super zdjęcia- na mnie działają-wyzywająco do pracy-do ogrodu
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia
Dzisiejszy poranek był bardzo kuszący, ale jednak nie zostałam w ogrodzie, tylko po krótkim spacerze przyjechałam do pracy...
UsuńPiękne zdjęcia, uwielbiam te malutkie roślinki wystawiające łebki spod ziemi :). U mnie rosną, ale bardzo powoli, cebulowe. Tzn. Przebiśniegi będą przekwitać, śnieżyce już pokazały białe pąki i w niektórych miejscach pokazała się cebulica. Liście mają też tulipany i inne, które posadziłam na jesień, ale na kwiaty jeszcze trochę poczekam :).
OdpowiedzUsuńPięknie pokazały się ostróżki,które uwielbiam :). Co najważniejsze dwie sadzonki, które wyhodowałam w ub. roku przetrwały zimę, jestem ogromnie ciekawa ich koloru :).
Pozdrawiam cieplutko :)
To uroczy moment, tak chodzimy z nosem przy ziemi i cieszymy się każdym bladym delikatnym pędem, który już się melduje. Niedługo wszystko wybuchnie zielenią i będzie nas cieszyć swoją masą i siłą...
UsuńWspaniałe makro ! Jeden dzień już podziałałam ostro w ogrodzie. Czekam na słońce, zdecydowanie za zimno jeszcze u nas. Łapki grabieją :) Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDzięki, tak jest ciągle dość chłodno, ale wszystkie roślinki już w gotowości!
UsuńTak jest weekend nie był "ogrodowy" i kolejny tez ma nie być i tyle planów sie przesunie znowu w czasie : ( u nas rabarbar tez nieśmiało wygląda z pod ziemi a tak to cisza brzoza zaczęła puszczać soki trzeba będzie ściągnąć co nieco :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, weekendy są rozczarowujące, ale może warto wyrwać się choć na chwilę do parku albo do lasu, przynajmniej na chwilkę...
UsuńCóż, w weekend rzeczywiście nic się nie dało zrobić w ogrodzie - dopiero dziś nadrabiałam w dwójnasób ;-)
OdpowiedzUsuńCudne maluchy! Jakie pomarszczone młodziaki :)
Pozdrawiam, mocno zapracowana...
Z dnia na dzień jest ich coraz więcej, aż słychać jak rosną....
UsuńWygląda świetnie! Ciekawe jak będą wyglądać rozwinięte :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy za miesiąc...
UsuńMagdaleno, u nas zawsze tradycyjnie placek z rabarbarem pieczony jest na ,,Zielone Światki,, ...To takie preludium dla letnich ciast z owocami.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię letnie i lekkie ciasta z rabarbarem, dlatego (za namową Kasi B.) posadziłam rabarbar u siebie...
UsuńU mnie rabarbar też wychylił się z ziemi, chociaż bardzo nieśmiało jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJejku ! U Ciebie wiosna w pełni. Mój leśny ogród jeszcze zaspany. Na słonecznej rabacie krokusy w pełnej krasie, trochę przebiśniegów rozniesionych przez nornice w dziwne miejsca... Szczypior jeszcze się nie wychylił z ziemi, ale magnolie mają duże pąki i azalie i rododendrony, a w nocy do - 3:-( Przykrywam co się da.
OdpowiedzUsuńZa to ptaszyny śpiewają jak szalone ! Nie wiedziałam, że jest biała forsycja ? A wczesna kalina zachwyca :-)
Pozdrawiam.