26 sie 2014

Jesienne kolorowe kuleczki czyli 3 x P: papryka, psianka i pomidor...

Powoli przyszedł czas na zmianę dekoracji w pojemnikach przed domem. Wybrałam się do dużego centrum ogrodniczego gdzie rozstawiano rośliny jesienne. Moją uwagę zwróciły wielokolorowe owocki...
Jedną z jesiennych ozdobnych roślin z kolorowymi owocami jest papryka (Capsicum annum), która w zależności od odmiany tworzy owoce bardziej okrągłe lub podłużne, czerwone, żółte, fioletowe lub bakłażanowo ciemno fioletowo-czarne. Zazwyczaj, owoce zmieniają kolor w trakcie dojrzewania, na jednej roślinie mamy zatem mieszankę różnokolorowych malutkich papryczek. W trakcie lata, cały krzaczek obsypany jest malutkimi białymi kwiatkami, z których stopniowo tworzą się owoce.
Niezależnie od odmiany, papryka jest rośliną jednoroczną, pozyskiwaną z nasion. Trudno zatem marzyć o długotrwałym przetrzymaniu jej w mieszkaniu. Kupioną lub wyhodowaną z nasion roślinkę sadzimy do zasobnej uniwersalnej ziemi ogrodowej, podlewamy umiarkowanie i ustawiamy w miejscu raczej słonecznym.
Krzaczki paprykowe możemy wykorzystać do sezonowych dekoracji w domu, na tarasie czy balkonie. Owoce możemy także ususzyć albo wykorzystać w kuchni, pamiętając, że zazwyczaj są wyjątkowo ostre...
Bardzo podobne owoce ma psianka pieprzowa (Solanum pseudocapricastrum). Owoce psianki to regularne pomarańczowe kuleczki, wyglądające niemalże tak samo jak małe papryczki. Są jednak niejadalne.
Psianka jest rośliną wieloletnią, którą bez problemu można przezimować w słonecznym i chłodnym miejscu. Moja, kilkuletnia roślina zimuje na oknie w chłodnym przedpokoju, a od maja mieszka na słonecznym tarasie. Jak widać, w końcu lata tworzy malutkie, pomarańczowe kuleczki, które cudownie turlają się popchnięte kocią łapą...
Jeśli owoce psianki unikną odturlania, a spadną na ziemię, wtedy bez problemu nasiona kiełkują i w kolejnym roku mam kolejne psiankowe pokolenie.
Papryczka i psianka należą do tej samej rodziny roślin co pomidor. Mają podobną budowę kwiatów i podobne owoce, różnią się bardziej kompaktowym pokrojem i mniej włochatymi liśćmi. Nie zapominajmy jednak o pomidorach, których kolorowe owoce są zarówno doskonałą dekoracją jak i jesiennym przysmakiem...
Można zatem wybierać wśród jednorocznych, wielokolorowych papryczek, można mieć smaczne pomidorki, można mieć trwałą psiankę z energetyzującymi, pomarańczowymi owocami... Patrząc na takie warianty, długo nie mogłam się zdecydować...
A dla lubiących nowości, dorzucę do kolekcji inspiracji najnowsze odmiany miniaturowego dziurawca farbierskiego (Hypericum officinale), który też ma kolorowe owoce...
Ha, i co teraz? Czy ktoś powie, że jesień jest deszczowa, smutna i nijaka?

14 komentarzy:

  1. Jesień wcale nie jest nudna. Jest piękna i kolorowa! Nie zgodzę się tylko z jednym: papryczki chilli są roślinami wieloletnimi, a nie jednorocznymi. Bez problemu zimują w warunkach domowych,na stanowisku podobnym do psianek. W zimie przechodzą zwykle okres spoczynku, dlatego mogą wyglądać niezbyt atrakcyjnie. Znam jednak rośliny, które mają po 5-6 lat, dlatego zachęcam zimowania tych pięknych roślin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się. w moich okolicznościach przyrody (pn. Francja), w podgrzewanej szklarni papryczki rosną przez wiele lat, musi przyjść naprawdę duży (jak na te szerokości geograficzne) mróz, żeby wymarzły.
      a jesień wcale nie jest smutna i nijaka, wole ja niż końcówkę lata gdy rośliny wymęczone są upałem lub deszczem.u mnie właśnie zakwitają amarylisy :)

      Usuń
    2. O, nie wiedziałam, popróbuje przechować moje papryczki tak jak psianki i wiosną zobaczę... Dzięki za informacje! Dobrze jest dowiadywać się od innych ogrodników a nie tylko od producentów....

      Usuń
  2. Nie powiedziałabym, że jesień jest smutna i nijaka. Dla mnie jest kolorowa:)
    Miniaturowy dziurawiec jak dla mnie jest piękny i chętnie go posadzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mi też bardzo się podobał. Myślę, ze wyglądałby super np. z trawami...

      Usuń
  3. Papryczki i pomidorki to kupuję i ja...ale psianki nie znam. Prezentuje się równie ciekawie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może się skusisz? Teraz w wielu sklepach jest psiankowisko :)

      Usuń
  4. Bardzo udane zakupy... Ja już przybrałam balkon w jesienne szaty: wrzos, nagietki, nawłoć w pukiecie... jesień też jest piękna.
    Pozdrawiam Madziu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na pewno brałabym papryczki - i ładne i zjeść można ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze nie wiedziałam, że psianki i papryczki mogą żyć wiele lat. Takie dorodnie rozrośnięte byłyby cudną jesienną ozdobą. Muszę rozglądnąć się w sklepach i spróbuję utrzymać je dłużej.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, szczególnie psianki są wieloletnie. Moja mam co najmniej 4-5 lat i jest co roku równie ładna...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Witam Cię serdecznie. Dzięki za mizianki. Wy to macie co głaskać. Ha!!!!. Mój Kocio ma charakterek. Od razu pokazał gdzie ma spać, zwiedził wszystkie wysokości no i jest turtstą. Do domu przychodzi spać, jeść, na głaskanie i powarczeć i posyczeć na psiaka. Jak jest czegoś za dużo to gryzie charakternik. Jeszcze mamy lato, a Ty piszesz o jesieni. Ja tak nie chcę, bo jesienią mam straszne, ogromne ilości liści do uprzątni.ęcia. Ten tydzień to było u mnie przetwórstwo owocowo warzywne. Mam tak od zawsze. Zjem czy nie to słoiki muszą być pełne.Dziś trochę pada więc jest luz żeby popisać. Pozdrawiam cała Twoją rodzinkę i stadko miałczące. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie jesień nie jest nijaka. Świat ma tyle kolorów, że można dostać oczopląsu. Szczególnie na takich zakupach Magdusiu jak Twoje. Spodobały mi się te fioletowe papryczki. Ciekawa jestem co wybrałaś? Ślicznie wyglądają też dziurawce.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie mogę się zrobić małych zakupów: papryczka okrąglutka- pierwsza od góry- kupiona dla Mamy, fioletowe maleństwa przyjechały z warsztatów od Kasi B i rosną na tarasie, dla siebie kupiłam kolorowe wąziutkie szpiczaste i mam je przed kuchennym oknem. A i jeszcze mała psiankę do pracy .... Niestety w sklepie były też jeżówki i trawy... Ale za to nie kupiłam dziurawców, bardzo są fajne ale już nie zmieszczę...

      Usuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...