22 lut 2013

Będą datury...

Bardzo lubię datury. Pisałam już o nich tutaj
Sprawiają mi wiele kłopotu, rosną jak szalone, robią się wielkie i ciężkie i najczęściej zawiązują pąki już na sam koniec sezonu ogrodowego.

Ale te wielkie trąby są tak obłędne, że nie mogę się powstrzymać...
Kupuję, sadzę w wielkich donicach, podlewam i nawożę i upajam się ich zapachem...
A potem te wielkie i ciężkie donice trzeba wtargać do domu, po przycięciu badyli umieścić w stosownym przechowanku w jasnej piwnicy i czekać...
Przezimują czy nie...
W okolicy Nowego Roku pojawiają się na suchych badylach pączuszki, w połowie stycznia- pączki.
Zaczynam wtedy podlewanie, najpierw tylko wodą, potem już nawozem, i mam piękne zielone liście!W tym roku dorabiamy podstawki na kółkach, nie dajemy rady podnieść największej donicy...
Stan listków na ten tydzień:
Jest sukces: przezimowały!
Przycięłam im czubki, zaczęły się rozkrzewiać...
Podlewam, nawożę, wystawię doniczki w miednicach na taras i znowu....podlewam, nawożę, a w sierpniu...
Niestety białoobrzeżona nie prezimowała, trzeba będzie kupić nową...

7 komentarzy:

  1. Magdo, bardzo się cieszę, że o tym piszesz, bardzo mi się przydadzą Twoje rady. Odziedziczyłam po zmarłej na jesieni babci daturę i niestety nie zdążyłam babci zapytać jak tę piękną roślinę pielęgnować. Na razie stoi w piwnicy, tam gdzie babcia ją zawsze trzymała. Podlewam lekko od czasu do czasu, ale teraz dam jej trochę nawozu do datury. Może nie za dużo na początek. Datura wypuściła już też liście, są dosyć małe, ale może po nawozie odżyje.

    POzdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie przed domem, sąsiedzi z parteru mają trzy przepiękne datury. Wystawiają je na trawniku. jedna klasyczna żółta, chyba to najpopularniejszy kolor. Droga subtelnie różowa a trzecia z rantami kwiatów wręcz purpurowymi. Piękne, tylko ja nie wiem dlaczego nie zrobiłam im zdjęć.
    Niestety jest jeden mankament, jak są podlewane wieczorami to to co służy do podlania pachnie a raczej brzydko czuć u mnie na trzecim pietrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Datury są piękne, jednak nie w moim ogrodzie - na ten moment jest za bardzo wietrznie a wiem, że datura nie znosi przeciągów. Kwiat podziwiam u sąsiadki ma przepiękną ogromną na wejściu do domu. Twoja też jest okazała :) Będę przyglądać się jak rośnie - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzę o daturze, w domu opieki, gdzie pracowałam, mieli ich kilka w ogrodzie, nie wiem, jak je przechowywali na zimę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś w ogrodzie ale coś jej nie pasowało.Pozdrawiam życząc miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że warto się przez zimę pomęczyć, żeby cieszyć się latem wspaniałymi kwiatami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez wiele lat miałam datury. Przerabiałam co roku te wszystkie rzeczy o których piszesz. Pięknie rosły, pięknie kwitły i pięknie pachniały (szczególnie wieczorem). Od zeszłego roku już nie mam. Zrezygnowałam. Za ciężkie do noszenia i okropne "pijaczki" a nas wiekszosć dnia nie ma w domu. Trochę mi żal, może jeszcze kiedyś... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...