6 lis 2016

Jesień i sztuka...

Jesienne chłodne, pochmurne dni powoli kończą nasz sezon ogrodowy i sezon wyjazdowy. W zamian dobrze jest szukać ciekawych wrażeń we wnętrzach, także we wnętrzach muzealnych. W minioną sobotę miałam wielką przyjemność wziąć udział w wyjątkowym spacerze "Ile zieleni jest w zieleni?', który w Muzeum Narodowym w Warszawie był częścią cyklu wydarzeń Zielone Miasto.
zielone miasto
Patrząc na kwiaty widzimy ich piękno starając się odnaleźć głębszą symbolikę
Nasz spacer, prowadził wśród wyjątkowych obrazów, na których istotnych elementem dekoracyjnym i symbolicznym były właśnie kwiaty. Wśród kilku dzieł, o których opowiadała nam pani Wioletta Cicha, moją uwagę przykuło kilka. Pierwsze, najstarsze z odwiedzonych to portret Apolonii Poniatowskiej z synem, przedstawionej przez Marcello Bacciarellego jako Flora.
 
obraz portret Apolonii Poniatowskiej
Czy patrząc na ten obraz dostrzeżemy subtelności w nim ukryte?
Pierwsze wrażenie przywodzi na myśl zachwyt nad harmonijnym portretem pięknej, szczęśliwej kobiety, promieniejącej spokojem i radością. Zwracając uwagę na detale, powoli rozpoznajemy kwiaty, przedstawione niezwykle pieczołowicie, w sposób typowy dla połowy XVIII wieku.
 
kwiaty
Rozpoznanie kwiatów wcale nie jest proste...
W misternych girlandach oplatających sylwetkę pięknej Apolonii przeplecione są kwiaty wielu gatunków, kwitnące wiosną i latem. Ich bogactwo zachwyca, a jednocześnie ma przypominać o cykliczności życia, przemijaniu i ulotności piękna, tak kwiatów jak i osób. Poszczególne gatunki kwiatów, również niosą symboliczne znaczenie: drobne stokrotki wyrażają kruchość, delikatność i zdanie się na to, co przynosi los. Narcyzy nawiązują do postaci miotologicznej pewnej siebie, egoistycznej, skupione na sobie. Co ciekawe, także tym kwiatom przypisywano alegoryczne nawiązanie do kruchego życia w oczekiwaniu śmierci. Wielokolorowe róże, będące atrybutami zarówno Afrodyty jak i Madonny, także na tym obrazie mogą mieć dwojakie znaczenie. Portretowana Apolonia jest pełną życia kobietą, uwiecznioną razem z baraszkującym u stóp synem. Blisko kwiatów róży, można rozpoznać kilka postrzępionych maków. Odnoszą się one zarówno do głębokiej religijności, jak i do wiecznego snu, a więc śmierci.
 
obraz portret Apolonii
 
Piękna Apolonia Poniatowska z synem, patrzy na nas z tego portretu, jakby była świadoma głębokiej symboliki zaklętej w kwiatach. Tak jak kwiaty zwiędną, tak synek dorośnie, młodość i piękno przeminą, a życie dobiegnie końca... Pewnie nie sądziła, że ponad 250 lat później, będziemy przyglądać się jej z zachwytem, doszukując się znaczeń bukietu w koszyku Flory...
portret Apolonii
Piękno i miłość wśród kwiatów
 
Ponad półtora wieku później, portret pięknej kobiety z synem stworzył Józef Mehoffer. Bohaterami jego niezwykłego dzieła "Dziwny ogród" jest ukochana żona Jadwiga z synem.
 
dziwny ogród Mehofera
 
Ten wyjątkowy portret, w wielu płaszczyznach podkreśla szczęście Autora. Ukochana żona, uśmiecha się do nas, synek biegnie radośnie śledzony czułym spojrzeniem opiekunki, a wokół trwa niezmącony spokój ogrodu idealnego. Dziwny ogród jest sadem z jabłoniami, których owoce przywołują jednoznaczne skojarzenia z Edenem, ale także z nadzieją na zmartwychwstanie. Pomiędzy drzewami rozciągają się kwiatowe girlandy, uplecione z kwiatów ogrodowych i polnych. Widzimy w nich wielokolorowe astry, róże, nagietki czy floksy.
 
Malwy, niesione przez chłopca, poza walorami dekoracyjnymi, były traktowane jako zaproszenie gości do domu, do swojego intymnego, rodzinnego świata. My jako widzowie, jesteśmy zatem zapraszani przez Mehoffera do świata, w którym panuje szczęście. Sielanka rodzinna w rajskim obrazie jest jednak zaburzona przez ogromną, niepokojącą ważkę, która pojawia się na obrazie, choć wydaje się być niezauważona przez portretowanych.
dziwny ogród
Groźny intruz?
Krytycy sztuki interpretują obecność tej niezwykłej ważki na kilka sposobów. Ważka jest namalowana inaczej niż reszta obrazu, wydaje się być wycięta i doklejona, niczym fragment witrażu. Być może jest to odwołanie do symboliki ważki jako przypomnienia o ulotności życia, jego ciemnych, smutnych stronach, które choć niezauważane, są obecne nawet w chwilach największego szczęścia... A szczęście małżeńskie Józefa Mehoffera inspirowało go do stworzenia obrazów także bardziej osobistych, erotycznych. Duże wrażenie zrobił na mnie ten niewielki i nie tak popularny obraz zatytułowany "Cynie".
Józef Mehoffer
 
Widzimy piękne, bujnie kwitnące cynie, ale także fragment sylwetki nagiej kobiety. Prawdopodobnie jest to żona, siedząca w domu Mehofferów. Ogniste, czerwono-pomarańczowe cynie mówią nam dużo więcej o ich relacji niż stateczny wizerunek w ogrodzie. Mehofferowie pozostawali w bliskiej, szczerej i pełnej uczucia relacji, co pewnie nie było normą w tamtym okresie. Bujne kwiaty na czerwonej pościeli i akt żony pozwalają domyśleć się, że była to relacja także pełna namiętności...
 
cynie Mehoffer
Ogniste i piękne cynie
 
Patrząc na dzieła sztuki, doszukujemy się symboliki i ukrytych interpretacji. Wyjątkowe jest jednak także to, że obrazy stworzone w minionych epokach nadal nas intrygują, dają możliwość zachwytu, relaksu, zamyślenia. Intencjonalne lub przypadkowe znaczenia kwiatów pobudzają naszą wyobraźnię, przynoszą zadumę nad ulotnym pięknem. To bardzo ważny i jak widać, niezmienny element naszej wrażliwości...
Cynie Mehoffer
 
 
Informacje dodatkowe:
 
Spacer był częścią projektu ZIELONE MIASTO w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Opowieść Joanny na blogu OFFgrodniczka - inne spojrzenie na ten sam spacer - tutaj
 
Obrazy można obejrzeć także wirtualnie - w cyfrowym Muzeum Narodowym - tutaj.
 
Symbolikę natury doskonale opisał Lucia Impelluso w wydanej także w języku polskim książce Natura i jej symbole. Rośliny i zwierzęta (Nature and Its Symbols)
 
 
 
 

16 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa wizyta. Nie jestem wielkim fanem sztuki, ale zawsze doceniam piękno obrazów i wyobraźnię twórców. Przyznam się, że jak do tej pory największe wrażenie zrobiły na mnie Guernica Picassa (Madryt) i Słoneczniki van Gogha (Amsterdam). Pozdrowienia, miłego i słonecznego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ciekawe czy van Gogh malując słoneczniki myślał jedynie o ich urodzie, czy nawiązywał do ich znaczenia. Słoneczniki symbolizują bowiem wierność, poświęcenie, przywiązanie co też nawiązuje do dawnych mitów...

      Usuń
  2. Ale ładny post! I jaka ciekawa relacja! Cynie mnie też bardzo, bardzo zaintrygowały. Ciekawe, czy one też kryją w sobie jakąś symbolikę i co ten Mehoffer właściwie chciał przez to powiedzieć...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Jolu, cynie wyjątkowe, niestety nie znalazłam żadnej wzmianki o ich ukrytym znaczeniu. Pozostaje nam jedynie domyślać się. Swoją drogą bardzo pozytywne jest to, że wśród wielu trudnych życiorysów artystów, Mehoffer jawi się jako szczęśliwy i spełniony człowiek, który łączył pasję i pracę...

      Usuń
    2. Cynie symbolizują wytrwałość, cierpliwość, trwanie. W tym wypadku prawdopodobnie odnoszą się do uczucia jakie łączyło Mehoffera z zona. Szczególnie, ze intensywnie czerwone, i różowe cynie, takie jak na obrazie, symbolizują stałość, i niezmienność uczuć, które wciąż trwają :)

      Usuń
    3. O jak ładnie nam uzupełniłaś! Tym bardziej doceniam Mehoffera. Stałość i niezmienność namiętnych uczuć do żony :)

      Usuń
  3. Z wielką przyjemnością przeczytałam post. Symbolika kwiatów, ich ukryty przekaz zawsze skupiają moją uwagę.
    Dziękuję za relacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś zwracano na to większą uwagę, teraz kwiaty to po prostu piękno.

      Usuń
  4. Ten mega owad dziwnie się wpisuje, jakby rodem z horrorów-sf ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, obrazy są cudowne, a post bardzo mnie zaciekawił, bo coś tam słyszałam o symbolice kwiatów, ale mało o tym wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było bardzo ciekawe, doszukiwanie się ukrytych znaczeń. Teraz chyba jesteśmy bardziej bezpośredni, a czasami wcale nie wiadomo jaki był sens tworzenia dzieła sztuki :-)

      Usuń
  6. Pięknie piszesz, a te wielkiej ważki zawsze się boję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ważka jest jakby z innego świata, a tło jest bardzo rajskie :-)

      Usuń
  7. Znajomość symboliki, zastosowanej w obrazie, pozwala zrozumieć treści w nim się kryjące, przesłanie artysty. Ale nawet jeśli tego nie potrafimy, te prace uwodzą swoją swoją urodą.

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...