Dziś mało słów, a więcej kolorków. Udało mi się dobiec do ogrodu przed deszczem, szybko posadziłam nowe roślinki, przebiegłam przez ogród z aparatem w ręku. Już było szaro, a potem lunęło...
Zaczynają kwitnąć moje ukochane szafirki. Nawet nie pamiętałam, że znowu je dosadziłam...Jesienią posadziłam niskie tulipany, kwitną dużo wcześniej niż wysokie i maja takie wyraźne, duże kwiaty.
Mam nadzieję, że po deszczu będzie jeszcze bardziej wiosennie i kolorowo...
I u mnie szafirki już się pokazały:) Wesołe kwiatusie:)
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy zaczęło padać dopiero późnym wieczorem, ale tak lekko, delikatnie sobie kapie...aby podlało co trzeba.
Pozdrawiam wiosenką:)
Kamila
I poidełko dla ptaków widzę. Przepiękne! Gdzie udało Ci się takie dostać?
OdpowiedzUsuńW serwisie aukcyjnym allegro. Trochę mnie rozczarowało bo jest małe, ale cóż. jako duże poidło mamy starą aluminiową psią miskę ;)
Usuńm.
Szafirki to i moje ukochane kwiatki :) A właściwie, to jedne z ukochanych ;) Nie mogę sobie przypomnieć nazwy niebieskich kwiatuszków na pierwszym zdjęciu? Śliczne poidełko :)
OdpowiedzUsuńJuż: cebulica syberyjska. Obłędny turkus, podejrzewam że też roznoszą ją mrówki, bo mam jej całe połacie i bardzo ją lubię...
Usuńm.
Uwielbiam szafirki. W pierwszym roku po posadzeniu kwitną przepięknie.
OdpowiedzUsuńTeraz sadzę je w pojemnikach. Stare przenoszę w inną część ogrodu.
Muszę wyłączyć komputer. Szaleje burza.
Pozdrawiam:)
U mnie pod balkonem aktualnie kroluja szafirki, uwielbiam je za ten kolor, skadinad bardzo twarzowy:-)pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńaż mi ulżyło ,
OdpowiedzUsuńzawsze myślałam , że moje obłędne uwielbienie dla koloru niebieskiego i szafirków , które(jak się okazało) też wszystkie kochacie , to lekka przesada.
Takie wyznania są potrzebne.
pozdrawiam po burzowej nocy (było bosko).
Kate.
szafirków pewnie nie dosadzałaś, same się rozsiały, im to bardzo łatwo idzie ;)
OdpowiedzUsuńja z kolei zapomniałam, ze kupiłam onegdaj i posadziłam białe "szafirki", ciekawe czy równie "siejące się" jak ich starsi bracia.
zakwitły mi upolowane w zeszłym roku tulipany acuminata, nie mogę się na nie napatrzeć :)
A u mnie już przekwitły :-(
OdpowiedzUsuńSzafirki... Takie rosły u mojego Dziadka i nie pamiętałam ich nazwy. Dzięki :-) Ślicznie
OdpowiedzUsuńWybuchnie wszystko, nie nadążysz pelić:) Szafirki moje ulubione! I rzeczywiście biorą się znikąd:) Tulipany szaleją, będzie kolorowo na bank!
OdpowiedzUsuńPiekne poidełko dla ptaków!!!! U nas zieloniutko, jest tak jak zawsze podczas weekendu majowego...wszystko w tym roku wcześniej kwitnie...i trawe juz kosiliśmy:))))
OdpowiedzUsuńSzafirki zbierałam w dzieciństwie, w ogrodzie mojej babci. Mam do nich wielki sentyment.Pięknie u Ciebie zakwitły. Poidełko cudo. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńPiękne szafirki ,też mam je na ogródku:)
OdpowiedzUsuńJa dostałam od ogrodu kolejny piękny prezent w postaci szafirków właśnie. Tak mi smutno było, że nie kupiłam i nie posadziłam z innymi cebulowymi, a tu proszę - cały rządek lada moment kwiaty otworzy!
OdpowiedzUsuńUwielbiam szafirki:):) U mnie teraz bardziej biało, czereśnia kwitnie;) Macham ciepło!:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu z podziękowaniami za wskazówki fotograficzne. Chyba muszę odnaleźć instrukcję obsługi i wnikliwie się jej przyglądnąć;) Dziękuję za wskazówki i miłe słowa pozostawione u mnie.
OdpowiedzUsuńTwój blog i magazyny to lektura na dłużej, muszę koniecznie przeczytać o Twoich doświadczeniach z roślinkami. Jak tylko znajdę trochę czasu to zasiądę do lektury. Dzisiaj po całym dniu w ogrodzie nie mam już niestety siły nawet siedzieć
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Madziu,
OdpowiedzUsuńPięknie, kolorowo i wiosennie. Ładne poidełko żeliwne dla ptaków. Urocze szafirki - moje jeszcze w pączkach.
Miłej niedzieli.