W codziennym zabieganiu znalazłam chwilę by odwiedzić Ogród Botaniczny UW. Z mocnym postanowieniem planuję w tym roku częste odwiedziny! Jest cudnie, kwitnie wiele ciekawych roślin, o których napiszę w kolejnych dniach. Dziś tylko zdjęcia rabaty, którą chętnie powtórzę u siebie. Zazwyczaj cieszymy się z ciemierników jako zwiastunów najwcześniejszego przedwiośnia. Tutaj są doskonale zestawione z bordowymi liśćmi żurawki, narcyzami, prymulkami, miodunkami i błękitną ułudką. Ja uwielbiam takie wielokolorowe, bogate kobierce...
Udanego tygodnia!
m.
Nie myślałam, że już tak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie kolorowe dywaniki kwiatowe!! Super postanowienie z tymi odwiedzinami, trzymaj się tego!:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Takie maleństwo piękne :). To chyba odmiana niger? :). Uwielbiam je, chciałabym mieć kilka rodzajów, na razie kupiłam jedną ładną sadzonkę w ogrodnictwie :).
OdpowiedzUsuńNasz ogród botaniczny uwielbiam :). Piewszy raz widziałam tam kuklika, w którym się zakochałam, miałam szczęście, bo wcześniej rzadko widziałam go w sklepach, a w tym roku udało mi się kupić :). Żurawkę też badzo lubię, szczególnie tą pomarańczową :).
Piękne zdjęcia, muszę się wybrać do ogrodu :).
Pozdrawiam serdecznie :)
Sprawdziłam ostatnio: najciemniejszy ciemiernik to odmian Blue Lady
Usuńpiękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńW botanicznych ogrodach dostaję gęsiej skórki od nadmiaru wrażeń:) Tyle piękności się tam zmieści, tyle kolorów, faktur...chciałoby się przygarnąć wszystko, ale miejsca brak.
OdpowiedzUsuń