Na parapecie w pracy mam kilkuletnią gwiazdę betlejemską. Nie ma tak regularnej formy jak w chwili kupna, listki są bledsze, a gałązki bardziej wyciągnięte do słońca.
Na przełomie listopada i grudnia liście zaczynają się przebarwiać, stopniowo przechodząc w czerwień. To reakcja na skracający się dzień i wydłużającą się noc. W najbliższych tygodniach, wyrosną kolejne czerwone liście pod kwiatami, a po nadejściu dłuższych wiosennych dni, roślina zakończy kwitnienie i znowu będzie mało ciekawa, zielona. Popatrzyłam na nią z dużą radością. Dzielnie rośnie już trzeci sezon, kwitnie i cieszy mnie w środku zimy. Podoba mi się także regularny układ nerwów na liściach, które choć blade są całkiem atrakcyjne.
W ubiegłym tygodniu przesadziłam moją gwiazdę-weterankę do nowej, większej doniczki ze świeżym podłożem, obawiałam się, że blade liście to objaw niedoborów związków mineralnych.
Oczywiście, świeżo kupione wilczomlecze są pięknie wybarwione, kolorowe, ale mam satysfakcję z utrzymania w dobrej formie mojej trzylatki!
W tym roku kupiłam odmianę różową, o stopniowo zmieniającej się intensywności wybarwienia liści. Ciekawa jestem, czy i ona pozostanie na moim oknie na kolejne zimy?
A jak Wasze doświadczenia z wilczomleczem? Jakie macie sposoby na utrzymanie go przez kilka lat w domu?
Gratuluję! Utrzymanie tej rośliny w warunkach domowych dłużej niż rok wydawało mi się zupełnie niemożliwe. Często już po miesiącu muszę się z nią rozstać :( Najlepsze efekty miałam, gdy po kwitnieniu mocno przycięłam pędy - wówczas wypuszczała nowe świeże gałązki. A na czym polega Twój sekret? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie mam sekretu, mi tez nie zawsze to się udaje. Myślę, że jednak zależy to od źródła rośliny, czy nie była zmarznięta, wysuszona i nadmiernie pędzona przed sprzedażą.
UsuńMnie jak dotychczas nigdy nie udało sie utrzymać jej na dłużej. Pewnie to ze względu na warunki w jakich musze ja przetrzymać. Może w tym roku pójdzie mi lepiej? Zobaczymy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, czy faktycznie zależy to od warunków u nas w domach czy od "drogi życiowej" rośliny od producenta do naszego domu. Czasem rośliny są już tak wymęczone, że nawet w dobrych, stabilnych domowych warunkach szybko marnieją...
UsuńI ja mam swoją gwiazdę betlejemską juz 2 rok i tak jak Twoja powoli zaczyna przebarwiać swoje górne listki na czerwono z czego się bardzo cieszę .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dana
O to pięknie! Ciekawa jestem, czy robisz jakieś specjalne zabiegi czy tak jak u mnie, po prostu została i dobrze jej i rośnie dalej...
Usuń. . . a ja myślę, ze w tym są jakieś czary :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
może pozostanie, może masz rękę do wilczomlecz, kto wie?
OdpowiedzUsuńj
A ja nigdy nie miałam cierpliwości do trzymania gwiazdy na kolejny rok...
OdpowiedzUsuńMagdo, czytałam gdzieś, że gwiazda jest rośliną trującą i może szkodzić kotom. Widziałam u Ciebie kota.
I jak ? Nie podgryza rośliny?
Pozdrawiam.
Tak, wilczomlecze są trujące. Moje koty podgryzają trawę i zielistki, to im wystarcza...
Usuńja boje sie ze wzgledu na kota włąsnie sprowadzić do domu wilczomlecze
OdpowiedzUsuń