STRONY MOJEGO OGRODU:

29 gru 2011

Śniegu nie ma ale jest śnieguliczka

Pamiętacie jaki wydają dźwięk rozdeptywane białe kulki?
Tak! robią PLASK!
Więc posadźcie w ogrodzie śnieguliczkę białą (Symphoricarpos albus) odm. White Hedge.
Ma same zalety: rośnie bujnie i szeroko na każdym podłożu, jest bardzo wytrzymała. Można ją przycinać jeśli rozrośnie się zbyt szeroko.
Ma delikatne kwiatki, miododajne i wielkie białe owoce, które robią wspaniałe PLASK!
A do tego, jest chyba jednym z najtańszych krzewów, który można posadzić byle gdzie w ogrodzie, tzn. w miejscu gdzie czasem będziesz przechodzić i wtedy cichutko zrobisz PLASK!
Zobaczyłam w tym roku odmiany różowe: S.doorendossi odm. Ametyst - trochę ciemniejsza i odm. Mother of Pearl - bardziej pudrowo-różowa. Już wiem gdzie je posadzę i będe robić ....
PS. A ten wspaniały łan na zdjęciu, to na terenie Uniwersytetu Warszawskiego, przy alejce, gdzie zazwyczaj zostawiam samochód. A potem biegnę na zajęcia, po drodze robiąc ... ;)

24 lis 2011

Wytrwały wiciokrzew

Mam kilka odmian wiciokrzewów (Lonicera). Bardzo lubię to pnącze, ma takie orientalne kwiatostany i kwitnie obficie przez całe lato.









Mówiąc szczerze, nie pamiętam nazw poszczególnych moich odmian, bo dosadzam tu i ówdzie. Lubię wiciokrzew wiosną, kiedy jeszcze zanim do końca stopnieje śnieg, otwiera pierwsze pączki. Lubię wiciokrzew jesienią, kiedy nie zrażony przymrozkami, ma ostatnie listopadowe kwiatki.



Oczywiście, jak większość moich roślin, także i wiciokrzew nie jest zbyt wymagający. Jedyne czego w nim nie lubię to podatność na mączniaka, co w ostatnich, deszczowych latach było pewnym utrapieniem.
Podczas jesiennych porządków znalazłam miesce na nowe wiciokrzewy, do posadzenia wiosną!

20 lis 2011

Ciekawa kruszyna

Dzisiejszy poranny spacer w ogrodzie był zupełnie wiosenny!



Wiele drzew i krzewów zachowało jeszcze liście, kwitną jesienne krokusy, trawnik błyszczy mocna zielenią. Miły jest taki listopad.

Jeden z krzewów, który ciągle ma zielonkawe liście to kruszyna pospolita (Frangula alnus) odmiana Asplenifolia. Pojawiła się w sprzedaży kilka lat temu, reklamowana jako "polski bambus". Faktycznie jest intrygująca, a jej wąziutkie i długie blaszki liściowe wyglądają egzotycznie.
Podobnie do rodzimego gatunku, nie ma wyjątkowych wymagań pielęgnacyjnych i doskonale zimuje. Jak widać, jej liście długo zachowują witalność, przebarwiając się delikatnie na oliwkowo-żółty kolor. W innych częściach ogrodu, dominuje zieleń roślin zimozielonych: iglaków, rododendronów i ciemierników. W czasie spaceru towarzyszył mi nasz strażnik ogrodu - staruszek Lucek, który ciągle znajduje siły, żeby wykopać własną jamkę pod modrzewiem, a także świeżo posadzone róże i cebulki hiacyntów. Mam nadzieję, że mimo swoich lat, szczęśliwie przetrzyma kolejną zimę z nami.

13 lis 2011

Modrzewiowa niespodzianka

Lubię modrzewie, choć w moim ogrodzie nie było ani jednego. Posadziłam więc kilka odmian, z których w różnym stopniu jestem zadowolona.



Za oknem widzę modrzewia bezodmianowego (Larix decidua), który rośnie jak szalony: szybko i trochę krzywo. Po pięciu latach od posadzenia drobnego badylka przeistoczył się w duże drzewo dominujące w tej części ogrodu.

Mam też kilka odmian dziwolągów, pokręconych o chaotycznym pokroju np. Dianę (więcej tutaj), która rośnie jak wariatka, jeszcze szybciej i jeszcze bardziej krzywo oraz Stiff Weeper o pokroju rozłożystego wieszaka. Błekitnoigły modrzew Blue Dwarf został skoszony a Repensa zadusił powojnik.

W ostatnim tygodniu zauważyłam, że wśród porannej mgły przebija się nowiusieńka tabliczka na płocie i w ten sposób dowiedziałam się, że zmieniono nam nazwę ulicy na Modrzewiową!

Super, prawda? Z tej okazji kupiłam do kolekcji dziwaków odmianę Horstmann Recurved, w końcu każdy pretekst jest dobry...

7 lis 2011

A co to? Języczka!

Zamiast podpowiedzi - zdjęcie wrześniowe:





Serdecznie gratuluję:


Leloop, choć z pomocą forum :)


Anavilma


Megimoher i Mazena.


Jak dostanę adresy, będa niespodzianki !

Ta roślina zaskoczyła mnie. Zazwyczaj padała ścięta wczesnymi przymrozkami.











A w tym roku wytworzyła takie piękne nadmuchane kulki.

Ktoś zgadnie co to? Będzie nagroda...

4 lis 2011

Dynie, dynie...

Od kilku lat w naszym domu odbywają się huczne imprezy z okazji Halloween.



Przygotowujemy więc dekoracje dyniopodobne. W tym roku mój zbiór dyni nie był wystarczający, na dwóch pędach wyrosło sporo ale malutkich dynieczek. Kupiłam więc dynie ozdobne. Wybrałam najmniejsze, spośród stert piętrzących się na targu dyniek, dyń i wielkodyniów. Dynie nie były zbyt duże dla naszego najmłodszego kota, Pączka, który jednym ruchem łapy sturlał je ze stołu i rozpękł zaczynając przygotowania do dynio-lampionu.
Ledwo ropoczął się listopad, a wszędzie pojawiły się już dekoracje bożonarodzeniowe.

1 lis 2011

Czerwony początek listopada

W kolejnych latach, rośliny przebarwiają się inaczej. Zależy to od temperatur w dzień, zimnych nocy, ilości słońca itd.




Pamiętacie jak w szkole uczyliśmy się na biologii o tym jak zamiast chloroplastów pojawiają się chromoplasty?Nieważne w jaki sposób i dlaczego, ważne, że są jesienie złote i są jesienie purpurowe.

W tym roku wiele krzewów wybrało purpurę. Czerwienią się więc ostatnie liście pęcherznic, których zgromadziłam kilka odmian i każda rzeczywiście ma odrobinke inny odcień liści.
Płoną berberysy, których chyba jeszcze kilka dosadzę wiosną. Dobrze rosną na moich piaskach i są psoodporne. Do tego tawuły, różne odmiany o listeczkach delikatnych, żółtozielonych latem i różowo-czerwonych jesienią.
Kiedyś, gdy jeszcze nie miałam ogrodu, jesieńnie była tak barwna, jak teraz.

Wspaniałe, ciepłe ostatnie dni jesieni.

30 paź 2011

Koniec października

W ostatnich dniach przyspieszam z pracami ogrodowymi. Nie wiadomo jak długo jeszcze będziemy rozkoszować się tak ciepłą pogodą.A tu jeszcze trzeba posadzić nowe róże, dosadzić cebulki. A potem zgrabić liście, przygotować osłony z agrowłókniny i korę.

A na koniec pościnać uschnięte badyle bylinowe i zacząć sezon karmienia sikorek. A na razie jeszcze można cieszyć się wieloma barwami jesieni...

25 paź 2011

Październikowe przymrozki

Jak co roku, w połowie października przyszły przymrozki. Niestety, tym razem nie zdążyłam schować wszystkich roślin tarasowych.

W ogrodzie większość krzewów jeszcze prowadzi wegetację, mróz nie uszkodził liści. Z niektórych krzewów i drzew gwałtownie opadła większość liści. Taka kolej rzeczy.

Róże przerwały kwitnienie, ostatnie mięsiste łodygi nasturcji i lilii zamarzły.
Nastał czas jesiennych porządków, sadzenia ostatnich cebulek i oczekiwania na zimę. Ogród ciągle jest piękny, choć widać, że już zasypia.

11 paź 2011

Płot żółty, płot czerwony

Jesiennie przebarwiają się pnącza.



Na jednej części płotu rozrasta się dławisz okrągłolistny (Celastrus orbiculatus), który jest bardzo silnym i szybkorosnącym pnączem. Nie ma przylg ani wąsów, a jego gałązki przewieszają się przez podpory albo okręcają wokół nich. Ja jednak przycinam go od czasu do czasu nie pozwalając by zadławił inne rośliny, płot i latarnię, na które włazi bardzo energicznie.

Dławisz lubi trochę słonka, trochę wilgoci, zimuje bez problemu. Jest rośliną dwupienną, aby wytworzyc owocki, roślina żeńska (odm. Diana) potrzebuje partnera (odm. Herkules). Trzeba więc posadzić dwa różne dławisze, albo tylko odmianę żeńską, licząc na Herkulesa zza płotu.
W zimie, na gałązkach pozostaja czerwowno-pomarańczowe owocki, które lubia być podskubywane przez ptaki.
A na frontowym płocie przebarwia się winobluszcz.

Szkoda, że nie posadziłam ich koło siebie, byłoby jeszcze bardziej kolorowo, prawda?

6 paź 2011

Jesień złocista

Mam w ogrodzie wiele roślin przebarwiających się na jesieni. Często we wcześniejszych porach roku nie przyciągają uwagi tak bardzo jak teraz.




Złocisto-żółte liście miłorzębu odcinają się od jeszcze zielonych liści bylin. Po pierwszych naprawdę zimnych nocach opadną tworząc żółty kobierzec.


Miłorząb dwuklapowy (Ginkgo biloba) jest ciekawostką botaniczną. Jest jedynym przedstawicielem roślin nagonasiennych tworzącym tak wyraźne blaszki liściowe.

Jest drzewem dwupiennym, w Polsce sadzone są głównie osobniki męskie, gdyż wokół osobników żeńskich jesienią opadające nasiona gniją wydzielając nieprzyjemny zapach. Co ciekawe, w Chinach i na Tajwanie, nasiona te stanowią przysmak o smaku zbliżonym do oliwek.

W ostatnich latach wyselekcjonowano kilka ciekawych odmian ozdobnych miłorzębu. Mam odmianę Beijing o drobniejszych, cytrynowych wiosną listkach
i Mariken o powolnym wzroście i zrośniętych okrągłych liściach.
Miłorząb nie ma specjalnych wymagań uprawowych, dość szybko przyrasta tworząc drzewko o luźnym pokroju. Teraz, w październiku dodaje słońca do bordowo-fioletowych odcieni dominujących w moim ogrodzie.

A na płocie przebarwiają się na żółto dławisz i winorośl kontrastując z czerwonym winobluszczem, ale o tym następnym razem...

3 paź 2011

Jesienne róże

Zauważyłam, że w kolejnych latach w poczatkach jesieni fantastycznie odżywają moje róże.


W zasadzie wszystkie odmiany, i te bezimienne, supermarketowe, i te szlachetne, supermarkowe bujnie powtarzają kwitnienie. Po tegorocznym wilgotnym lecie miałam sporo kłopotów z plamistością, ale sukcesywne podlewanie odpowiednimi środkami sprawiło, że teraz liście róż są już jędrne i zdrowe. Większość krzaczków przygotowała wiele pączków, zobaczymy ile z nich da radę zakwitnąć...

28 wrz 2011

W jesiennym słońcu

W moim ogrodzie rośliny zakwitają kolejno, przez cały sezon. W ostatnich ciepłych promieniach wrześniowego słońca pszczoły znajdują pożywienie na kwiatach astrów i jeżówek.


Bardzo lubię astry-marcinki (więcej tutaj), kupuję wszystkie napotkane odmiany, dosadzając na różnych rabatach. W poprzednich latach dominowały odmiany różowo-fioletowe, w tym roku wygrywa lawendowo-niebieski. Piękna jest tegoroczna jesień, oby tak trwała jak najdłużej!

23 wrz 2011

Cyklameny na jesień

Kupiłam miniaturowe cyklameny, w odmianach z serii Silver z bardzo wyraźnymi wzorami na listkach.







Cyklameny domowe wymagają dość wilgotnego podłoża i chłodnego niezbyt nasłonecznionego miejsca. Są roślinami sezonowymi, w zasadzie nie udaje się ich przechowanie i ponowne pobudzenie do kwitnienia. Produkowane są w różnych odmianach kolorystycznych od bieli przez różowy do zdecydowanego amarantowego.



Ponieważ nie mogłam zdecydować, który kolor najbardziej mi pasuje mam kilka. Biały jest wyjątkowo delikatny, i doskonale kontrastuje z czarnym kotem w tle, prawda?

Wiosna skusiłam się też na sadzonki cyklamena ogrodowego (c.dyskowaty - Cyclamen vernum). Odmiana ta jest typowa dla zachodniej Europy, gdzie często tworzy niziutkie łany w podszycie wilgotnych lasów. W Polsce zimuje, choć w bezśnieżne zimy wymaga okrycia. Cyklameny ogrodowe kwitną późną jesienią - zimą (to nie u nas) - wczesną wiosną. Najlepiej czują się pod liściastymi krzewami w zacisznym miejscu ogrodu. Moje nie wyglądają zbyt rewelacyjnie, choć wypuszczają już listki po letnim spoczynku. Myślę, że zmienię im miejsce i dosadzę kilka nowych. Przesadzę je w miejsce bardziej zaciszne, ale widoczne. Są naprawde malutkie, wielkości przylaszczek. Bardzo się z nich cieszę!

19 wrz 2011

Wrześniowo dyniowo



Mam dwie dynie. Wiosną wetknęłam kilka nasion w wielkie donice z winobluszczem stojące na tarasie. Wykiełkowały dwie siewki. Porażająca wydajność, prawda?

Dzięki letnim upałom i dużej wilgotności dynie rozrosły się szaleńczo oplatając kratki i winobluszcza też. Wpełzły swoimi pędami wysoko w górę i szeroko na boki. Tworzą liczne kwiaty, u podstawy których jak oszalałe lęgną się małe dyńki. Podlewam więc je i podlewam, a dyńki rosną i rosną.

To jest dynia ozdobna, jej owoce nie będa tak okazałe jak u odmian jadalnych. Nie są też tak purchlowate jak ropucha, ale gładkie zielono-żółte w różnych wariantach.
Jeśli jesień potrwa jeszcze trochę będę mieć spory zapas dyniowych ozdób...
A jadalną dynię kupimy na targu przed Haloween, ale jeszcze nie czas.