STRONY MOJEGO OGRODU:

25 paź 2011

Październikowe przymrozki

Jak co roku, w połowie października przyszły przymrozki. Niestety, tym razem nie zdążyłam schować wszystkich roślin tarasowych.

W ogrodzie większość krzewów jeszcze prowadzi wegetację, mróz nie uszkodził liści. Z niektórych krzewów i drzew gwałtownie opadła większość liści. Taka kolej rzeczy.

Róże przerwały kwitnienie, ostatnie mięsiste łodygi nasturcji i lilii zamarzły.
Nastał czas jesiennych porządków, sadzenia ostatnich cebulek i oczekiwania na zimę. Ogród ciągle jest piękny, choć widać, że już zasypia.

6 komentarzy:

  1. A mnie przykro patrzeć jak zasypia :-(. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie pierwsze przymrozki były chyba ze dwa tygodnie temu. Już wtedy wszystko "ścięło".

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też już po przymrozkach... powoli trzeba szykować się do zimy :) pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas, o dziwo, część drzew nadal w pełni zielona, a część już niemal " łysa". Tylko derenie, sumaki i brzozy przebarwiają się " po bożemu ".

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!