W moim pokoju, jak zwykle w sezonie zimowym (hmmm....zimowym!) kwitnie kliwia. Jest już bardzo rozrośnięta, wiosną podzielę ją do kilku doniczek i przyszłej zimy będę mieć jeszcze więcej kwiatów! Więcej o kliwii pisałam tu, zachęcam do uprawy tej naprawdę bezproblemowej rośliny domowej!
Oczekiwane od kilku tygodni rozkwitły też zwartnice (amarylisy). W tym roku kupiłam cebule o białych kwiatach. Są wyjątkowo dostojne i eleganckie. O tym jak dbać o zwartnice pisałam już dwa razy.
Na jednym z kuchennych parapetów hoduję storczyki. Od listopada kwitnie ludisia. Ma fantastyczne drobniutkie kwiatki, jak małe motylki! Pisałam o niej tutaj.
I kolejny falenopsis, kupiony przy okazji wizyty na giełdzie kwiatowej. Tym razem jasne, żółte kwiatki z różowymi środeczkami.
W ogrodzie, też nie jest smutno. Od listopada nieprzerwanie kwitnie kalina wonna. W niektórych latach przemarza, w innych rozpoczyna sezon przedwiosenny! Więcej informacji tutaj.
I kończy kwitnienie najwcześniejszy różanecznik. To trzeci raz, kiedy kwitnie, choć pierwsze raz w trakcie kalendarzowej zimy! Wcześniej pisałam o nim tutaj.
Wiele roślin czeka na ciepełko, pąki nabrzmiałe, zobaczymy co dalej z zimą/wiosną...
U mnie storczyki w pakach....
OdpowiedzUsuńZa mną ostatnio zaczęła właśnie kliwia "chodzić". Być może nawet w weekend uda mi się zakupić, bo miała być w jednym z marketów. A u mnie na szczęście wiosny niezbyt wiele w ogrodzie jeszcze, bo od niedzieli jakiś mrozik ma być?
OdpowiedzUsuńPolecam kliwie, są też trochę bardziej żółte. Ja swoją mam już od kilku lat i bardzo jestem zadowolona. Ma też fajną, ciemną zieleń liści, więc jest dekoracyjna przez cały rok.
UsuńUrocze obrazki , a kalina super czy mogłabyś zdradzić nazwę , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu,
Usuńmoja kalina to kalina wonna. Istnieje też dość podobna kalina bodnantska. Obie są uprawiane raczej na zachodzie Europy jako krzewy dekoracyjne zimą. Moja kalina kilka razy przemarzała na przedwiośniu, ale trudno! Polecam, warto ją mieć!
Śliczne dzięki Madziu pozdrawiam Dusia
UsuńŚwietnie piszesz, temat jest mi bardzo bliski,
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia i super klimat,
z chęcią dodam Cię do mojej listy najlepszych blogów
http://najlepszy-blog-o-motoryzacji.blogspot.com
Kalina , różanecznik ?? jestem zdziwiona, chociaż patrząc na pogodę z oknem nie....
OdpowiedzUsuńMagda co robisz z przekwitniętymi storczykami ? Pytanie tendencyjne, ale mam ich pełno po przekwitnięciu i nie wiem co z nimi się robi.
Zawsze dostaje od kogoś - na parapecie jest już wystawka z samych liści...czytałam, że kwitną ponownie po roku.
Kompletnie jestem nogą w storczykach?
Tak, to są "zimowe" odmiany kaliny i różaneczników, wszystkie pozostałe jeszcze w uśpieniu. W Puszczy Białowieskiej kwitną już wawrzynki wilczełyko!
UsuńStorczyki- dbam o nie dość przeciętnie, podlewam raz w tygodniu wstawiając do miedniczki z wodą (mam wodę ze studni, nie z wodociągu) i czasem zasilam nawozami. Raz do roku przesadzam i tyle.
Nasze doświadczenia pokazują, że najchętniej kwitną storczyki z dobrego źródła, wymęczone storczyki z Niemiec albo Holandii trudniej zakwitają niż te z polskich sprawdzonych hodowli.
Milo patrzeć na wiosenne obrazki.
OdpowiedzUsuńU nas w ogrodzie paki niektórych roślin tak nabrzmiałe ,że aż trochę strach. Miejmy nadzieję,że skoro zima nas nie lubi w tym, roku to będzie konsekwentna i nie przyjdzie.
U nas jeszcze cały czas kwitną stokrotki w trawniku a róże maja już centymetrowe pędy :)
Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny