STRONY MOJEGO OGRODU:

13 paź 2014

Jesienne krokusy - Ogród Botaniczny w Sztokholmie

Miniony tydzień spędziłam na cudownym wyjeździe w Sztokholmie. Każdego dnia odwiedzałam co najmniej jeden ogród, kierując się inspiracjami z książki opisującej zielone zakątki Sztokholmu. Być może Szwecja nie jest krajem, który kojarzymy z ciekawymi aranżacjami zieleni, ale i tutaj, w tym bardziej surowym i mniej przyjaznym klimacie, można znaleźć ciekawe ogrody. Jednym z odwiedzonych przeze mnie ogrodów jest Ogród Botaniczny, należący do Uniwersytetu w Sztokholmie czyli Bergianska Tradgarden (strona tutaj).
Nie jest łatwo opisać różnorodność ekspozycji w Ogrodzie Botanicznym, który jest nie tylko ogrodem z wolnym dostępem, ale także placówką dydaktyczno-naukową. Na pewno nie raz wrócę do ciekawych zakątków tego ogrodu. Jak w każdym ogrodzie botanicznym, jest i tutaj bogata kolekcja systematyczna roślin, wykorzystywana głównie do celów dydaktycznych.
Jest także wiele kolekcji tematycznych: ogród japoński, dolina różaneczników, kolekcje roślin górskich. Są wspaniałe rabaty sezonowe z roślinami użytkowymi: w tym roku poświęcone roślinom wykorzystywanym do naturalnego barwienia włókien.
Wprawne oko dostrzeże próbkę wełny zabarwionej daną rośliną, o tak jak tutaj:
Jeśli dodamy do tego jeszcze pokazowy ogród warzywny, ziołowy wraz z sadem i restauracją oraz duże centrum ogrodnicze to widzimy, że jest to miejsce, gdzie można ciekawie spędzić cały dzień.
Dla mnie poza ogromem wrażeń po obejrzeniu rabat i kolekcji typowych dla ogrodów botanicznych, radosnym wspomnieniem z tego ogrodu są krokusy jesienne. Te drobne kwiaty są rzadko spotykane w naszych ogrodach, a zupełnie pomijane w nasadzeniach publicznych. A przecież dodają tyle niezwykłej delikatności do jesieni... W moim ogrodzie opisałam je w 2009 roku tutaj.
Krokusy jesienne (Crocus speciosus albo Crocus sativus) to dwa gatunki krokusów o delikatnie, pastelowych fioletowych kwiatach, które kwitną w październiku, a nawet w listopadzie.
Podobnie jak gatunki kwitnące wiosną, nie maja one specjalnych wymagań uprawowych, sadzimy je w miejscach dość słonecznych, zagłębiając cebulki na ok 5 cm. W kolejnych latach możemy liczyć na coraz większe kwitnące łany. Tak jak tu, w Ogrodzie Botanicznym w Sztokholmie.
Sadząc jesienne krokusy, dostarczymy pokarmu pszczołom, które chętnie odwiedzają ich kwiaty.
A dla nas, krokusy jesienne, razem z zimowitami dadzą możliwość stworzenia radosnej, kolorowej rabaty.

Dlatego, czerpiąc inspirację z kolorowych nasadzeń na trawnikach Ogrodu Botanicznego w Sztokholmie, namawiam do posadzenia krokusów jesiennych.
Piękne są, prawda?
 

24 komentarze:

  1. Piękne ? To mało powiedziane, są prześliczne, rośliny, kwiaty i ...widoki:)))
    Pozazdrościć takiego wyjazdu.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ...na kawkę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! wyjazd udany, choć jak zwykle około-pracowy... Tyle ciekawych ogrodów jest w Sztokholmie! powolutku będę do nich wracać i tutaj...

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak, jeśli tylko wychodzi słońce ;) zdjęcia z poprzedniego dnia są w wersji pochmurno-deszczowej, a robione w czapce i rękawiczkach...

      Usuń
  3. Dobry pomysł z jesiennymi krokusami. Świetnie się zgrały z opadającymi liśćmi. Do wykorzystnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, może na fragmencie trawnika albo na rabacie z czymś niskim?

      Usuń
  4. Piękne te krokusy jesienne, nie mam do nich szczęścia. Parę razy już sadziłam, gdzieś znikały.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też łany krokusów na trawie nie wyrosły, ale może na rabacie, do spróbowania...

      Usuń
  5. Piękny Ogród Botaniczny. Kto by pomyślał, że Szwedzi mają takie cudeńka u siebie! U mnie z kolei relacja z wizyty w Królewskich Ogrodach Botanicznych Kew pod Londynem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mają, mają cudeńka... O to muszę zaraz zajrzeć do Ciebie...

      Usuń
  6. przepiękne zestawienie kolorów. u mnie jesień nie jest taka ładna jak w północnej Europie, zawsze jesienią tęsknię do żółtych klonów.
    a jesienne krokusy kiedyś posadzone gdzieś znikły :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w Józefowie, tez obłędne jesienne kolory, choć światło inne, nie tak poziome jak na północy, gdzie jeszcze bardziej docenia się te nieliczne słoneczne dni wśród szarości jesiennej.

      Usuń
  7. Piękny jesienny ogród i ta architektura w tle
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jednak jesień jest przeurocza, zwłaszcza tak pogodna jak ta. Rozumiem, że krokusy jesienne to nie to samo co zimowity?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo podobne, ale to inne roślinki. Zimowity są większe i kwitną wcześniej, nawet w końcu sierpnia. A krokusy jesienne są drobniejsze i kwitną aż do listopada.

      Usuń
  9. Pięknie wyglądają te jesienne krokusy. U nas też zyskują coraz większą popularność. Może warto nabyć kilka cebulek.
    Ciekawie opisałaś swój wyjazd.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, widuje je tu i tam. Choć nie w takich łanach..
      Pozdrawiam1

      Usuń
  10. Witam Cię serdecznie. Cudowna wycieczka. Masz niezwykle ciekawe i piękne życie. To na pewno piękne miasto. Zieleni widać dużo i wielką dbałość o nią. Krokusy o tej porze roku w trawie wyglądają zjawiskowo.Przytulam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, tak, mam życie ciekawe w dobrym i mniej dobrym znaczeniu tego słowa, ale co tam, nie narzekam, tylko cieszę się tym co jest...Zieleni dużo, zadbana i piękna. A skoro to był główny motyw mojego wyjazdu to nie pokazuję smutnego blokowiska i szarego otoczenia hoteliku, w którym mieszkałam. Ale tam też jest i tak...

      Usuń
  11. piękne miejsce :) z chęcią bym je odwiedziła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesienne krokusy są na mojej liście "roślin na przyszłość" już jakiś czas. Na pewno w końcu się pojawią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja polecam. Nie mam aż takiej łączki, ale kilka małych krokusików tu i tam...

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!