W moim ogrodzie nie udaje mi się tak posadzić przebiśniegów, żeby trwały z roku na rok. Coś robię źle, albo warunki nie takie, albo miejsce nie jest dobre... Jesienią spróbuje kolejny raz, bo chętnie widziałabym takie rabatki u siebie.
Nie mogłam oprzeć się pierwiosnkom (Primula), które pojawiły się w sprzedaży w niesamowitych mieszankach kolorów.
Po kwitnieniu przesadzam je do ogrodu, ale ich losy są różne. Marzę o wielokolorowych, trwałych ogrodowych pierwiosnkach. To też plan na ten rok. A na razie mam kilka tak kolorowych, tak fantazyjnych, że wyglądają jak z bibuły.
Poza radosnymi zestawieniami kolorów, zachwyca mnie wielkość ich kwiatów. Być może jest to efekt dodtaku hormonów roślinnych, ale efekt jest niesamowity!
W najbliższym tygodniu planuję przedwiosenny urlop, po powrocie będzie już czas na pierwsze wiosenne prace ogrodowe.
U mnie też już wiosennie ;) zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńooo, przegapiłam pierwszy numer. zaraz sobie przejrzę oba.
OdpowiedzUsuńu mnie w tym roku zupełnie nie było zimy, kwitną już pierwsze narcyzy, od dawna oczar, pierwiosnki, krokusy, fiołki a jednocześnie zeszłoroczne róże które pąki maja od listopada. ciekawe jak to się przełoży na dalszy ciąg zwłaszcza, ze jesteśmy regularnie zalewani :/ u mnie tez przebiśniegi nie dają rady, co roku mam 2-3 kwiatki. może za ciepło, może za mokro ...
O, to zazdroszczę, u nas jeszcze roślinki w odrętwieniu, ale mam nadzieję, że już wkrótce będzie wiosna,
Usuńpozdrawiam!
wiosna to moja ulubiona pora roku :)
OdpowiedzUsuńTeż marzą mi się przebiśniegi i też ich nie miałam, ale wczoraj trafiły do mnie cebulki "z demobilu" - przy pracach remontowych domu zostały wykopane i dostałam je "w spadku". Dzisiaj pogoda prawdziwie wiosenna, ziemia już rozmarzła to spróbuję je posadzić - może coś z tego będzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jaki piękny i kwiecisty wpis :) Miejmy nadzieję, ze zima już nie wróci ;)
OdpowiedzUsuńPS Mam ten sam problem z przebisniegami....
Pozdrawiam cieplutko
Tak, musze dopytać, doczytać i dosadzić więcej przebiśniegów,
UsuńPozdrawiam,
Pierwiosnki są cudne naprawdę, tez co roku kupuję bo nie potrafię się oprzeć i potem wysadzam do ogrodu ale faktycznie bywa z nimi rożnie. Mimo to się nie poddaję. Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńWłaśnie, w ogrodzie ta knaprawdę najtrwalsze są te stare, babcine odmiany. Ale trudno się oprzeć tym wielokolorowym i fantazyjnym nowościom!
UsuńPozdrawiam,
Jestem szczęściarą, bo mam u siebie pierwiosnki typowo ogrodowe, które z roku na rok zwiększają swoje "pole rażenia" ;) Jeśli masz ochotę na sadzonkę, to odezwij się.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak, mam ochotę. Musze tylko doczytać gdzie dokładnie mam je posadzić, żeby było im dobrze.
UsuńPozdrawiam,
Świetny pomysł z magazynem, gratuluję. Oczary piękne, nie wiedziałam, że są też atrakcyjne jesienią. Pierwiosnki, to wspomnienie ogródka mojej babci miała kilka odmian, a ich kolory były zniewalająco piękne. Jak się tak człowiek napatrzy, to wszystko by chciał posadzić ;)Czekam na następne wydanie magazynu, serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Zachęcam do oczarów są warte posadzenia w ogrodzie.
UsuńNastępny numer e-Barw Ogrodu będzie w połowie marca, mam nadzieję, że już całkiem wiosenny!
Pozdrawiam,
Uwielbiam wiosnę! Piękne kwiaty i super zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że tegoroczna zima jest nieco bardziej łaskawa od poprzedniej :) Widzę tu piękne foty - miłośników podobnych, naturalnych klimatów serdecznie zapraszam do siebie:) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuń