STRONY MOJEGO OGRODU:

13 wrz 2011

Trąby anielskie

Zawsze chciałam mieć daturę. Robiła na mnie ogromne wrażenie swoimi wielkimi trąbami kwiatów. Wyobrażałam sobie, że trudno ją przezimowac i faktycznie tak było. Chociaż przeczytałam w mądrych książkach co zrobić i tak je zmarnowałam. W tym roku spróbowałam jeszcze raz i już umiem i zadbać w lecie i przezimować.


Moje datury rosną w wielkich donicach na tarasie, blisko drzwi do garażu, którędy pojadą na zimowanie. Nie powtórzę już błedu z ustawieniem daleko w ogrodzie, gdzie wyglądały lepiej, ale dotarganie ich jesienią do domu było prawie niemożliwe.
Zaczęłam je podlewać jeszcze wiosną, w piwnicy, a wystawiłam do ogrodu w maju, już rozrośnięte z liśćmi. Przez cały okres wegetacyjny zasilam specjalnym nawozem i obficie podlewam. Ponieważ w suche dni opadają im listki, doniczki wstawiłam do miednic, w których woda dłużej stoi. Moje datury kwitną skokowo, szykują się, otwierają wiele kwiatów i potem robią przerwę zbierając siły do następnego razu. Ciągle są piękne i rozrośnięte a już niedługo pójdą zimować do najcieplejszej piwnicy, bo tam jest im najlepiej. A może uda mi się je rozmnożyć?

9 komentarzy:

  1. Piękne okazy. Zrezygnowałem z nich choć nie miałem problemów z ich przezimowaniem, a rozmnażają się łatwo, więc nie powinno być problemów :)

    Pozdrawiam
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na parterze sąsiada hobbystę. Od kilku lat ustawia datury żółtą i różową. Choć na wiosnę mocne je przyciął, teraz kwitną pięknie. Tylko wieczorami podlewa je "czymś", wiem, że datury są żarłoczne. Ale jest ślicznie!
    Twoje mają ciekawsze otoczenia do prezentowania się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... bardzo, bardzo dawno temu mieliśmy datury, była to wtedy nowośc'. Ale pamiętam, że zapach miały cudowny, roznoszący się po całym ogrodzie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. a wózeczki pod donice by się przydały, co? fajnie napisane: kwitną skokowo... zbierają siły i hop!

    OdpowiedzUsuń
  5. PACHNĄ TAK CYTRYNOWO,ŚWIEZO...TRZEBA JE PRZYCIACHAC NA JESIEŃ...I TO ZDROWO....TE ODNOGI WŁÓZ DO WODY....WYPUSZCZA KORZONKI...I DO ZIEMI...ALBO DO UKORZENIACZI ...DO ZIEMI......JA TAKA ZŁAMANA KOŃCÓWKE WŁOZYŁAM DO ZIEMI...BEZ UKORZENIACZA...I WŁAŚNIE PATRZE ,ŻE MA PAKI KWIATOWE....JA MAM KILKA BIAŁYCH I JEDNĄ ŻÓŁTĄ...ALE TWOJA TA MORELOWA JAK DOBRZE WIDZĘ PIEKNA-POZDRAWIAM:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś piękne datury, ale na własne życzenie je zmarnowałam. Zimowałam je typowo, a postanowiłam posłuchać kogoś, kto twierdził, że można to robić w mniej skomplikowany sposób. Bardzo mało skomplikowany, bo teraz nie mam co zimować. Mnożą się naprawdę łatwo - potwierdzam. trzeba uważać na szkodniki, bo gąsienice nie przejmują się, ze datury ponoć są trujące. Powodzenia - Teresa

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wyglądają kwiaty datury, zawsze się nimi zachwycam. Sama jednak nie mam ich u siebie, bo nie mam ich gdzie przezimować.

    OdpowiedzUsuń
  8. PIEKNE DATURY

    OdpowiedzUsuń
  9. mam tez datury pieknie kwitna i pieknie pachna

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!