STRONY MOJEGO OGRODU:

23 cze 2017

Szklarenki i warzywniki - czyli o promocji praktycznego ogrodnictwa...

W tym roku spełniłam jedno z moich wielkim marzeń - spędziłam bardzo ogrodowy tydzień w czerwcowym Sztokholmie! Unikalnych wrażeń i zdjęć mam tyle - że wystarczy na kilka wpisów, a dziś - to co zawsze robi na mnie największe wrażenie - czyli wszechobecne szklarenki i warzywniki.
blog barwy ogrodu
moja ulubiona szklarenka - trzy w jednym!
 Ta szklarenka jest od lat częścią ekspozycji działek pokazowych w sztokholmskim skansenie, a opisywałam już ją tutaj (jesień 2013 - klik). To co mi się podoba, to jej podział na części: mamy składzik na narzędzia, miejsce na malutki stolik, dalej fragment z pergolą i część oszkloną. Dolne rabaty sięgają bezpośrednio do podłoża, ale mamy też możliwość upraw w pojemnikach. gdybym tylko miała wolne miejsce w ogrodzie, chciałabym mieć dokładnie taką konstrukcję!
szklarnia
Na wszystko jest miejsce!
Taka konstrukcja szklarni jest doskonała w specyficznym klimacie Szwecji. Tutaj ciepłe lato jest bardzo krótkie, a silne wiatry wymagają osłaniania roślin nawet w czerwcu. W położonych nieopodal pokazowych działkach można zobaczyć, że wegetacja jest bardzo opóźniona w stosunku do Polski.
działki w Szwecji
W ogródkach działkowych uprawiano głównie warzywa
Na odkrytych zagonach, w połowie czerwca młode rośliny były jeszcze przykrywane agrowłókniną albo tunelami. Zimne wiatry i jednoczesne bardzo intensywne nasłonecznienie to nie są idealne warunki dla wrażliwych warzyw! Większość działkowców chroni wszystkie pomidory i inne delikatne rośliny w szklarenkach przez cały sezon.
papryka
Młode pędy papryki
W ogrodzie warzywnym, część roślin jeszcze jest schowanych w tunelu z agrowłókniny.

W niektórych ogrodach pokazowych w skansenie prezentowane są tradycyjne, niewielkie szklarnie. Ukryte w głębi, w gospodarczej części ogrodu tworzą królestwo "produkcji ogrodniczej". W poprzednich latach, widziałam tu wspaniałą kolekcję pelargonii, a w tym roku - mamy jakby zostawione na chwilę rozsady warzyw, które znajdą swoje miejsce w warzywniku...
szklarnia
W tym roku - to królestwo warzyw...

Jak widać, te szklarnie nie są sztuczną ekspozycją. Tutaj na prawdę pracują ogrodnicy, a pod ich opieką uczniowie ze szkół technicznych odbywają rzeczywiste praktyki. Nic nie jest na pokaz, wszystko jest naprawdę. Nikt nie ma tez obaw, że rośliny zostaną skradzione...
szklarnia
Wszystko rośnie

To co mnie ujmuje to realność, szczerość. Przecież nasze własne rozsadniki wiosną wyglądają tak samo! Cała szklarnia wypełniona jest młoda zieleniną - od maleńkich siewek po hartowane na zewnątrz wysokie okazy... Do tego gdzieniegdzie w zwykłej glinianej doniczce rośnie zwykła, babcina pelargonia...

szklarnia
Zazdroszczę takiej powierzchni roboczej!
Szklarenki otoczone są wzniesionymi rabatami, które wczesną wiosną mogą być nakrywane szybami, tworząc najprostsze inspekty. Kto pamięta takie z ogródka babci?
szklarnia
Domowa uprawa tytoniu
Spacerując pomiędzy tymi ogrodami pokazowymi myślałam o tym, jak łatwiej jest samemu dbać o zdrowe odżywianie, uprawiać warzywa choćby na balkonie, mając dosłownie wszędzie wokół takie przykłady... Czego i nam życzę!
Poprzednie opowieści o tych ogrodach - (jesień 2013 tutaj), a kolejne wkrótce!


 
 

16 komentarzy:

  1. Te szklarnie maja w sobie tyle uroku! I tak jak piszesz są swojskie, naturalne, a przez to piękne. Też bymtakie chciała mieć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie zamieszczę, mam tylko duże donice, ale podziwiam!

      Usuń
  2. Szklarnia to ciągle moje marzenie. Póki co jest lekki foliak, ale mąż obiecał jakąś solidniejszą konstrukcję na kolejny sezon ;) Własne warzywka to sama radość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, w Szwecji jest teraz szaleństwo warzywne ;)

      Usuń
  3. What a lovely green house! Beautiful pictures...
    Have a happy weekend!
    Titti

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi to się bardzo podobają szklarnie zrobione ze starych drewnianych okien :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz trudniej o takie okna, ale wiem o czym myślisz. są takie babcine!

      Usuń
  5. Bardzo mi się marzy mieć warzywa i owoce z własnego ogródka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to nie jest trudne, można nawet zacząć od donicy na balkonie...

      Usuń
  6. Trzeba mieć wielkie zamiłowanie i dobrà rękę do roślin. Ja nie jestem na tyle cierpliwa aby prowadzić hodowle ale zawsze z przyjemnością odwiedzam takie miejsca. Cudne te szklarenki jak tajemnicze ogrody z bajki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei zbyt często wyjeżdżam, ale marzenie można mieć :)

      Usuń
  7. Masz rację z tymi dobrymi wzorcami, to ma znaczenie. To przecież niekoniecznie musi być elegancka szklarenka - może być malutki foliaczek. Ważne, żeby każdy wiedział, że uprawa warzyw jest w zasięgu prawie każdego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem w stanie zrozumieć to zamiłowanie do szklarenek :) Dzięki za podzielenie się tymi obrazkami z podróży. Inspirujące.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdyby tylko Polskie skanseny chciały tak wyglądać...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne - idealne połączenie praktycznego z ładnym, chyba każdy chciałby mieć w ogrodzie taką szklarenkę:)

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!