Wśród niezwykle zmieniającej się pogody nie jest łatwo znaleźć dłuższą, bezdeszczową chwilę na spacer po ogrodzie. Wczoraj w południe, jako krótki przerywnik pomiędzy kolejnymi ulewami wyszło słońce. Udało się wykorzystać ten moment na poszukiwanie pączków na kolejnych zwiastunach wiosny...
Nasz oczar trwa w cudownym rozkwicie, dając lekko cytrynową plamę pomiędzy jeszcze uśpionymi krzewami.
U jego stóp mam kolekcję ciemierników. Na niektórych widać już przygotowane do otwarcia pączki. Co roku staram się dosadzać kolejne, marząc jeszcze o odmianach podwójnych. W tym roku ciemne, bordowe ciemierniki zakwitną wcześniej niż białe.
Na tej rabacie mam jeszcze białą forsycję (opisywaną już wielokrotnie, na przykład tutaj), która czeka w gotowości. Spodziewam się kwiatów w połowie marca, a na razie osłonki pączków lekko pękają i już widać różowobiałe płatki.
Puchatość wierzbowych "kotków" nikogo już nie dziwi, jest radosnym dodatkiem do uśpionych rabat.
Prognozy na najbliższe dni nie zwiastują wielkiego ocieplenia. Pomimo tego, handlowcy zaklinają wiosnę! Nie mogłam się oprzeć pokusie i kupiłam mikro sadzonki bratków. Tak, zawsze cieszyłam się z wczesnych bratków w marcu, teraz mam w lutym! Bratki są wytrzymałe na niewielkie przymrozki, poczekam aż jeszcze troszkę się wzmocnią i wyjadą do dużych donic przed dom. A na razie są to takie drobiazgi, choć z pączkami!
Tym zielonym bardzo zdjęciem kończę dzisiejszą opowieść. Mam zielone bratki, zieloną bluzkę, zielone kolczyki i zielone paznokcie. A wszystko dlatego, że w piątek mam wykład na 3 Spotkaniu Blogerów Ogrodniczych w Poznaniu. Zapraszam!
Bardzo fajne zdjęcia :) Ostatnio kupiłem sobie pierścień makro, tańsze niż obiektyw typowo makro. Polecam. To co dzięki niemu udaje się zrobić to niesamowite
OdpowiedzUsuńDzięki! Mam zestaw pierścieni, potwierdzam, wychodzą cudne zdjęcia! Te powyżej, robione na szybko, w przerwie między deszczami, więc po prostu obiektywem makro...
UsuńWiosna się zbliża, wiosna tuż tuż :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Tak, tak, Trzymajmy się tego :)
UsuńJa 3 lata temu kupiłam wiosną bratki, wsadziłam do doniczek na lato i po przekwitnięciem do ziemi....teraz bratki, choć nie takie duże jak pierwotnie ale kwitną na okrągło, zimą też i wszędzie się wysiewają. Aktualnie oprócz przebiśniegów są jedynymi kwitnącymi.
OdpowiedzUsuńNo popatrz, jakie dzielne! Ja też dbam o siewki jeśli mi się pojawią...
UsuńOch jakie piękne, aż zazdroszczę, że nie mam ogrodu!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWitaj. Prawdziwe zwiastuny zbliżającej się wiosny! Super, ja chyba we środę zaudam się do nieodległego Grodziska Mazowieckiego na targ żeby poszukać bratków. Może już będą. Rok temu sadziłem pod koniec lutego. I przeżyły :) Do zobaczenia na Gardenii :) Będę w piątek i sobotę :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńUdanych zakupów.Do zobaczenia! My będziemy w piątek!
Usuńu mnie oczar marnie kwitnie w tym roku ale za to ciemierniki nadrabiają ;) też nie mogę doczekać się już wiosny.. do zobaczenia na Gardeni ;)
OdpowiedzUsuńMusi być równowaga, moje ciemierniki jeszcze czekają...Do zobaczenia!
UsuńPiękne, ale ja słyszałam, że ma znowu ścisnąć mróz :/
OdpowiedzUsuńNie mamy na to żadnego wpływu...
UsuńDobrze, że Twój wykład w piątek będzie i się załapię :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku kupiłam mojego pierwszego ciemiernika (w owadzim sklepie) i mam nadzieję teraz powiększać "kolekcję". U mnie od wczoraj pierwsze pąki krokusów widać :)
Tak, tak w piątek. W sobotę muszę być u siebie na zajęciach :)
UsuńPiękne zdjęcia :-) Szkoda, że nie mogę być na wykładzie :(
OdpowiedzUsuńDzięki! Podczas poszukiwania materiałów do wykładu znalazłam dużo bardzo ciekawych informacji. Myślę, że opiszę je w formie artykułów, żeby były też tutaj...
UsuńBardzo fajne zdjęcia! Wiosna tuż tuż a u mnie w ogrodzie straszny bałagan, trzeba posadzić nowe kwiatki, przekopać trawnik. Miejmy nadzieje, że zima już do nas nie zawita.
OdpowiedzUsuńDzięki! zima pewnie już nie, ale takie powiewy jak wczorajsza burza śnieżna pewnie jeszcze będą :(
UsuńPiękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńNiewiele jeszcze oznak wiosny w moim ogrodzie, więc z przyjemnością patrzę na te wszystkie nabrzmiałe pączki w Twoim. Tylko wiosenne cebulowe zaczęły wyłazić z ziemi... Nie mogę się doczekać! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, my też czekamy, te ostatnie chłodne dni nas trochę wymęczyły :(
OdpowiedzUsuńŚwietne porady, wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuń3 tygodnie i wiosna. W końcu będzie można zająć się ogrodem i odpoczynkiem na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuń