STRONY MOJEGO OGRODU:

18 sie 2014

Koszyczki i tasiemki czyli jeżówki i miskanty

Połowa sierpnia to czas jeżówek. Kwitną wspaniale, przywabiają owady, a u mnie rozrastają się w nowym miejscu. W moim ogrodzie ten rok jest rokiem porządkowania i przesadzania. Jeżówki, które były posadzone w różnych miejscach, dostały nową rabatkę i nowego sąsiada.
Patrząc dziś rano na ten kącik pomyślałam, że koszyczki kwiatostanów jeżówek są otoczone liści miskanta jak tasiemkami. Ledwo widoczna w tle rudbekia dołączy do żółtych jeżówek w innym miejscu, tutaj zostaną tylko kwiaty różowo-białe, będzie spokojniej.
Szukałam dobrego wypełnienia tego miejsca na rabacie. Po wycięciu chorej moreli i usunięciu gęstwiny rudbekii, słoneczniczków i innych ekspansywnych bylin pojawiło się wolne miejsce, widoczne także zza płotu. Wiosną kupiłam trzy sadzonki miskanta odm. Variegatus, które posadziłam od strony płotu, a przed nimi zostało wolne miejsce, na którym znalazły się jeżówki przesadzone z innych miejsc w ogrodzie. Teraz, w sierpniu, widzę że to udane zestawienie.
Dodam, że sąsiadki oglądające nasz ogród ze ścieżki też są zadowolone... Wysoki miskant dał nam częściowe odgrodzenie od drogi i kolorowe, tasiemkowate tło dla kwiatów, a jednocześnie nie jest zwarty, więc ogród widać z ulicy, a do nas dociera więcej światła. W wysokich trawach lubię też ich szelest i jesienne przebarwienia, ale to dopiero za kilka tygodni. Na razie cieszymy się bladymi kolorami jeżówki na tle srebrnych pasemek miskanta.
Dla porównania, zestawienie trzech odmian miskanta z kolorowymi liśćmi, które mam u siebie:
odmiana Variegatus - wysokość wg katalogów do 200 cm, u mnie na razie ok 120cm, wyraźny wzór na liściach, które są bardziej biało-srebrne niż zielone i ładnie przewieszają się. Roślina silna, liście szerokie.
odmiana Zebrinus - wysokość wg. katalogów do 170 cm, u mnie do 100 cm, liście poprzecznie paskowane z szerokimi, żółtawymi plamami. Liście sztywniejsze, wzniesione do góry. Z daleka wzór jest trochę niepokojący. U mnie rośnie przy zimozielonych roślinach, aby jego wzorzystość była lepiej widoczna na spokojniejszym tle.
odmiana Morning Light - wysokość wg. katalogów do 100cm, u mnie do 50 cm. Liście wąskie, białoobrzeżone, są tak cienkie, że biały paseczek jest ledwo widoczny, wyglądają jak srebrne. Odmiana o pokroju fontanny, wyraźnie delikatniejsza od opisanych powyżej, określę ją jako bardziej romantyczną. Widać to na zdjęciach, robionych z podobnej odległości.
Miskanty chińskie, podobnie jak jeżówki to jedne z najpopularniejszych i w zasadzie niezawodnych roślin, które są atrakcyjne teraz, w drugiej połowie lata. Właśnie teraz można oglądać różne ich zestawienia w parkach i ogrodach, można kupić je w centrach handlowych lub w internecie. Można także, tak jak u mnie, poprzesadzać z innych miejsc rośliny, które już mamy i nie zawsze jest im dobrze w dotychczasowym miejscu. Pisałam o tym jesienią tutaj.
Widzę, że zarówno miskanty jak i jeżówki zdecydowanie lepiej rosną w bardzo nasłonecznionym miejscu, poprzednio rosły w półcieniu i rosły też na-pół gwizdka.
Takie przenosiny i rearanżacje dobrze robią zarówno roślinkom jak i właścicielom ogródka, zapewniam! Zaspokajamy w ten sposób także zupełnie kobiecą potrzebę zmian, możemy wprowadzić u siebie pomysły z podpatrzonych aranżacji.... Same zalety...
 
 
 
 

9 komentarzy:

  1. bardzo subtelne zestawienie. lubię jeżówki ale jakoś nie mam do nich szczęścia, na razie udało mi się utrzymać przy życiu jedna białą, reszta albo pada albo siewki zjadają ślimaki :/

    OdpowiedzUsuń
  2. w ubiegłym sezonie udało mi się też ciekawie połączyć miskanty z floksami - czułam, że będzie im razem fajnie :-) pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe połączenie. U mnie na działce "królują" teraz rudbekie i słoneczniczki - te to potrafią sie rozrosnąć. Nie mogę im dać rady...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne i bardzo udane zestawienie. Tym chętniej to piszę, iż u siebie też dosadziłam jeżówki do rabaty z miskantami, więc spodziewam się efekt będzie. A miejsce uzyskałam po "rozprawieniu " się z ekspansywnymi brunerami. Pozdrawiam serdecznie i podziwiam Twoje piękne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Twój ogród:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam miskanty. Koniec lata wyraźnie należy do nich, wyglądają pięknie zarówno w samotnych nasadzeniach jak i w zestawieniach. Duet z jeżówką prezentuje się świetnie. Szkoda Magdusiu, że nie zrobiłaś zdjęcia całej rabaty.
    Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam Cię bardzo serdecznie Miła Pani. Dobrze że zwróciłaś uwagę na trawy.Niby nic wielkiego, a jednak. Zawsze czekam na zeberka zebriny i na paseczki innej trawy. Aktuanie w salonie suszę Zubrówkę . Zielona nie pachnie, a jak się suszy, to w całym mieszkaniu pachnie i jest tak świeżo.Jeżówki to są żelazne kwiaty, nasiewają się wszędzie, nawet w szczelince między płytkami chodnikowymi..W spiżarni jest zawsze kilka setek przetworów, mam tak od zawsze.To liściaste to gunera, tarczownice są ciut mniejsze tak do 1m średnicy"guncia" ma około1, ,,,5 wzwyż.. Ale nachwaliłam się. Wybacz. Miłego wieczoru i dobrej nocy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zestawienie, prezentują się uroczo :)

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!