Początek lipca to czas kiedy w wielu ogrodach królują róże. W Ogrodzie Botanicznym UW w Warszawie tradycyjnie organizowany jest Festiwal Róż (więcej tutaj). A ponieważ ja tradycyjnie będę w tym czasie całkiem gdzieś indziej, odwiedziłam kolekcję róż wcześniej.
Ten rok jest "różany", wyjątkowy. Dzięki delikatnej zimie róże są zachwycające. Już od czerwca mają tak wiele pączków które otwierają się w kolejnych dniach rozsiewając delikatny zapach. Niestety w deszczowe dni, część płatków brązowieje lub ma plamy. Ale większość krzewów jest zdrowa i udana.
W obfitości kwiatów kolekcji różanej Ogrodu Botanicznego UW trudno wybrać najładniejszą odmianę. W tym roku moją uwagę zwróciła róża Eden. Należy do odmian parkowych, dość silnie rosnących, które na sztywnych łodygach tworzą bukiety dużych, mocnych, pełnych kwiatów.
Jak widać, kolor kwiatów jest bardzo delikatny, w pączkach prawie biały z zielonym, stopniowo przechodzący w rozwiniętych kwiatach w pudrowy różowy.
Odmiana Eden jest przez wielu znawców uważana za jedną z najpiękniejszych odmian, zdobywała też wiele nagród. Kwitnie długo, jesienią słabiej powtarza kwitnienie, kwiaty pachną, choć nie obłędnie mocno. Została wyhodowana w szkółkach Meillanda (więcej tutaj), we Francji w 1985 r.
Gdybym miała ją u siebie dodałabym jej wyraziste towarzystwo: może w fioletach lub intensywnym niebieskim. Niestety, wielu ogrodników narzeka na jej mrozoodporność, w naszym klimacie wymaga osłon na zimę, w ogrodzie pokazuje pełnię możliwości dopiero po kilku latach. Na pewno warto ją dosadzić i otoczyć doskonałą opieką, jest dostępna w sprawdzonych szkółkach.
W sobotę byłam w jeszcze jednym zachwycającym ogrodzie różanym, relacja już wkrótce!
W sobotę byłam w jeszcze jednym zachwycającym ogrodzie różanym, relacja już wkrótce!
Nie bez powodu róża zwana jest królowa kwiatów:) ..zachwycająca ta odmiana Eden... i ten kolor! Ja chyba nie umiałabym się zdecydować, gdyby mnie ktoś zapytał jaki kolor róż najbardziej mi się podoba:) ...odpowiedź brzmiała by "Wszystkie!":) hi hi:))
OdpowiedzUsuńWspaniałości Magdo nam tu pokazujesz:) Śliczne ujęcia:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Dzięki, ja właściwie podobnie, najbardziej lubię... wszystkie ;)
Usuńm.
Same piękności:-)
OdpowiedzUsuńTak, teraz jest piękny, różany czas!
Usuńm.
Ile piękna w jednym miejscu, obłędnie wyglądają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, tak, wiele piękna, warto bywać w takich miejscach, to przynosi radość, spokój i trochę zamyślenia...
Usuńm.
Różanka w Ogrodzie Botanicznym dostarcza mi masę wrażeń. Ot choćby Twoje pierwsze zdjęcie. Urokliwe, tk tam jest.
OdpowiedzUsuńA Magdo zaglądałam w południe do Ciebie, wiedziałam więc o zbieżności. Nawet zastanawiałam się, czy nie zmodyfikować opowieści. Ale jednak trzeci wieczór temu poświęcam, więc została.
Czyż nie jest fajne spojrzenie różnych osób na to samo? Tak myślę, że w jakiś sposób wszyscy patrzymy na te piękne rośliny razem, może nawet fizycznie w tym samym czasie, trochę to magiczne prawda? Takie przenikanie wirtualnego świata z realnym...
UsuńSerdeczności!
m.
Byłam, widziałam! Uderzające jest, jak zdrowe i wigorne są róże w Ogrodzie Botanicznym. Widać, że ogrodnicy naprawdę z sercem dbają o różankę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciekawy wpis!
Prawda, że można pozazdrościć! Dla mnie fajne jest też to, że można zobaczyć sprawdzone w naszych (miejskich) warunkach odmiany, rosnące już od wielu lat. Nowości są piękne, ale klasyka też jest wartościowa!
UsuńDzięki!
Och, jak dawno tam nie bylam.
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje za ten spacer!
Wiesz, ja długi czas nie bywałam, albo bywałam w biegu całkiem służbowym. A w tym roku, co jakiś czas, wychodzę wcześniej z pracy i przejeżdżam choć na chwilę. Uwielbiam takie spokojne miejsca, które dają wytchnienie...
UsuńPozdrawiam,
Róża Eden po prostu boska! Kształt pączków i kwiatów przepiękny, a do tego ten pastelowy kolor... Od dziś - moja faworytka!
OdpowiedzUsuń