STRONY MOJEGO OGRODU:

21 kwi 2014

Tawuły po deszczu...

Wczoraj cały dzień padało. Dzisiaj o poranku na liściach tawuły zostały błyszczące kryształki rosy.


Spędzamy świąteczny czas robiąc to co lubimy najbardziej, nie ukrywam, także dłubiąc się w ogródku. Mieliśmy też czas by się pozachwycać...

Po całym dniu opadów zieleń rozwija się błyskawicznie. Dziś zauważyłam już pierwsze malutkie pączki na peoniach i niestety grasujące szkodniki lilii: poskrzypkę liliową. W zeszłym roku uszkodziła mi wiele pąków lilii, więc tym razem musiałam podlać rośliny odpowiednim specyfikiem. Porządkujemy kolejne rabaty, w najbliższych dniach pokażę zmiany, także zainspirowane Waszymi radami. Powoli planuje też wyprawę na giełdę po tarasowe rośliny...
Pozdrawiam serdecznie!
 

15 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie zdjęcia!!! ..to takie mini światy są..te kropelki.... :) ..a my z obiektywem zaglądamy do nich w odwiedzinki:) hi hi:)
    Piękne zdjęcia:) A u mnie ślimaki pożywiają się młodymi listkami dzwonków dalmatyńskich, również zawilca..co młodziutki piękny liścio świeży się pojawi, na drugi dzień znika, w zamian pozostaje śluz ślimaczy;)
    ..a widzę, że jeszcze banerek nie przywędrował do Ciebie, ten z drewnianymi plasterkami;)
    Serdeczności posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy jedyni co w święta w ogrodzie dłubią:) Bo sąsiedzkie spojrzenia różne były,ale z pewnością nie pełne zrozumienia:)
    A kropelki piękne- uwielbiam takie podeszczowe prezenty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, u nas spojrzenia były pełne oburzenia, ale co tam. Rozwijać się duchowo można także pieląc rabatki ;)

      Usuń
    2. To i ja dołączam do tej grupy rozwijających się (nie tylko duchowo:) przyjemnie spędzając czas w ogrodzie:)
      :)

      Usuń
    3. Dopisuję się do ogrodowych oszołomów! U nas na szczęście nie było spojrzeń ;)

      Usuń
    4. Mam i ja:) Do spojrzeń się przyzwyczaiłam, a może to sąsiedzi do mojego świątecznego dłubania?
      Pięknie uchwycona chwila...

      Usuń
  3. Ależ wspaniale uchwyciłaś poranną urodę przyrody! Krople rosy w słońcu są niczym klejnoty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Perełki na listkach - szkoda, że nie można ich zatrzymać na dłużej :(
    Ja wczoraj patrzyłam "jak trawa rośnie", a pracowałam dzisiaj bo mam urlop. Zastanawiam się czasem, czy ludzie naprawdę uważają, że siedzenie przed TV i oglądanie byle czego jest czymś lepszym niż praca w ogródku i obcowanie z przyrodą??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie piszesz, ja się już nie zastanawiam, ja wiem co jest lepsze dla mnie. Nie mamy TV, ostatnio kolega córki spytał: to w która stronę macie ustawione meble w salonie? No właśnie, nie mamy domu TV-centrycznego, a meble, na których tak zwykle leżą koty, stoją w stronę kominka...

      Usuń
    2. :))) więc prócz grupy "świątecznie spędzających czas dłubiąc w grządkach" dodajmy "grupa bez tv":) i ja tudzież się dołączam:))) Magdo, gdy mój teść sie dowiedział że nie mamy tv powiedział: "to jak was nie stać to ja wam kupię telewizor":))) ..nie rowumie, że to z własnego wyboru wyprosiliśmy "gadający ekran" z domu;)
      Serdeczności z ..Mniszkowej Krainy:)

      Usuń
  5. piękne zdjęcia z rosą poranną, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie pokazane :) Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia:) ja dlubiąc dzisiaj w ogródku zglupialam: jesienią posadzilam pośród róż cebulki zonkilów co by juz wiosną było tam kolorowo i jeden żonkil wygląda jak róża. liście ma żonkilowe, kolor żółty, zapach mieszany ale kwiat jak róża. Spotkałaś się z takim dziwakiem? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!