STRONY MOJEGO OGRODU:

28 sie 2012

Kraków botanicznie i zoologicznie

W ostatni weekend byliśmy w Krakowie, gdzie poza oczywistymi punktami programu dla każdego turysty, zauroczyły mnie rozmaite drobiazgi florystyczne, ogrodnicze a także coś dla miłośników zwierząt!
Nie będzie zatem informacji o zabytkach, muzeach ani innych typowych atrakcjach.
Ale będą wspaniałe słoneczniki i jesienne bukieciki u kwiaciarek.
Maxi hibiskusy przed cukiernią.

Wielokolorowe klomby na Wawelu.

Nostalgiczno, przedjesienne kasztanowce i lipy na Plantach.

A na Kazimierzu, więcej awangardy:
Nowatorskie wykorzystanie malucha, ktoś go jeszcze pamięta? Ja robiłam na takim prawo jazdy...
I dla miłośników zwierząt:
pomysł na small biznes.
A także kocurki...
Takie miłe i niezbyt poważne drobiazgi, a ile zyskuje miasto w oczach turystów!

5 komentarzy:

  1. ja też kiedyś zrobiłam sobie wycieczkę po Krakowie, ale w sumie mieszkam niedaleko ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kraków jest piękny i nostalgiczny

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię wpadać do Krakowa. Fajnie jest tak pospacerować uliczkami, posiedzieć chwilę na rynku, a przy okazji coś zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki takim detalom jest jeszcze piękniej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Te wawelskie klomby są przepiękne, prawdziwe dywany z kwiatów. Już obawiałam się, że po ostatnim remoncie zewnętrznego dziedzińca już nie wrócą do poprzedniej koncepcji i będą tylko nudne trawniki - na szczęście nie!
    Lubię takie tematyczne spacery :)
    Serdecznie pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!