STRONY MOJEGO OGRODU:

5 lip 2016

Macie Ochotę na łąki kwietne?

Coraz częściej mówimy, piszemy i czytamy o łąkach kwietnych jako alternatywie dla trawników. Wiele osób zakłada łąki w swoich ogrodach, pojawiają się też w miejscach publicznych. Również na naszym, uniwersyteckim terenie na Ochocie mamy łąkę kwietną.
 
Na odsłoniętym z darni fragmencie trawnika, w kwietniu wysiano mieszankę roślin łąkowych, które kwitną stopniowo, w kolejnych tygodniach. Jako pierwsze zakwitły delikatne błękitne lny, które teraz mają już kuleczki z nasionami.
Po lnach, przyszedł czas na rumianki, dzięki którym łąka z niebieskiego dywanu, stała się biała.
I tak, nawet niewielki skrawek wielokolorowej łączki dodaje życia do otoczenia nowoczesnych budynków na kampusie Ochota.
Miło popatrzeć, że spory fragment trawnika na jednej z najbardziej ruchliwych ulic w okolicy- Trasie Łazienkowskiej, także obsiano łąką kwietną. Jest ona bardzo różnorodna, wielogatunkowa. Dominującymi teraz kwiatami są rozmaite ślazowate, o których często zapominamy, skupiając się na większych i dorodniejszych kuzynkach malwach...
 
Także i w naszej łące ich fioletowo-różowe kwiaty są obecne...
Jak widać, można, naprawdę można mieć choćby niewielką służbową łąkę kwietną. Warto myśleć o tym, żeby tereny przy naszych miejscach pracy nie były tylko jednolitymi i trudnymi w utrzymaniu trawnikami, ale mogły dawać radość nam i pożytek owadom...

18 komentarzy:

  1. Myślę, że niedługo to może być zdecydowany trend :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, zwłaszcza jeśli ciągle będą takie upały :)

      Usuń
  2. Też tak myślę, takie łąki zrobiły się bardzo modne ale narazie w świecie blogowym, bo jakoś w moich stronach niestety ich brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Warszawie jest ich całkiem sporo, też przy ulicach i w parkach. Dobrze, że się o tym mówi w mediach społecznościowych i inicjatywach społecznych, to z czasem przyniesie efekt!

      Usuń
  3. A ja widuję w mojej okolicy sporo takich trawników. Często przy domu jest zadbana i ładnie przycięta murawa, a dalej w perspektywie mamy kwitnącą przez całe lato łąkę. U mnie to się nie sprawdzi, za dużo cienia, ale w dużych ogrodach czy parkach... Cudo! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, musi być słońce, więc nie w każdym ogrodzie, ale właśnie w parkach, albo na słonecznych "trawnikach" przy ulicach czy na środku skrzyżowania - znacznie łatwiejszy do utrzymania jest zestaw kwiatów niż trawnik, który już w sierpniu będzie wypalony na suchy wiórek...

      Usuń
  4. Po stokroć tak. Oby jak najwięcej takich łąk kwiatowych. W Krakowie też zaczęły się pojawiać, ostatnio nawet odkryłam jedną niedaleko mojego osiedla. I teraz kiedy znowu przyszły upały naprawdę widać różnicę między łączką a wyłysiałymi trawnikami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to fajnie, że w wielu miastach się pojawiają...

      Usuń
  5. łąki to ogólnoświatowy trend, no przynajmniej europejski :) Lubie je są takie swojskie, chociaż wbrew pozorom by dobrze wyglądały nie tak łatwo je założyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, u mnie pod płotem wcale nie wykiełkowała, było za gorąco i za sucho :(

      Usuń
  6. Słońca Ci u mnie dostatek, więc jakaś murawa sucholubna ;) jest u mnie jak najbardziej wskazana. I na pewno się pojawi chociaż na fragmencie w przyszłym roku. Miała być już w tym, ale sił i czasu nie starczyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry plan, pokażesz zdjęcia? ja planowałam przed płotem w tym roku, ale wszystko tam wyschło, wczesne upały załatwiły wszystko niestety...

      Usuń
  7. u nas za cholerę. Najsmutniejsze, że takie murawy robią się same, wystarczy nie wykaszać tych miejskich "trawników", dać się wysiać dwuliściennym. Przez chwilę były u nas kwitnące brodawniki, szczawie, podróżniki, cieciorki i co? skosili. Wrocław jest w samym ogonie w zieleni miejskiej.
    Dzięki za komentarz u mnie, przypadkiem skasowałam z powodu poprawiania mojej literówki w tekście i odtworzyłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to szkoda, że u Was mało. U nas coraz więcej :-) i właśnie te całkiem miejskie są najpiękniejsze, najbogatsze. Dzięki!

      Usuń
  8. Coś nie mogę napisać odpowiedzi wyżej... Ale tak, oczywiście, że pokażę. Planuję wąski pasek przed płotem i połać łąki w najbardziej nasłonecznionym miejscu w ogrodzie :) Oczyma wyobraźni już ją widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie! ja też spróbuję jeszcze raz za rok, wzdłuż płotu. W ogrodzie nie mam już nic a nic miejsca...

      Usuń
  9. I kolejny dowód na to że natura inspiruje! Moje miasto niestety opanowała mania granitowa, którą z pewnością mieszkańcy zmieniliby na ,,oswojoną,, łąkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przyjdzie czas na łąki zamiast granitu :-)

      Usuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!