Odpoczywając na Pogórzu Przemyskim wybraliśmy Krasiczyn na miejsce zamieszkania. Pomimo niepewnej i zmiennej przedwiosennej pogody Zamek zapraszał do odwiedzin. Poza sezonem można codziennie odwiedzać park i wartą polecenia restaurację, natomiast wnętrza zwiedza się jedynie w grupach zorganizowanych (nie skorzystaliśmy).
Zamek w Krasiczynie, odrestaurowany w ostatnich latach jest imponującą renesansową rezydencją, najpierw rodu Krasickich, potem innych rodów, a ostatecznie - do II wojny światowej - Sapiehów. Bryła budowli jest doskonale wtopiona w rozległe założenia parkowo-rekreacyjne.
Można powiedzieć, że zieleń jest idealnym dopełnieniem budynku. Jak widać, w parku dominują imponujące okazy drzew i krzewów zimozielonych, głównie iglaków. Zimową porą wcale nie są jednolite, widać delikatne różnice w pokroju gałązek, odcieniu zieleni.
W parku, do kompozycji z iglaków, umiejętnie dodano także rośliny liściaste, głównie drzewa, obecnie o imponujących rozmiarach. Wiele z nich to tzw. drzewa rodowe, sadzone po narodzinach dziecka: dęby - syna a lipy - córki.
Każde drzewo ma kamienną tabliczkę z informacją o "patronie".
Kompozycje są idealnie wyważone, wprowadzają spokój i harmonię. Za zbiornikiem wodnym nasadzenia iglakowe są jednorodne, znajdziemy tutaj aleję żywotnikową:
...i aleję cisową, o zupełnie innym pokroju.
Poza spacerem w ogrodzie, warto odwiedzić sam Zamek w Krasiczynie.
Po odnowieniu charakterystycznych dekoracji, wygląda naprawdę idealnie, można poczuć się jak w czasach renesansu, a od fantastycznych rysunków na ścianach nie sposób oderwać wzroku.
Zostały one zrobione w technice sgrafitto i odrestaurowane w ostatnich latach.
Odwiedzając Zamek w Krasiczynie można skupić się na zieleni w parku, można zwiedzać wnętrza, można też odwiedzić doskonałą restaurację. Każdy znajdzie coś dla siebie, wystarczy tylko uwierzyć, że w Polsce jest tyle miejsc wartych odwiedzenia o każdej porze roku...
Więcej o zamku i parku - tutaj.
Kilka lat temu byłam i w Krasiczynie i odwiedziłam większość cerkwi i mam takie same odczucia. Krasiczyn robi imponujące wrażenie, a po parku można spacerować bez końca
OdpowiedzUsuńCała okolica jest piękna, można znaleźć tyle ciekawych miejsc. I bardziej naturalistycznych i bardziej zmienionych przez człowieka i historycznych i dobre jedzonko też...
UsuńOj pojechałabym znowu na urlop...
Przepiękne miejsce! Kolejne do turystycznej listy marzeń - może kiedyś się spełni :) Szkoda, że zwiedzanie tylko w grupach zorganizowanych, przecież jest wiele osób, które tak, jak Ty, po prostu jeżdżą po Polsce na własną rękę. Stary drzewostan i sam zamek na Twoich zdjęciach zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie warto dopisać do listy do odwiedzenia...
UsuńAleż tak pięknie. Nie byłam tam nigdy! Pozdrawiam ciepło~!
OdpowiedzUsuńFaktycznie pięknie i jak pusto... O tej porze roku jest luksus bycia jedynym spacerowiczem, jedynym gościem w restauracji, jedynym wędrowcem na szlaku...
UsuńCzy otwarta niedawno wieża zachęcała do wejścia i zobaczenia panoramy ?
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaskoczyła mnie zalana fosa, kiedy byłam tam ostatnio rosły tam .... krwawnice...
Nie byłam na wieży. Szczerze mówiąc cały spacer przerywały mi nerwowe telefony z pracy, więc po ich załatwieniu z ulgą zalegliśmy w restauracji, a potem poszliśmy na długi spacer nad Sanem (ścieżką przyrodniczą).
UsuńOstatnio zdarzyło mi się być w tych wnętrzach na weselu, w ramach odpoczynku od stołu zwiedziliśmy z mężem dokładnie park; był czerwiec, kwitły nenufary na stawie, mnóstwo rybek przypływało, a fosa była sucha, jak pisze Zofijanka; rozgrzany, kamienny dziedziniec dmuchał pod wieczór żarem, a my kryliśmy się w chłodniejszym wnętrzu; czy to warsztaty fotograficzne pomagają, że wychodzą tak piękne zdjęcia:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, że warsztaty pomagają ;) Ja poprzednio odwiedzałam Krasiczyn w końcu kwietnia, było zachwycająco, choć nie miałam czasu na dłuższy relaks, bo jechałam z wykładami dalej.
UsuńSzkoda, że to tak straaaaaaasznie daleko ode mnie. Ale może kiedy będzie mi po drodze, to na pewno odwiedzę :) Piękne te aleje które nam pokazałaś.
OdpowiedzUsuńOd nas też bardzo daleko, czasami mam w planach jakieś miejsce warte odwiedzenia i czekam kilka lat żeby wyjazd doszedł do skutku...
UsuńPałac przepiękny jest czym oczy nasycić,a ogrody przypałacowe zawsze mnie fascynowały.Jak dobrze że pałacom przywraca się dawną świetność dzięki temu następne pokolenia będą mogły zobaczyć te niepowtarzalne budowle.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo elegancko wygląda pałac po renowacji, jest "jak nowy". Zamarzyłam sobie, żeby kiedyś skorzystać także z noclegu w samym zamku (ceny nie są tak straszne jak się spodziewałam)...
UsuńWycieczka jak widać udana - uwielbiam takie zwiedzanie - przepiękne otoczenie, pozytywnie zazdroszczę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWycieczka jak widzę udana a to najważniejsze - piękne okolice - ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNawet w marcu fajnie wygląda...
OdpowiedzUsuń