Na kilku rabatach mam pnącza: wysokie róże, rozłożyste powojniki. Szukałam dla nich dobrego podparcia. Zależało mi by podpory były nie tylko funkcjonalne i wytrzymałe, ale przede wszystkim dekoracyjne przez cały rok, także w zimie.
Znalazłam panią Magdę, która jest cudo-twórczynią i stworzyła do naszego ogrodu cuda w postaci podpór do róż.
Niezwykle wzrusza mnie wykonywanie czegoś ręcznie, na zamówienie. Jest to jak osobisty kontakt, który będzie trwał ile razy spojrzę na te dzieła sztuki.
Jeszcze raz chylę czoło przed talentem i umiejętnościami pani Magdy.
A tak teraz wygląda nasza rabata w szerszym ujęciu.
Piękne, wspaniałe, magiczne miejsce:) Rośliny mają szczęście u Ciebie rosnąć:) Podpory do róż rzeczywiście i w zimie będą fajną ozdobą, można na nich jedzonko dla ptaków porozwieszać:) Czyli nie tylko dekoracyjnie można je wykorzystać:) Miłego dnia!:)
OdpowiedzUsuńJakie to piękne! :)) Rzeczywiście prawdziwe dzieła sztuki :). Dołączam się do fanów Pani Magdy :)).
OdpowiedzUsuńAle piekna!!!!!!!!!!!!!! kiedyś widziałam takie poidelko dla ptaków do ogrodu, w bradzo podobnym stylu...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te podpory
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają
Świetne te podpory- funkcjonalne i na dodatek piękne. Znacznie ciekawsze niż masówka z marketów- takie szczegóły tworzą klimat ogrodu. Brawo! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy, że ta pani Magda jest kowalem, tzn. kowalką...?
OdpowiedzUsuńTak, Pani Magda jest kowalką i zrobiła własnoręcznie dla nas te cuda...
UsuńM.