STRONY MOJEGO OGRODU:

27 gru 2013

Rok 2013 w ogrodzie - podsumowanie

Koniec grudnia to dobry czas na małe i większe podsumowania. Jaki był mijający rok 2013 w naszym ogrodzie?
Szczęśliwie poprzednia zima, choć długa i mroźna nie przyniosła większych strat. Straciłam tylko ulubioną magnolię. Trudno, kupimy następną i posadzimy w dogodniejszym miejscu.
W mijającym roku skupiliśmy się na porządkowaniu: zbudowaliśmy kompostownik, który już okazał się zbyt mały, więc wczoraj powstał plan dalszej rozbudowy... Uporządkowaliśmy składzik za garażem i mam tam teraz profesjonalne regały, wieszaki na narzędzia i stolik do przesadzania roślin. Oczywiście, w sposób ciągły prace te przenoszą się na rok przyszły ponieważ potrzebuję: więcej miejsca na zimowanie roślin w piwnicy (dobre regały!) i wydajną rozdrabniarkę aby zoptymalizować kompostowanie, ściółkowanie itd. Może pomyślimy też o szklarence dla pomidorów i pelargonii.
Uporządkowaliśmy rabaty przesadzając rośliny w grupy o podobnych wymaganiach, co powinno im pomóc. Dojrzałam też do przycinania, wysadzania a nawet wyrzucania roślin zbyt ekspansywnych, mało dekoracyjnych, rozczarowujących w ten czy inny sposób. W ten sposób zyskałam ład i nowe miejsca, aby wzbogacić kolekcje róż, bylin kwitnących i liściastych.
W planie na przyszły rok jest udoskonalenie wielosezonowości ogrodu. Jak widać za oknem, trzeba myśleć o roślinach zimozielonych, iglakach, bylinach o trwałych liściach, tak, żeby ogród był możliwie długo dekoracyjny. Porzucam natomiast pomysły usilnego utrzymania roślin, które w nim nie rosną, z sobie znanych przyczyn. Dorzucam zatem do listy wiosennych zakupów: hortensje, żurawki, turzyce, wykreślam prusznika, klon palmowy, laurowiśnię i szlachetne powojniki.
Dam jeszcze jedną szansę starutkiej i chorującej brzoskwini i moreli, choć zacznę rozglądać się za rozsądnym ich zastąpieniem. Spróbuję zadbać o przedogródek-przedpłotek, w taki sposób, by nie kusił do rzucania śmieci i butelek, ale z drugiej strony, by nie bolało zrywanie i niszczenie posadzonych tam roślin.
Może uda się zorganizować przytulny kącik do siedzenia, chociaż tak rzadko siedzę w ogrodzie, zazwyczaj klęczę, kucam, pochylam się albo sięgam w górę by przyciąć, podlać, obskubać, poprawić, podwiązać, zerwać, zawinąć, zrobić zdjęcie, podsypać nawozem, podlać, opryskać, psa pogłaskać, sikorki nakarmić.....
Zobaczymy za rok, co z tych planów uda się zrealizować, a które plany porzucę by zastąpić je nowymi. Co uschnie a co zakwitnie, co się złamie a co rozrośnie...
Dobrego roku! 

10 komentarzy:

  1. a może botaniczne powojniki- są piękne i mają mniejsze wymagania i paprocie ?
    Powodzenia w uprawie pięknych roślin w Nadchodzącym Roku !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dobry pomysł: powojniki botaniczne rosną u mnie całkiem, całkiem (tfu, tfu...), tylko wielkokwiatowe wolą bardziej wyrafinowane warunki, trudno... Paprocie dokupię w miejsca cieniste i mszyste, tak, dobra myśl!

      Usuń
  2. Kochana kącik do leniuchowania to podstawa w ogrodzie [ ja mam kilka] i zawsze wygospodaruje chwilę posiedzieć , plany masz świetne i zajrzę sprawdzić co z nich zrobiłaś ściskam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam napisać również podsumowanie w ogrodzie - jak widzę i czyta, u Ciebie również sporo się wydarzyło - to znaczy, że ogród żyje a gospodarze mają swoją pasje :) Ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kącik do siedzenia jest niezmiernie ważny! najlepsze pomysły przychodzą właśnie jak siadasz, pijasz kawę, herbatę, sok lub zimne piwo w upalny, letni dzień, mrużysz oczy i "omiatasz" spojrzeniem swoje włości...wtedy jak u Dobromira - pomysły same wpadają do głowy:)
    Tak, koniec roku to czas postanowień na przyszły rok, niekoniecznie muszę owe postanowienia zawsze oscylować wokół wagi czy rozmiaru sukienki:):):) Pozdrawiam cieplutko (dosłownie cieplutko...)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic tylko życzyć, żeby następny rok sprzyjał Twoim planom:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak , kącik do siedzenia- mój też jakoś nie używany :)
    U mnie (ku mojemu zaskoczeniu), powojniki rosną i kwitną w glebie gliniastej , oby nie zapeszyć w tym roku kwitły do opadów śniegu aż własnym oczom nie wierzyłam. Zatem chyba faktycznie niektóre rośliny maj tylko sobie znane powody aby rosnąć lub nie :)
    Pozdrawiam i życzę zrealizowania planów na Nowy Rok

    OdpowiedzUsuń
  7. życzę Ci Magdo spełnienia wszystkich Twoich marzeń i planów nie tylko ogrodniczych (choć te fajne i ambitne) w tym nadchodzącym 2014 roku !!! macham do Ciebie, Ewa z Wilczej Góry :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och, odwieczny problem z kącikiem do siedzenia - u mnie jest nawet kilka, tylko mam problem z ich wykorzystaniem ;) Ale dobrze jest mieć ogród, zawsze jest na co czekać, można snuć plany i marzenia - niektóre na pewno się spełnią! Ja wobec mojego ogrodu na nadchodzący rok mam oczekiwania bardzo proste - ma być dużo i kolorowo, porządkowaniem i wprowadzaniem ładu zajmę się w następnych sezonach :)
    Niech Ci się spełni wszystko zielone i kolorowe w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobre plany. Trochę ściągnę od Ciebie, jeśli pozwolisz :)

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!