STRONY MOJEGO OGRODU:

4 cze 2013

Kobaltowe goryczki czyli góry Słowacji okiem biologa cz.4

Wiosenne spacery w górach kojarza mi się z kobaltowymi kropeczkami goryczek (Gentiana clusii). Najpierw poznałam ich nazwę potoczną - gencjana, która kojarzyła sie malowniczo ze stłuczonymi w dzieciństwie kolanami, potem spolszczoną nazwę goryczka Kluzjusza, a wreszcie, nazwę prawidłową botanicznie czyli goryczka krótkołodygowa.
Jak widać jest to niziutka roślinka o niepozornych listeczkach, pomiędzy którymi wyrastają duże dzwonkowate kwiaty o wyjątkowym, niepowtarzalnym kolorze. W słoneczne dni kwiaty się rozchylają, otwierając drogę zapylaczom, w deszczowe dni - zamykają się zwijając jakby w rureczki.
W Tatrach trudno jest spotkać większe skupiska gryczki, pomimo ochrony gatunkowej, jest niszczona przez turystów. Dlatego zdjęcia goryczki w naszych Tatrach wyglądają tak:
Docenić różnicę można po przekroczeniu granicy i spotkaniu tuż przy ścieżce po słowackiej stronie goryczek wyglądających tak:
Goryczka krótkołodygowa jest typową rośliną skalną, w Polsce występuje jedynie w Tatrach, zazwyczaj bezpośrednio na skałach wapiennych w miejscahc nasłonecznionych. Często tworzy skupiska wspólnie z dębikiem ośmiopłatkowym o delikatnych białych kwiatkach.
Oczywiście, widuje się ją także w ogrodach, gdzie na odpowiednim podłożu i w łagodniejszym otoczeniu, osiąga imponujące rozmiary. Dla mnie zawsze jednak pozostanie symbolem trochę surowej, górskiej przyrody.
Tyle górskich opowieści, wracamy do bujności ogrodu na nizinie!

5 komentarzy:

  1. Super zdjęcia! I świetny opis z historią do tego! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. PIĘKNE WIDOKI :) tatry jak widać kryją w sobie wiele tajemnic przyrodniczych

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj. Musi być tam bardzo pięknie. Można by tam zapomnieć o wszystkim i w ciszy przesiedzieć nieskończenie długo i długo i nie myśleć o niczym i nie martwić. Są miejsca gzie człowiek mógłby zapomnieć się zupełnie . Pozdrawiam z zielonego serca ogrodu, który nie pozwala odsapnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tatry to moje ukochane góry, a goryczki i dębiki bardzo lubię :) pozdrawiam i gratuluję ciekawego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  5. Teściowej też się blog podoba!

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!