STRONY MOJEGO OGRODU:

4 paź 2010

Jesienne jabłuszka

Nie mam w ogrodzie prawdziwej jabłoni.

Mam natomiast kilka odmian jabłoni ozdobnych. Są cudowne wiosną, każda ma kwiaty w troszeczkę innym odcieniu różowego, ich liście też są różne od zielonych przez zielono-bordowe do ciemnego buraczkowego. Jesienią pokazują się z innej strony: obsypując się drobnymi owockami błyszczącymi wśród przebarwiających się liści. Czerwone,malutkie owoce, w takiej ilości, że aż drzewko zmieniło pokrój na płaczący, to odmiana z ciemnymi kwiatami i liśćmi - Ola.

A to maleństwo, pierwszy sezon u mnie kończy kiśćmi owoców wielkości wiśni. Jabłoń japońska odmiana Pom Zai. Malutka, troszkę pokręcona jak bonsai i bardzo, bardzo odporna. Polecam szczególnie wielbicielom ciekawostek!

I tegoroczna ulubienica, kolejny rok u mnie, zadomowiła się i cała obsypała owocami. Idealnie żółte owocki, żółtnące liście - odmiana Golden Hornet.
Odmiany ozdobne jabłoni osiągają nie więcej niz 5 metrów wysokości, nie mają specjalnych wymagań, są wystarczająco mrozoodporne. Jedynie w wilgotnych latach, liście mogą być porażane przez choroby grzybowe.
Liczne, drobniutkie owocki można konserwować w cukrze jako ozdobę do tortów, tylko kto w dzisiejszych czasach robi torty?
Druga możliwość, znacznie bardziej ekologiczna i wspierająca bioróżnorodność w ogrodach: można zostawić na zimę na gałązkach, dla ptaków. Na przedwiośniu będzą wybawieniem dla zmarzniętych kosów!
Szukając ciekawych i pożytecznych roślin do ogrodu, warto zdecydować się na "rajską jabłonkę".

8 komentarzy:

  1. Sliczne te jabloneczki, z pewnoscia i pieknie kwitna :)
    Pozdrawiam jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że wspomniałaś o rajskich jabłoniach. W przyszłości będę gospodarzyć w niewielkim miejskim ogrodzie, gdzie nie ma sensu sadzić drzew owocowych. Taka jabłoń byłaby miłym wspomnieniem matczynego sadu.

    A jak radzisz sobie potem ze spadami ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie,
    nie mam problemów ze spadami, jabłuszka trzymają się mocno. A po wizycie ptaków spadają z gałązek tylko ogryzki ;)
    Mam kompostownik i wszystkie resztki trafiają do przerobienia przez dżdżownice...
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja robię torty! Wiem też że można z tych jabłuszek pyszne konfiturki zrobić.
    Jabłoneczki cudne są i właśnie dopisuję kolejne roślinki do listy tych które muszą pojawić się w moim ogrodzie :D
    A dla kosów i drozdów jabłka zawsze zostawiamy. Jak zjedzą te z drzewa to wykładamy na śnieg takie przekrojone na pół. I wszystko znika!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, to wyjątkowo urocze drzewa do ogrodów praktycznie każdej wielkości - dla każdego znajdzie się coś miłego. Wiosną urodziwe dzięki obfitemu kwitnieniu, jesienią - dzięki jabłuszkom i przebarwiającym się liściom. Niektóre mają barwne liście cały sezon. Po prostu pycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. To prawda, wspaniale drzewko !
    Mama przywiozla mi ja az z Polski:) Wiosna cieszy pieknymi kwiatami, a teraz slicznymi jabluszkami, u mnie juz teraz delektuja sie nimi kosy :) U mamy rozrosla sie na duze drzewko, a zima jest stolowka dla roznych ptaszkow. Polecam !
    To zolte, co pokazujesz, widze pierwszy raz, ciekawe.
    Zycze pieknej jesieni !

    OdpowiedzUsuń
  7. Olę kocham za cudny kolor kwiatów na wiosnę!!!mam jeszcze odmianę jabłoneczki o pomarańczowych małych jabłuszkach...uwielbiam na nie patrzeć(owoce)jak wszędzie jest śnieg i kiedy na tle bieli tak pięknie się uśmiechaja:|)

    OdpowiedzUsuń
  8. To niebywała przyjemność zjeść owoc z własnego ogrodu...moje jabłonie dopiero rosną, może w przyszłym roku dojrzeją owoce...a ten rok przyniósł soczyste brzoskwienie:) zawsze coś...

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!