Niektóre powojniki zaczynają kwitnąć późnym latem, w końcu sierpnia, a teraz w promieniach jesiennego słońca pokazują cały swój urok. Taką odmianą jest Anita, z grupy Tangutica.
Jak widać jest wprost obsypana dość dużymi kwiatami z szeroko rozchylonymi płatkami otaczającymi cytrynowe pręciki.Anita, tak jak i inne odmiany z tej grupy, najlepiej rośnie w miejscach słonecznych, dobrze znosi gleby wysychające. Mają gęstwinę delikatnych gałązek tworzących szybko szczelną zasłonę na płocie, altanie czy siatce. U mnie Anita rośnie na starym pniu sosny, przeplatając się z winobluszczem pięcioklapowym odmiany Star Showers, który w sezonie ma białe plamki na liściach, a teraz przebarwia się na różowo i czerwono.

W innej części ogrodu króluje dereń, w lecie stanowiący spokojne, zielone tło dla sąsiednich roślin, teraz króluje z purpurowymi liśćmi wznoszącymi się na bordowych pędach. Więcej o tym dereniu pisałam tu.


W innej części ogrodu króluje dereń, w lecie stanowiący spokojne, zielone tło dla sąsiednich roślin, teraz króluje z purpurowymi liśćmi wznoszącymi się na bordowych pędach. Więcej o tym dereniu pisałam tu.

Także jesienią ogród pokazuje swoje wielobarwne oblicze...





Tak więc na mojej różance, po inspirującej wizycie w ogrodach Żelazowej Woli będą sąsiadować Jarocin i Chopin...
Botanicznie nie ma wiele wspólnego ze storczykami, należy do rodziny liliowatych, a kwiaty przypominają raczej kwiaty męczennicy (passiflory) niż storczyków.