STRONY MOJEGO OGRODU:

11 lut 2010

Mazowieckie wierzby...

Miało już nie być postów zimowych, ani zdjęć białych, bielszych i jeszcze bielszych.
Ostatnie kilka dni spędziłam poza domem, a krajobrazy mijane po drodze były właśnie takie:

5 komentarzy:

  1. Jak byłam dzieckiem spędzałam wakacje w miejscu gdzie były takie wierzby.One do dzisiaj kojarzą mi się z beztroską i wakacjami,wodą

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czekam z utęsknieniem na wiosnę ... brakuje mi zieloności a za dużo białości

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham polskie wierzby, nawet zima sa takie piekne !
    Bardzo lubie tutaj do Ciebie zagladac, mozna sie dowiedziec roznych ciekawostek o zielonych tematach.
    Ogrod jest moja wielka miloscia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia, ta biel jest uspakajająca :) Zawsze w lutym w moje okna coraz częściej zagląda słońce. Dla mnie to pierwsze promyki nadziei, że Wiosna już niedługo.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!