W chwilowych przebłyskach słońca jaśnieją moje ciemierniki. Zebrane z różnych miejsc ogrodu gdzie najpierw je posadziłam, teraz rosną na jednej rabacie i tworzą ciemiernikowisko...
Myślę, że to najlepszy sposób na ich uprawę. Różne odmiany tworzą gęste kępy, nasiona mogą spokojnie wykiełkować a siewki są bezpieczne pod liśćmi starszych kuzynów. Dodatkowo, na tej rabacie wysiały się przylaszczki i miodunki, jest więc bardzo wiosennie.
Moje ciemierniki rosną pod krzewami kwitnącymi na przedwiośniu, które już pokazywałam. To oczar i różowa forsycja. Dzięki takiej kompozycji, mam na przedwiośniu kolorowy widok z okna. Tu kwitnący ciemiernik cuchnący u stóp przekwitającego oczaru.
A tu różowa mgiełka forsycji...a w mgiełce ciemiernik biały, kwitnący od listopada.
Wśród moich ciemierników wprawne oko dojrzy kilka gatunków w różnych odmianach. Dzięki bliskiemu sąsiedztwu, z roku na rok pojawiają się także mieszańce o kwiatach w innych kolorach niż rodzice. Trzeba też przyznać, że systematyka ciemierników nie jest łatwa i często kupowane rośliny nie są zgodne z opisem sprzedawcy, albo są trudne do jednoznacznego przypisania do danej odmiany.
Niezależnie od pewnej niepewności, na pewno mam trzy różne gatunki: białe kwiaty to ciemiernik biały (Helleborus niger), kwiaty bordowo-różowo-biało-żółte to różne mieszańce ciemiernika wschodniego (Helleborus orientalis), a zielone wysokie kwiatostany należą prawdopodobnie do ciemiernika cuchnącego (Helleborus foetidus). Być może najciemniejsze, bordowe kwiaty to ciemiernik czerwonawy (Helleborus purpurascens), a kwiaty żółtawo-zielone to ciemiernik okrągłolistny (Helleborus cyclophyllus).
Przewieszające się w dół kwiaty to mieszańce ciemiernika wschodniego. Kupowałam kiedyś kilka kolorów, a mam teraz jeszcze więcej i zupełnie innych...
To mój tegoroczny faworyt, kwiaty śmietankowo-zielone.
A to bardzo ciekawe w budowie i bardzo trwałe kwiaty ciemiernika cuchnącego. Te wielkie zielone kwiatostany pojawiają się w styczniu, a zaczynają otwierać się teraz. Ten gatunek to silna, wysoka roślina, tworząca wielkie kępy z licznymi siewkami.
Lubię te kwiaty, choć mogą wydawać dekoracyjne niż kolorowe kwiaty ciemiernika wschodniego, są jednak tak pełne wigoru i żywotności, że warto je dodać do ciemiernikowej rabaty.
W tegorocznych zakupach dokupiłam kilka odmian ciemierników o pełnym okwiecie z grupy Double Ellen - górne zdjęcie po lewej. Zobaczymy jak zadomowią się na moim ciemiernikowisku!
A jak Wasze ogrody znoszą mieszankę pogodową, którą mamy za oknem?
Przewieszające się w dół kwiaty to mieszańce ciemiernika wschodniego. Kupowałam kiedyś kilka kolorów, a mam teraz jeszcze więcej i zupełnie innych...
To mój tegoroczny faworyt, kwiaty śmietankowo-zielone.
A to bardzo ciekawe w budowie i bardzo trwałe kwiaty ciemiernika cuchnącego. Te wielkie zielone kwiatostany pojawiają się w styczniu, a zaczynają otwierać się teraz. Ten gatunek to silna, wysoka roślina, tworząca wielkie kępy z licznymi siewkami.
Lubię te kwiaty, choć mogą wydawać dekoracyjne niż kolorowe kwiaty ciemiernika wschodniego, są jednak tak pełne wigoru i żywotności, że warto je dodać do ciemiernikowej rabaty.
W tegorocznych zakupach dokupiłam kilka odmian ciemierników o pełnym okwiecie z grupy Double Ellen - górne zdjęcie po lewej. Zobaczymy jak zadomowią się na moim ciemiernikowisku!
A jak Wasze ogrody znoszą mieszankę pogodową, którą mamy za oknem?
Twoje ciemiernikowisko jest przeurocze i faktycznie jest to dobry sposób na kolorowa rabateęo tej porze roku. Świetny pomysł. Jeśli pozwolisz skorzystam z niego i również zebiorę wszystkie do "kupy. Jak zwykle świetne zdjęcia. Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
OdpowiedzUsuńTak, tak, chętnie zobaczę jak będzie u Ciebie! Serdeczności świąteczne!
UsuńSą prześliczne! Chyba zaproszę je również do mojego ogrodu.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Madziu wspaniałych, radosnych Świąt!
przepiękne są - muszę doczytać i być może trafią i do mojego ogrodu - tylko czy poradzą sobie pod drzewami??
OdpowiedzUsuńTo zależy. Ważne żeby nie miały sucho. Czasem pod dużymi drzewami jest bardzo sucho i wtedy nic nie poradzi sobie. U mnie rosną trochę pod krzewami, ale na rabacie półcienistej i w zasięgu podlewacza, więc mają tam umiarkowanie... Przesadziłam je np. spod świerków gdzie jest tak sucho, że nie dałyby rady... Ale spróbuj, polecam, zwłaszcza kupowane od ogrodników a nie w supermarkecie wprost z Holandii...Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam ciemierniki, dodają wiele blasku w ogrodzie gdy buro i ponuro:) Moje ciemierniki, pierwsze pąki już miały w wigilię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciemierniki, dodają wiele blasku w ogrodzie gdy buro i ponuro:) Moje ciemierniki, pierwsze pąki już miały w wigilię.
OdpowiedzUsuńJa jedynego ciemiernika jakiego zastałam w ogrodzie całkiem niedawno przesadziłam, bo stanowisko miał fatalne. Mam nadzieję, że teraz odżyje i zakwitnie w przyszłym roku :) Jeżeli to się uda, to chciałabym dokupić mu towarzystwo i być może z czasem powstanie taka piękna rabata jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCiemierniki są śliczne. Nie mam ich u siebie, ale spróbuję posadzić, mimo, że u mnie jest raczej sucho. Warto spróbować dla takiego efektu, jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuń