Listopadowe szarości przełamuję kursem florystyki, na który teraz mam czas. Raz w tygodniu, po pracy mogę mieć ogromną przyjemność zajmowania się swoją pasją. W miłym towarzystwie, pod krytycznym okiem naszej mistrzyni, próbujemy jeszcze dość nieporadnie układać kwiaty...
Najpierw zachwyt nad bujnymi kolorami w środku jesiennej szarości ...
Jak dobrać kolory, skoro wszystkie są piękne, choć każdy w swoim rodzaju?
Czy ja naprawdę mówiłam kiedykolwiek, że nie przepadam za różowym? Tak, nie przepadam, ale ten różowy z odrobiną zieleni albo bieli, to już jakby nie-całkiem-majtkowy-różowy...
Robi się jeszcze ciekawiej, jeśli dodamy do niego troszkę zieleni, fioletu, bieli...Kwiaty tak piękne, dorodne i wysokie, wcale nie zimowe...Aż szkoda, przycinać...
A potem, okazuje się, że to wcale nie jest takie proste... Więc jeszcze raz i jeszcze raz i w końcu już bardziej intuicyjnie udaje się...
I jeszcze taki, trochę inny w kolorystyce, jakby bardziej nowoczesny, ułożony przez Władkę...
A potem układamy bukiety na konstrukcji z badylków wierzbowych albo winobluszczowych...
I większy bukiet Władki...
Ćwiczymy też kompozycje w naczyniu...
Pewnie nigdy nie będę zajmować się florystyką zawodowo, ale troszkę podszkolić się jest miło. .. Polecam twórcze spędzanie jesienno-zimowych wieczorów!
Piękne kolory!!! A takie kursy to bardzo przyjemne spędzanie wolnego czasu:) ..miałam kiedyś z tym do czynienia;) ale ot już miła przeszłość:) Serdecznie pozdrawiam, tak bajkowo-kwiatowo:) Kamila:)
OdpowiedzUsuńTak, na pierwszych zajęciach czułam się nieswojo, od lat prowadzę różne warsztaty, a nie bywam słuchaczem. Potem się odprężyłam i poczułam wielką radość!
UsuńNigdy nie mów nigdy :) Kto wie, może kiedyś będziesz takie bukiety zawodowo wykonywać :) Przyjemne takie warsztaty są, muszę się rozejrzeć może i w mojej okolicy coś takiego się dzieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To było moje wielkie marzenie z młodości, zawodowo zajmuję się innymi rzeczami, ale ciągle ciągnie mnie do kwiaciarstwa...
UsuńPiękne bukiety i piękne zajęcie. Niestety w mojej okolicy trudno o taki florystyczny kurs a chętnie bym skorzystała. Pozdrawiam ciepło i kolorowo.
OdpowiedzUsuńDzięki! ja szukałam tego kursu od kilku lat, nie mogłam dopasować terminów do mojego planu zajęć i w końcu się udało!
UsuńJak się nazywają te zielone kwiaty podobne do goździków? Dodają uroku! Pozdrawiam cieplutko w te jakże zimne dni
OdpowiedzUsuńTo też goździki!
UsuńPodziwiam!!! A bukiety wcale nie wyglądają na amatorskie. Naprawdę!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚwietne kompozycje! Chyba też się kiedyś skusze na taki kurs. No i te kolory!!!
OdpowiedzUsuńSkuś się, skuś, to niesamowita przyjemność...
UsuńNiezła kompozycja, jeju sama muszę nad tym pomyśleć.
OdpowiedzUsuńTak, czemu nie?
UsuńNo i super, to bardzo cieszy :)
OdpowiedzUsuńPamiętam swój pierwszy kontakt z florystyką. Najbardziej zdumiało mnie cięcie roślin na kawałeczki (!!!!) - największe odkrycie i najbardziej potrzebne w dalszej drodze do florystyki. Takie proste ...
Pozdrawiam serdecznie
Tak jak piszesz, najpierw obawa i poczucie, że szkoda uciąć, a potem jakoś poszło...
UsuńOj Moja Droga, zazdroszczę Ci tych zajęć:))) Ja uwielbiam takie prace i kwiaty mogłabym układać bez końca....niestety na razie na takie szkolenie na razie czasu brak !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj Moja Droga, całe lata nie miałam czasu, aż znalazłam zajęcia, które mi pasują czasowo, są wieczorami. A przed nimi zdążam być w dwóch pracach, trochę to kwestia determinacji...
Usuńpozdrawiam,
m.
Prześliczne kompozycje! Samo przebywanie wśród kwiatów daje mnóstwo radości a możliwość stworzenia z nich czegoś wyjątkowego daje na pewno satysfakcję.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Super, chętnie bym na takie zajęcia poszła, wyszły piękne te bukiety, uwielbiam takie różowo-pudrowe róże :).
OdpowiedzUsuńDzięki! ja w zasadzie nie lubię takiego jasnego różu, ale z dodatkami wyszło całkiem całkiem...
UsuńPiękne bukiety.
OdpowiedzUsuńSądziłam, że to półmetek kursu. Teraz jesienią takie zajęcia to coś fantastycznego.
Pozdrawiam:)
Przepiękne bukiety. Masz rację, chyba też się zainteresuję tym bliżej, zwłaszcza teraz w zimowe długie wieczory to będzie miłe urozmaicenie..
OdpowiedzUsuń