Wczoraj po bardzo pracowitym weekendzie, wróciłam wcześniej do domu i miałam czas na spokojny spacer po ogrodzie. Powolutku ogród robi się jesienny, choć w dalszym ciągu jest w nim wiele roślin w pełni rozkwitu. Zmieniana wielokrotnie kompozycja przed wejściem wygląda teraz tak:
Widać, że kanny w donicach powoli tracą liście i niedługo trafią na zimowanie do piwnicy. Wysokie, najpóźniejsze astry marcinki rosnące za nimi, nawet nie mają jeszcze pączków. Amarantowe floksy ciągle kwitną, podobnie jak pelargonie w pojemnikach i różowiejąca hortensja na podjeździe.
Podobają mi się pnie wiśni, są takie skórzaste, a po przycięciu gałęzi, stały się bardziej widoczne. Na rabatach w ogrodzie ciągle kwitną hortensje, które w tym roku mają wyjątkowo wielkie kwiatostany.
Pomiędzy liśćmi znalazłam zapomniany prawie ostatni kwiat zimowita.
Na wrzosowisku, pomiędzy wrzosami, mam kolejna odsłonę kokoryczy, tym razem żółtych.
Na różance, tez jeszcze trwa kwitnienie, róży nienazwanych w całkowicie typowym różanym różowym.
Zupełnie nie miałam głowy do zakupu cebulek, może jakieś ciekawe sugestie? Co kupić poza nową porcją krokusów, szafirków, czosnków i kilkoma kolorami tulipanów?
Pozdrawiam wrześniowo...wrzosowo...
Okazuje się, że jesień w ogrodzie może być równie zachwycająca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewa
Psiząb, Szachownice, Ranniki, Hiacyntowiec, lub cebulowe Irysy jako odmiana dla standardowych roślin cebulowych :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPsiząb! Tak! gdzieś mam w ogrodzie, ale mogę mieć więcej! i wczesne irysy...
Usuńu mnie jesień to totalny bałagan, już mi się nie chce. kwitną dalie, cynie, kosmosy, anemony japońskie, nasturcje, kolejny rzut róż, trawy. miedzy nimi jarmuże, czarne kapusty włoskie, czerwone i zielone łobody, samosiejki psiankowatych. wszystko totalnie pomieszane, częściowo pokładzione przez wiatr. do kwitnienia zabierają się marcinki, schizostylisy, nasturcje bulwiaste.
OdpowiedzUsuńcebulowe zakupy - może odmiany botaniczne tulipanów albo stare odmiany, ja posadziłam w zeszłym roku tulipan acuminata, cudo :) polecam tez rzadziej spotykane odmiany szachownic czy czosnków.
Właśnie myślałam o szachownicach, jest kilka odmian w sprzedaży więc kupię i czosnki- tak, one już są na liście...
UsuńPiękny ten ogród jesienny u Ciebie !!! U mnie też jesiennie i w najbliższym poście będzie o jesieni w moim ogrodzie również:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i wrześniowo... wrzosowo...
To zaraz zaglądam co tam u Ciebie..
UsuńJaki śliczny ogród :D Ja nigdy nie umiałam takiego wychodować :/...
OdpowiedzUsuńJakbyś była we Wrocławiu polecam: http://www.roadamerican.pl/
Dzięki,
Usuńm.
Początek jesieni w Twoim ogrodzie jest bardzo kolorowy i wcale nie taki jesienny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, faktycznie, lubię to, że ciągle zmieniają się obrazy i ciągle jest kolorowo..
UsuńDzięki, szkoda tylko, że dzień taki krótki i czas na ogród po powrocie z pracy już prawie zanika...
OdpowiedzUsuńWrzosy sa zdecydowanie symbolem jesieni, a ich skapane w sloncu kwiaty urzekaja kolorami. Jakze ogrod jest piekny!
OdpowiedzUsuńDzięki jesiennym kwiatom ciągle jest miło i radośnie...
UsuńCudownie... kocham wrzosy, a odpowiednio ujęte w kadrze przywołują wręcz bajkowy świat:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:) ..mimo iż już jesiennie;) ..ale od czego są w domach kominki?:))
Tak, doceniamy to i my i nasze koty :)
UsuńMoja róża pnąca, kupiona wiosną jako herbaciana, zakwitła teraz kilkoma właśnie takimi jak u Ciebie, kulami płatków ale w kolorze morelowym. Wrzosy mam i wrzośce ale kwitną kiedy chcą a nie wiosną i jesienią.
OdpowiedzUsuń