STRONY MOJEGO OGRODU:

▼

27 lis 2013

Pierwszy zimowy szron

Dzisiejszy poranek był i w mojej okolicy biały. Wszędzie igiełki szronu malowały cudne obrazy. Niestety musiałam biec w swoich sprawach do miasta, patrzyłam więc w zachwycie na mijane po drodze chaszcze, nawłocie, badylki przysypane bielą...
W miejscu do którego jechałam jest mur, stary mur obsmarowany grafiiti. A na tym murze jest dzikie wino. A na dzikim winie są igiełki szronu...
I tak, w pośpiechu i z zmarzniętymi palcami, uwieczniłam pierwszy już prawdziwie zimowy szron...




 I jeszcze oszroniona pajęczynka...
Pięknie, prawda?

6 komentarzy:

  1. Anthony's Garden27 listopada, 2013

    Prawdziwie zimowy szron brrr, ale śliczny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleja Kwiatowa27 listopada, 2013

    Piękne zdjęcia udało Ci się uchwycić :) widzisz nie warto się spieszyć tyle skarbów po drodze :) Ciepło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszka Dawid 27 listopada, 2013

    I ja dziś uwieczniałam, bo pomimo porannej szarości świat pokryty pędzlem mrozu wyglądał zjawiskowo!
    Piękne zdjęcia zrobiłaś...
    Ciepło pozdrawiam!
    A

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewa27 listopada, 2013

    piękne, piękne, a jakże !!!...i ja dziś rankiem "latałam z aparatem" mrozik ma w sobie coś tak niezwykle uroczego...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ankha28 listopada, 2013

    Pięknie, ale aż dreszczyk przechodzi i szybko herbatkę trzeba zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdalena28 listopada, 2013

    Piekne wino. Bardzo fajnie, że znajdujesz czas na takie zatrzymanie sie w biegu:)

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!