STRONY MOJEGO OGRODU:

14 lut 2013

Pomarańczowa kliwia

Wśród bezproblemowych domowych roślin, kolejną z moich ulubionych jest kliwia pomarańczowa(Clivia miniata).

Moją kliwię dostałam kilka lat temu w prezencie imieninowym i od tego czasu nie przysparza mi żadnych kłopotów, a daje wiele radości.
Kliwia jest bliską kuzynką agapantów i czosnków ozdobnych, należy do roślin jednoliściennych.
Z grubych, mięsistych korzeni wyrasta pióropusz prostych liści o pięknym, ciemnym odcieniu zieleni. W sezonie zimowym, kiedy szaro u ponuro za oknem, kliwia kwitnie.

Typowa kliwia ma kwiaty czysto pomarańczowe, z lekko żółtą podstawa płatków, widuję też odmiany troszkę ciemniejsze i troszkę jaśniejsze.
W każdym kwiatostanie jest kilkanaście kwiatów, które otwierając się tworzą ognistą kulę!

Kwiaty są stosunkowo trwałe, a po przekwitnięciu ich miejsce zajmują niewielkie pomarańczowe kuliste owocki.
Moja kliwia zimuje w chłodnym, ale jasnym miejscu, przy oknie, a lato spędza na tarasie, osłonięta przed bezpośrednim słońcem. W tym roku, wiosną rozsadzę ją do kilku doniczek, gdyż wytworzyła już tyle potomstwa, że wychodzi z dotychczasowej doniczki. Widuję kliwie w miejscach trudnych, na klatkach schodowych, w pracowniach szkolnych, na korytarzach. Zdecydowanie jest to roślina prawie-niezniszczalna!
A jak Wasze kliwie?

8 komentarzy:

  1. Dużo słyszałam o tym kwiecie, niestety nie mam go. Jednak zważywszy na niedobór kwiatów doniczkowych z domu z pewnością stanie się moim nabytkiem w niedługim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ją kiedyś miałam podobna roślinę do kliwii, liście były podobne, ale smuklejsze i delikatniejsze
    kwiat natomiast był tak długi, że musiałam postawić ją na podłodze i wtedy sięgał mi do ramion, kolor biały
    nigdzie jak dotąd nie znalazłam ani nazwy ani jak pielęgnować taka roślinę

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam takiej rośliny, jakoś się nie złożyło. Ale jest przepiękna. Jeśli kiedyś spotkam to pewnie kupię. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kliwii nie mam, ale bardzo mi się podoba i od dłuższego czasu chciałabym kupić, ale nie mam szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna! Mam bardzo podobną, nie wiem nawet czy nie taką samą, bo wiadomo, że na zdjęciu kolor jest ciut inny niż w rzeczywistości. Moja kwitła na Boże Narodzenie. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, to "szkolna" roślina. W "mojej" szkole oba piętra, każde okno opanowane było przez kliwie w jednakowych prostych donicach. Kiedy zakwitały, w szkole zakwitała wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam z serca ogrodu pierwszy raz . To wszystko przez kliwię, którą mam od wielu lat, a kwitła dopiero dwa razy, ostatnio w ubiegłym roku. W tym roku nie zanosi się na to.Ma co chce, ale jej się nie chce. Uparciuszek.Pozdrawiam i zapraszam w sercu ogrodu, jeszcze świeżo sniegowego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie kwitnie toja kliwia.
    Mam kliwię od prawie 30 lat. Zabrałam ją z rodzinnego domu, gdzie zimy spędzała w nieogrzewanym pokoju i pięknie kwitła. W blokowym mieszkaniu kwitła przez pierwsze dwa lata, potem się bardzo rozrosła. Liście pięknie wypełniały dużą donicę, ale zajmowały sporo miejsca. Zostawiłam jeden egzemplarz, a resztę usunęłam. Kliwia zakwitła tylko raz. W tym roku też nie zakwitła. Jestem cierpliwa, może kiedyś ukażą się jej czerwono pomarańczowe kwiaty.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Nie wyrażam zgody na ukryte reklamy w komentarzach!