Niezależnie od odmiany osiągają imponujące rozmiary kwiatów, mają wspaniałe kolory i odurzający zapach. Zakochałam się w nich bez pamięci i w każdym sezonie coś jeszcze dokupuję.
Wiosną dokupiłam niepozorne i tanie lilie odm. Citronella , z kwiatami o płatkach wywiniętych do góry, jak u lilii tygrysich. Niestety położyły sie całkiem poziomo u stóp czerwonolistnej pęcherznicy.Kolejne odmiany lilii mają wielkie pączki, zdjęcia pokażę niebawem, a w sieci rusza jesienny sezon sprzedaży cebulek. Mam plan na rabate różano-liliową z wiosennymi psizębami.I jak tu zachować rozsądek?
U mnie takie same śliczne lilie rosną . Jeśli mi się niektóre "kładą". to przywiązuję je do bambusowego kijka. Rozsądku przy ich zakupie- brak :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW przypadku lilii rozsądku zachować się nie da:-)))
OdpowiedzUsuńPiekne, zazdroszcze! Nie mam lilii w ogrodzie zadnej, chyba musze przemyslec i jakies dobre miejsce dla nich znalezc!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lilie są piękne, ale raczej powinny zostać w ogrodzie. Zapach rzeczywiście jest odurzający. Aż za bardzo. Podobają mi się Twoje zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodzielam zamiłowanie do lilii i z pewnością znajdę miejsce na nowe odmiany :o)
OdpowiedzUsuńw zakupie roślin do ogrodzie rozsądku bym nie szukała;)))
OdpowiedzUsuńTez mam już sporo, ale to dopiero początek przyjaźni z nimi. Twoje są cudowne:)
Lilie piękne są, warto dosadzać nowe, ja w tym roku też planuję powiększyć ich ilość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja również jestem fanką lilii w ogrodzie i co roku dosadzam nowe. To naprawdę piękne kwiaty. Przed domem mam kilka pomarańczowych, które w czasie kwitnienia wyglądają jak ogromne, złociste kule. Na jednym "ogonku" potrafi ich zakwitnąć kilkanaście. Lubię też tzw. lilie martagony. Moje lilie możesz obejrzeć na http://ogrodzfantazja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMój Piesiu ma na imie podobnie Lili
OdpowiedzUsuń